REKLAMA
BADANIE

Mieszkania podrożały pod koniec 2017 roku. W 2018 roku kolejne wzrosty cen?

2018-01-04 06:00
publikacja
2018-01-04 06:00

Ceny mieszkań pod koniec 2017 roku wrosły. Podwyżki nie zadowolą planujących zakup mieszkania w 2018 roku, a deweloperzy skarżą się na rosnące koszty zakupu ziemi i wykonawstwa. To może dodatkowo uderzyć klientów po kieszeniach w rozpoczynającym się roku.

Listopad ubiegłego roku stał pod znakiem podwyżek stawek w badaniu indeksu cen nieruchomości urban.one. Odczyty były wyższe zarówno dla mieszkań w Warszawie, dużych miastach, jak i ogółem dla Polski. Po wielu miesiącach obniżka pojawiła się natomiast w segmencie gruntów pod zabudowę – wynika z nowego raportu Bankier.pl, „Puls Biznesu” i urban.one.

fot. Szymon Laszewski / / FORUM

Podwyżki cen mieszkań w końcówce 2017 roku

Ceny mieszkań w Polsce wzrosły o 0,10 pkt w relacji miesiąc do miesiąca według wskazań indeksu cen nieruchomości urban.one – odczyt dla listopada wyniósł 96,15 pkt. W analogicznym okresie rok temu było to 95,82 pkt. Indeks dla całego kraju charakteryzuje się najmniejszymi wahaniami – tradycyjnie więc, większe zmiany odnotowano w przypadku analiz dla samej Warszawy.

Stawki w Warszawie poszły w górę według danych urban.one o prawie 0,5 pkt. W listopadzie indeks wskazał na 94,57 pkt względem 94,08 pkt w październiku 2017 roku. W relacji rok do roku zmiana wynosi już ponad 1,5 pkt. Wahania były skromniejsze w przypadku grupy dużych miast miast (Kraków, Poznań, Wrocław, Gdańsk, Gdynia i Łódź) – w ujęciu miesięcznym wyniosły zaledwie 0,05 pkt (95,30 pkt w listopadzie względem 95,25 pkt w październiku).

fot. / / Bankier.pl

Przedstawiciele rynku nieruchomości przewidują w badaniu prognozy dla rynku nieruchomości na najbliższe sześć miesięcy utrzymanie się dotychczasowych warunków gospodarczych dla segmentu mieszkaniowego. Blisko 80 proc. ankietowanych opowiedziało się za takim scenariuszem dla Polski ogółem, 63,2 proc. dla grupy dużych miast i 52,6 proc. dla samej Warszawy. Najrzadziej wskazywano na ewentualne pogorszenie się tych warunków – dla całego polskiego rynku, na taki schemat wskazało zaledwie 5 proc. badanych.

Grunty tanieją pierwszy raz w 2017 roku

Rosnące ceny mieszkań to nie jedyny optymistyczny akcent dla deweloperów w końcówce roku. Odczyty indeksu dla cen gruntów wykazały w listopadzie pierwsze w tym roku obniżki cen gruntów pod zabudowę położonych w Polsce. Systematycznie od początku 2017 roku ich ceny pięły się w górę, co pokazywał indeks, rosnąc od 122 pkt do 128 pkt. W przedostatnim miesiącu roku indeks wskazał natomiast 125,91 pkt. – o 2 pkt mniej niż w październiku 2017 roku i o prawie 4 pkt mniej niż rok wcześniej.

Niezmiennie bardziej pesymistyczne nastroje panują wśród ekspertów rynkowych w kontekście zmian warunków gospodarczych, jakie będą zachodzić w tym segmencie nieruchomości w najbliższym półroczu. Nieco ponad połowa ankietowanych (52,6 proc.) spodziewa się ich pogorszenia, a 1/3 utrzymania stanu z końcówki roku. Zaledwie 10 proc. widzi szanse na poprawę warunków gospodarczych dla rynku gruntów pod zabudowę.

Bardzo dobry rok dla deweloperów. A co z nabywcami?

Zarządzający firmami deweloperskimi, którzy wzięli udział w badaniu urban.one są zadowoleni z ubiegłego roku.  – To był bardzo dobry rok dla naszych wszystkich projektów. Tempo sprzedaży okazało się być więcej niż zadowalające, a ceny nieco poszły w górę, choć w rzeczywistości raczej zmniejszyły się rabaty – podsumowuje Michał Kubicki, prezes zarządu Unimax Development. Podobne wnioski ma również Agnieszka Szefer, kierownik ds. produktów w Budimex Nieruchomości. – Zakończenie roku 2017 prognozowane jest z rekordowo wysoką sprzedażą nowych mieszkań. Ceny średnie ofertowe mieszkań utrzymują niewielką, ale systematyczną tendencję wzrostową, m.in. ze względu na malejący udział w ofercie mieszkań w standardzie „Mieszkania dla młodych” i zastępowanie puli sprzedażowej ofertą w wyższym standardzie oraz w droższych lokalizacjach. Liczba gotowych mieszkań niesprzedanych systematycznie spadała w ostatnich kwartałach, zaś popyt zaczął przewyższać podaż – mówi Szefer.

Choć mieszkań sprzedawało się coraz więcej, nabywcy musieli uwzględnić wyższe stawki w umowach kupna. Branża spodziewa się, że na mieszkania będzie trzeba wyłożyć jeszcze więcej, ze względu na rosnące koszty ziemi i wykonawstwa, o czym mówi już od kilku miesięcy. Niektórzy deweloperzy już podnieśli ceny o 5 proc.

– W końcówce 2017 r. mamy do czynienia z lekkim szaleństwem cenowym: ceny gruntów osiągnęły wartości z lat 2006-08, a miejscami nawet je przebiły, podczas gdy ceny realizacji powoli dobijają do poziomów sprzed 10 lat. To oznacza prawie 30-proc. wzrost. W bardzo wielu przypadkach projektów rozpoczynanych pod koniec 2016 r. i w I połowie 2017 r. generalni wykonawcy zaczęli występować do inwestorów z wnioskami o dopłaty do kontraktów w ramach tzw. nadzwyczajnej zmiany okoliczności, której nie dało się przewidzieć w dacie podpisywania kontraktu – mówi Kubicki. Wzrost kosztów uderzy nie tylko po kieszeniach nabywców, ale może także ograniczyć w 2018 roku podaż mieszkań, która obecnie notuje rekordowe liczby. – Wobec bezprecedensowego wzrostu cen realizacji, spora część projektów nie została rozpoczęta w III i IV kwartale 2017r., co będzie miało bezpośrednie przełożenie na podaż – dodaje Kubicki.

Źródło:
Tematy
MINI pełne przygód.

MINI pełne przygód.

Komentarze (31)

dodaj komentarz
korpo
hmm ciekawe, ja kupowałem mieszkanie pod koniec 2017 i wcale duzo nie dałem, a fajną ofertę znalazłem na ABC-dom, dobra lokalizacja - połączenia praktycznie w każdą część Krakowa
jaspers
Wydaje mi się, że te wzrosty mogły mieć związek z końcem programu mieszkanie dla młodych. W necie czytałem, że wniosków było o wiele więcej, tzn. chętnych niż banki mogły przyjąć, ale tego można się było spodziewać. Ciekawe jak sytuacja będzie się zmieniać w kolejnych miesiącach 2018 roku. Konsultowałem się z Rafałem Bielecki, agentem Wydaje mi się, że te wzrosty mogły mieć związek z końcem programu mieszkanie dla młodych. W necie czytałem, że wniosków było o wiele więcej, tzn. chętnych niż banki mogły przyjąć, ale tego można się było spodziewać. Ciekawe jak sytuacja będzie się zmieniać w kolejnych miesiącach 2018 roku. Konsultowałem się z Rafałem Bielecki, agentem nieruchomości, bo sami czegoś szukamy. Twierdzi, że powinien bez większych problemów znaleźć dla nas mieszkanie w naszym budżecie – zresztą, kilka nam już pokazywał. Nawet braliśmy pod uwagę szukanie na własną rękę, ale teraz widzę, że to by nie miało sensu – nie ma dostępu do tych ofert w gazetach i necie. Sprawdzaliśmy/przeglądaliśmy oferty. Zdolność kredytową już mamy – teraz kwestia znalezienia nieruchomości.
bartolwerf
Wykresy, wykresiki... Wszystko fajnie, ale moim zdaniem przede wszystkim trzeba wiedzieć gdzie szukać i jak szukać, żeby mieszkanie nie było za zawrotną kwotę. Poszukiwania na własną rękę mogą nie przynieść oczekiwanych skutków - u mnie własnie tak było. Po 3mies ciągłego siedzenia nad ogłoszeniami totalnie się zniechęciłem. Byłem Wykresy, wykresiki... Wszystko fajnie, ale moim zdaniem przede wszystkim trzeba wiedzieć gdzie szukać i jak szukać, żeby mieszkanie nie było za zawrotną kwotę. Poszukiwania na własną rękę mogą nie przynieść oczekiwanych skutków - u mnie własnie tak było. Po 3mies ciągłego siedzenia nad ogłoszeniami totalnie się zniechęciłem. Byłem już prawie pewien, że na moje możliwości finansowe nie znajdę niczego, co będzie mi się jednocześnie podobało. Na całe szczęście trafiłem do biura nieruchomości Abc dom. Szybko się okazało, że potrzeba fachowaca, aby znaleźć idealne mieszkanie. Wszystko się da, trzeba tylko trafić na odpowiednich ludzi.
search
kazdy ucieka przed inflacja. wielka plyta traci gwarancje i malo kto mysli o tym. Kazdy widzi jak mozna inaczej lepiej wygodnie zyc i ieszkac itp. To nie komuna gdzie byla tylko wielka plyta i kilka projektow budowy domu. Apetyt rosnie i kazdy chce lepiej i wiecej. Stad 500+ wygralo wybory bo kazdy chce byc piekny i bogaty. Ceny kazdy ucieka przed inflacja. wielka plyta traci gwarancje i malo kto mysli o tym. Kazdy widzi jak mozna inaczej lepiej wygodnie zyc i ieszkac itp. To nie komuna gdzie byla tylko wielka plyta i kilka projektow budowy domu. Apetyt rosnie i kazdy chce lepiej i wiecej. Stad 500+ wygralo wybory bo kazdy chce byc piekny i bogaty. Ceny uslug, robocizny ida do gory a to duzy skladnik cen mieszkan. Ceny beda rosly rosly i zaklinac rzeczywistosc mozna w TVP ze rzad wybuduje i da kazdemu mieszkanie w cenie 2000 /m2

silvio_gesell
„deweloperzy skarżą się na rosnące koszty zakupu ziemi i wykonawstwa”

Opodatkować wartość ziemi i obniżyć opodatkowanie pracy.
hfjdj
Na jedno wyjdzie. Co byś nie robił to zawsze bogaty będzie bogaty a biedny biedny.
silvio_gesell odpowiada hfjdj
Oczywiście, chodzi o to by bogaci byli ludzie którzy nie zabierają biednym miejsca.
trup_w_szafie
wielka szara prl-owska płyta traci pomału lokatorów wraz ze wzrostem zamożności Polaków. Ludzie nie chcą całe życie mieszkać jak typowy kiepski. Ciągnie do własnego domu na uboczu z własnym ogrodem, zielenią albo nowoczesnego apartamentu, smartdomu.
open_mind
Kupuj-ta i to szybko, bo nie zdążycie umoczyć, i cała przyjemność was ominie. W NY USA już mieszkania poleciały w dół o 20% tak że się spieszcie bo nie zdążycie mieć „uciechy” typu frank-owcy. I jeszcze jedna okazja do złapania „uciechy” Jak macie środki to inwestujcie na giełdach! Uciecha gwarantowana - tak nas zapewnia FED i Trump.
pc1974
A ty dalej siedz na necie, zaciskaj zgnite zęby, jedz cebule i krytykuj i czekaj az ci reszta zycie przejdzie miedzy palcami. Ludzie nie słuchajcie go !!! Inwestujcie, pracujcie i zarabiajcie ....pamietajcie DO ODWAŻNYCH ŚWIAT NALEZY.

Powiązane: Ceny transakcyjne nieruchomości - raporty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki