REKLAMA

„Ma duży dom i lewe dochody”, „zapłacił mniej za turnus” – czyli z jakimi donosami zmagają się urzędnicy

Marcin Lekki2014-02-10 06:00
publikacja
2014-02-10 06:00

Według danych z Urzędów Kontroli Skarbowej, Polacy składają coraz więcej donosów do skarbówki. Donoszą wszyscy – sąsiedzi, byłe żony, konkurencja, wspólnicy biznesowi. Większość przekazywanych informacji okazuje się bezużyteczna, za to niesie ze sobą nieocenioną wartość rozrywkową.

donos
foto: Thinkstock 

Uprzejmie donoszę…

Według wielu osób do złożenia donosu wystarczy szybkie bogacenie się sąsiadów. Z góry zakładają oni, że jeśli komuś się wiedzie, to na pewno nie płaci on podatków. – W wielu przypadkach donosy ograniczają się do stwierdzenia, że ktoś kupił mieszkanie lub drogi samochód, zawierając przy tym retoryczne pytanie „a skąd niby miałby mieć pieniądze na zakup”, skoro „ciągle go widzę, że siedzi w domu” – mówi Wojciech Lewandowski, rzecznik prasowy UKS w Krakowie. Informacje od takich informatorów są często ogólnikowe i nieuzasadnione, ci nie znają bowiem dokładnie sytuacji majątkowej swojej „ofiary”. Braki w informacjach nadrabiają stylem napisanych donosów.

Lewandowski przytacza przykład otrzymanego donosu opartego tylko na domysłach: „Mam siostrę. Siostra ma córkę, a ta córka ma chłopaka. On ma pieniądze na wszystko i zastanawiam się skąd, skoro codziennie śpi do 12 w południe” – zastanawia się jeden z życzliwych.  „Pan Krzysztof uzyskuje lewe dochody. Prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług transportowych. Kupił sobie nowy, bardzo drogi samochód, wybudował piękny i duży dom, prowadzi dostatnie życie. Nie płaci podatków” – z góry założyła osoba składająca donos w Opolu. Jak mówią sami urzędnicy, tego typu informacje najczęściej nie sprawdzają się w praktyce.

urzędnik» Skarbówka nie zablokuje ci konta, ale uzyska o nim cenne informacje
Osoby informujące UKS o naruszeniach czasem starają się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Jeden z autorów „Petycji do Panów Inspektorów” do UKS w Białymstoku (jak sam to określił), opisał sytuację, w której to wykonawca usługi nie dotrzymał zawartej umowy. Przy nadarzającej się okazji nie omieszkał podjąć próby załatwienia osobistych spraw: „[…] Mój były zięć, który miał 6 kochanek i żucił (oryginalna pisownia) córkę moją i nie płaci elemętów i mówią, że go ciężko złapać […]” – zasygnalizował urzędnikom autor donosu.

Uczciwi podatnicy wolą pozostać anonimowi

Część składających donosy zdaje sobie sprawę, że przekazane informacje mogą być odebrane jako owoc zawiści. – Niektórzy obywatele wprost zastrzegali, że to nie zazdrość była powodem zgłoszenia. Podkreślali, że wszyscy muszą być równi wobec prawa i nie chcą pozwolić na okradanie państwa – mówi Teresa Piechowicz-Barzyk, rzecznik prasowy UKS w Rzeszowie.

„Proszę mego pisma nie traktować jako donosu lub skargi, gdyż te pojęcia są dla mnie obce. Jestem zwolennikiem praworządności i równego traktowania prawa przez wszystkich i wobec wszystkich” – takimi słowami zaczynało się jedno z pism kierowanych do białostockiego UKS. Obrońcy praworządności w wielu przypadkach wolą pozostać jednak anonimowi: „Mój sąsiad, który mieszka naprzeciwko mnie, prowadzi niezarejestrowaną działalność gospodarczą. Nie podam wam jednak swojego adresu, bo byście wiedzieli, kto ten donos napisał „– tłumaczy autor donosu z Krakowa. Inni chcą pozostać anonimowi w obawie o własne bezpieczeństwo: „Pan X permanentnie łamie przepisy prawa skarbowego. Takie działania mają na celu oszukanie Skarbu Państwa i życie na koszt uczciwych podatników. Jego życiowe motto brzmi: tylko głupcy płacą podatki. Pan X jest bardzo mściwą osobą, dlatego nie podaję nazwiska”.

