Ostatnia sesja kwietnia przebiegała na warszawskiej giełdzie pod znakiem mocnych spadków. Negatywnie wyróżnił się m.in. sektor bankowy, który tracił po fatalnych wynikach Idea Banku.


Wtorkową sesję ustawiła publikacja raportu okresowego przez Idea Bank. Straty sięgającej prawie 1,9 mld zł na rynku się nie spodziewano, co widać zresztą po cenie akcji Idei, która dziś spadła o blisko 20 proc. Tak gigantyczne negatywne zaskoczenie to efekt potężnych odpisów, które uderzyły w wyniki banku.
W Idei pojawiła się ogromna luka kapitałowa, która zaniepokoiła także inwestorów posiadających akcje innych banków. I tak najwięcej stracił Getin Noble Bank (-22,6 proc.), który przymierzany jest do fuzji z Ideą. Getin Holding, większościowy akcjonariusz Idei, potaniał o 20,2 proc. Ponad 2-proc. przeceny zanotowały jednak także akcje innych banków: Pekao, ING, BOŚ i PKO BP. Łącznie WIG-Banki stracił dziś 1,9 proc. Najprawdopodobniej inwestorzy zaniepokoili się, że problemy Idei mogą odbić się na kondycji całego sektora. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule "Strata Idea Banku to problem nie tylko Leszka Czarneckiego".
Słaba kondycja banków, które stanowią istotny udział w głównych indeksach GPW, sprawiła, że przy Książęcej ciężko było liczyć we wtorek na zieleń. Tym bardziej, że np. w indeksie WIG20 słabo radziły sobie także niektóre inne duże podmioty. Aż 3 proc. straciło PGE, 2,5 proc. pod kreską handel skończył KGHM, niewiele mniej stracił Tauron (2,4 proc.). Ponad kreską zaś znalazło się zaledwie 5 spółek. Najmocniejsze wzrosty - po publikacji wstępnych wyników za I kwartał - zanotowało PGNiG (+1,4 proc.).
To jednak nie wystarczyło i WIG20 zakończył dzień 1,4 proc. pod kreską, co dało mu tytuł najgorszego indeksu blue chipów w Europie. Słabo poradził sobie także WIG (-1,2 proc.), 1,1 proc. stracił mWIG. Jedynie sWIG-owi udało się zakończyć sesję ponad kreską, zyskał 0,2 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 800 mln zł.

























































