Krystyna Szumilas zwróciła uwagę, że kontrola została przeprowadzona w roku szkolnym 2009/2010, czyli w czasie kiedy system nadzoru pedagogicznego był często zmieniany. Obecnie system już jest jednolity i nowoczesny, bo opiera się na kompleksowej diagnozie sytuacji w szkole. Kontrolerzy pytają o sytuację w szkole nie tylko dyrektorów, nauczycieli czy organy prowadzące, ale także uczniów i rodziców.
Krystyna Szumilas powiedziała, że od czasu przeprowadzenia kontroli zmieniła się sytuacja kadrowa w kuratoriach. Obecnie działa już 700 ewaluatorów, kolejnych 170 jest szkolonych. W ciągu trzech lat udało się przeprowadzić w co trzeciej szkole, a do 2015 roku przejdą to już wszystkie placówki. Jednocześnie w ciągu trzech lat we wszystkich placówkach w Polsce przeprowadzono kontrolę prawną.
NIK w swoim raporcie wykazywał, że nadzór pedagogiczny sprawowany przez kuratorów oświaty i dyrektorów szkół publicznych jest nie tylko mało efektywny, ale bywa także niezgodny z obowiązującymi przepisami. Na jego jakość niekorzystny wpływ ma również częsta zmiana koncepcji jego sprawowania, od 2006 roku zmieniana pięciokrotnie.
Inspektorzy NIK wskazują na liczne nieprawidłowości po stronie kuratoriów oświaty. W okresie objętym kontrolą w żadnym ze skontrolowanych kuratoriów nie przestrzegano przepisu dotyczącego liczby zatrudnianych wizytatorów. We wszystkich urzędach zatrudnienie było znacznie niższe od planowanego.
Z kontroli wynika, że prowadzone przez kuratoria kontrole są mało efektywne i nie oddają rzeczywistego poziomu nauczania w szkołach. Zdziwienie NIK budzi fakt, że na ponad 32 tysiące takich kontroli tylko w 42 przypadkach stwierdzone zostały niedostateczne efekty kształcenia i wychowania uczniów.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Kamil Szwarbuła/jj
Źródło:IAR
























