Nie tylko na sąsiada…

Jak pisaliśmy wcześniej, Polacy składają skargi i donosy na przedsiębiorstwa równie często, co na osoby fizyczne. Jedna z wczasowiczek z Krakowa napisała: „Skontrolujcie działalność uzdrowiska X (nazwa i adres), bo ja za turnus zapłaciłam więcej niż Pan, z którym siedziałam przy stoliku na stołówce”.

kara» Wyższe kary za wykroczenia i przestępstwa podatkowe
Na firmy donoszą też byli pracownicy oraz kontrahenci. Jeden z nich pisze: „Szanowni Państwo, przesyłam kserokopię dokumentów firmy X, są to dokumenty wywozu towarów poza granicę terytorialną Polski, które nigdy nie miały miejsca (czysta fikcja !!!). Firma X jest zwykłym oszustem!!!, która ma na swoim koncie wiele takich i podobnych oszustw (przekrętów) podatkowych!!!” W innym donosie rozżalona sprzedawczyni pisze: „Ja chcąc zarobić sprzedając na bazarze zostałam surowo ukarana wobec tego Pani X też powinna ponieść konsekwencję za nielegalny handel”.

Donosy nieprzydatne dla urzędów?

- Czym kierują się autorzy tych informacji?  Nie nam to oceniać. To pytanie raczej do socjologów, psychologów i do nich samych. Sądząc jednak po procencie spraw jakie wszczynamy w wyniku otrzymania takich zawiadomień wydaje się, że głównym motywem którym się kierują nie jest (w przeciwieństwie do tego, na co sami powołują się w swoich pismach) ani żądanie sprawiedliwości społecznej, ani potrzeba ochrony interesów uczciwych obywateli. My jako urzędnicy możemy mieć tylko nadzieję, że przynajmniej część z nich jest wynikiem podnoszącej się w społeczeństwie świadomości podatkowej – podsumowuje Izabela Głowacka z białostockiego UKS.

Relatywnie niewiele donosów zawiera wiadomości, które wnoszą cokolwiek nowego do sprawy. Informacje w wielu z nich są po prostu wyssane z palca. W gąszczu oryginalnych, ale nieprawdziwych donosów są też takie, które faktycznie pomagają urzędnikom:  „[…] Państwo X prowadzą kilka szkół językowych. Kursy organizowane przez szkoły nie mają wystarczającej frekwencji do ich uruchomienia. Szkoła otrzymuje milionowe dofinansowanie ze środków unijnych. To rodzinne przestępstwa dokonywane na ogromną skalę […]” – donos o takiej treści wpłynął w zeszłym roku do opolskiego UKS.  – W wyniku analizy tej informacji opisane nieprawidłowości potwierdziły się. W rzeczywistości podatnik otrzymywał nienależnie subwencje oświatowe i preparował dokumentację, mającą na celu wyłudzenie dotacji na rzekomo szkolonych uczniów – mówi Agnieszka Derkacz, rzecznik prasowy UKS w Opolu.

Pierwsza część: Anonimowo i coraz więcej, czyli jak Polacy donoszą do skarbówki

Druga część: Sąsiad, była żona, konkurencja - to oni najczęściej donoszą do skarbówki

Marcin Lekki
Bankier.pl

m.lekki@bankier.pl

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (27)

dodaj komentarz
~Prawda
Jakoś mi to smierdzi nudzacym się emerytem... Młodzi ludzie pilnuja siebie i ciężko zap...alaja na dzieci i kredyty. I emerytury zawistnych staruchow, do których "pracy" w poprzednim systemie trzeba było dokładać.
~było nie minęło
Za co siedzsz, ( w skarbówce) za lenistwo ! Nie chciało mi się isć
donieść na niego, on był wcześniej , pracowity , nie ma co ....
~monit
Normalka, donosili ich dziadkowie do Niemcow na ukrywajacych sie Zydow, tatusiowie do UB na pomawianie komuny, to i teraz donosza na sasiadow bo maja lepszy samochod, kreatur zawsze bylo sporo w tym Narodzie.
~MareczekzBielan
Ależ idź dalej i poszukaj jeszcze argumentacji w okresie Sejmu Czteroletniego! Może Twoja teoria okaże się na tyle atrakcyjna, że wzniosą ją na poziomy Darwinowskiej! Och tak - informowanie urzędu o zbydleniu sąsiada to za pewne efekt "genów" i zachowań wypracowanych na przestrzeni pokoleń. Co Ci nie pasowało w UB jako takim?
~ortografia
Skoro jest tu tyle kreatur, to powinien być "naród", nie "Naród". Inaczej sam sobie zaprzeczasz.
~Ppp
Rozwiązaniem tego problemu byloby karanie za donosicielstwo fałszywe lub w sprawach błahych. Jeśli donos był anonimowy, kare powinien ponieść urzędnik, który nie wyrzucił go od razu do niszczarki, lecz nadał bieg sprawie.
Pozdr.
~endi
Instytucja obciążająca tylko obywateli i do tego ta armia nierobów z kolosalnymi honorariami
~jack
Dlaczego donosów nie składa się osobiście z dowodem osobistym w urzędzie ? wtedy taka menda za fałszywe oskarżenia trafi do sądu !!! Ale że urzędasy widać nie mają co robić- że jest ich za dużo o 80 % to się zajmują głupotami. Głupi kraj z bandą kretynów.
~MareczekzBielan
Ja jestem na emeryturze i jeżeli widze, że mnie sąsiad własny kraj okrada, bo samochodów naściągał i nawet w Polsce nie rejestruje...ba on nawet firme sobie w Niemczech zarejestrował nie u nas (!) to chyba wypada o tym komuś powiedzieć?! Co ja prosty człowiek mu mogę zrobić? Nic! A ta gnida żyje na polskiej ziemi za podatki innych Ja jestem na emeryturze i jeżeli widze, że mnie sąsiad własny kraj okrada, bo samochodów naściągał i nawet w Polsce nie rejestruje...ba on nawet firme sobie w Niemczech zarejestrował nie u nas (!) to chyba wypada o tym komuś powiedzieć?! Co ja prosty człowiek mu mogę zrobić? Nic! A ta gnida żyje na polskiej ziemi za podatki innych ludzi! Ja pisałem i będę pisać "donosy"! I co mi zrobicie? Sami jesteście lewusy i się boicie takich jak ja! A że mam dużo czasu? A to co mam do usr***j śmierci harować? Jestem na emeryturze to czas mam i wykorzystuję go tak jak trzeba!
~tifani1 odpowiada ~MareczekzBielan
Debilu po prostu zazdroscisz innym, że się im lepiej powodzi. Nie wtykaj nos w nie swoje sprawy. Ja jestem osobą uczciwa i płacę podatki, ale jak ktos ma działalnośc w jednym państwie, a płaci w innym bo tam ma siedzibe i ma taniej to jego sprawa, nasze złodziejskie państwo aby wymysla coraz to dzowniejsze podatku typu od wody deszczowej Debilu po prostu zazdroscisz innym, że się im lepiej powodzi. Nie wtykaj nos w nie swoje sprawy. Ja jestem osobą uczciwa i płacę podatki, ale jak ktos ma działalnośc w jednym państwie, a płaci w innym bo tam ma siedzibe i ma taniej to jego sprawa, nasze złodziejskie państwo aby wymysla coraz to dzowniejsze podatku typu od wody deszczowej albo płata za windę dla osób mieszkających na parterze to chyba jakaś kpina. JAkby nasze państwo odniżyło podatki to moge się załozyć, że nikt by nie uciakał do rajków podatkoch. Nadmirny fiskalizm naszego państwa prowadzi do takich sytuacji, myslą z ejak podniosa podatki to będą wieksze wpływy do budżetu, a jest dokładnie odwrotnie, bo wtedy coraz więcej osób ucieka z podatkami do innych krajów

Powiązane: Kraków

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki