REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Łukoil znika z Bułgarii. Rafinerię przejmuje skarb państwa

2025-11-07 18:49
publikacja
2025-11-07 18:49

Bułgarski parlament przyjął w piątek w nadzwyczaj szybkim tempie ustawę o zwiększeniu uprawnień państwa wobec rafinerii Neftochim, której większość aktywów należy do rosyjskiego koncernu Łukoil. Praktycznie oznacza to przejęcie przez państwo kontroli nad spółką.

Łukoil znika z Bułgarii. Rafinerię przejmuje skarb państwa
Łukoil znika z Bułgarii. Rafinerię przejmuje skarb państwa
fot. Stoyan Nenov / /  Reuters / Forum

Pierwsze i drugie czytanie ustawy odbyły się w tym samym dniu, przed drugim rozdano posłom tekst już w sali posiedzeń, a zapoznali się z nim dopiero podczas głosowania.

Ustawa przewiduje utworzenie stanowiska specjalnego przedstawiciela rządu ds. rafinerii, będącej największym przedsiębiorstwem tego typu na Bałkanach, i nadanie mu dużych uprawnień. Specjalny zarządca kombinatu otrzymuje prawo do sprzedaży aktywów rafinerii, obciążania jej hipoteką, zastawiania. Jego decyzje nie będą podlegać kontroli sądowej i administracyjnej. Specjalny przedstawiciel ma być mianowany przez rząd, a po jego mianowaniu wszyscy akcjonariusze stracą wszelkie uprawnienia.

Ustawę przyjęto pilnie po wycofaniu przez zarejestrowaną na Cyprze firmę Gunvor oferty zakupu zagranicznych aktywów Łukoilu po wprowadzeniu sankcji USA. Uchwalono ją głosami sił politycznych popierających rząd premiera Rosena Żelazkowa na tle poważnych obaw, że po 21 listopada, kiedy amerykańskie sankcje wchodzą w życie, w kraju może wystąpić deficyt paliw płynnych. Na razie rząd wprowadził tymczasowy zakaz eksportu oleju napędowego i paliwa lotniczego.

Opozycja parlamentarna zapowiedziała zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. W mediach zbliżonych do opozycji wyrażane są obawy, że ustawa jest podyktowana dążeniem oligarchy Delana Peewskiego do nabycia kombinatu za pośrednictwem firm związanych z rosyjskim kapitałem.

Kombinat petrochemiczny Neftochim został sprzedany rosyjskiego koncernowi w 1999 r. za 101 mln dolarów. Rosjanie otrzymali 58 proc. udziałów, przeprowadzili poważną modernizację, instalacje rafinerii mogą pracować nie tylko z rosyjską ropą. Według krajowych mediów ówczesny premier Iwan Kostow odrzucił propozycję Shella i wybrał ofertę rosyjskiej spółki.

Ewgenia Manołowa (PAP)

man/ kar/

Źródło:PAP
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
darius19
juz sa. "sterl","antyoni" dobrze znane chlopaki z farmy. Juz robia swoje. Szczuja. Rosja to kraj bandycki
sterl
Rozdano tekst to chyba nie bułgarscy posłowie go przygotowali?
antyoni
Bruksela trzyma teraz w dłoni swego wasala, niewypłacalnego Bułgarii, płonącą pochodnię i pusty portfel, udając, że jest moralnym przywódcą. A więc plan na stole? Zrabować aktywa suwerennego państwa. Nie jachty, nie gotówkę aszkenazyjskich oligarchów. Ale rezerwy państwowe, kręgosłup systemu finansowego. Nie chodzi tylko o Rosję.Bruksela trzyma teraz w dłoni swego wasala, niewypłacalnego Bułgarii, płonącą pochodnię i pusty portfel, udając, że jest moralnym przywódcą. A więc plan na stole? Zrabować aktywa suwerennego państwa. Nie jachty, nie gotówkę aszkenazyjskich oligarchów. Ale rezerwy państwowe, kręgosłup systemu finansowego. Nie chodzi tylko o Rosję. Chodzi o precedens. Bo gdy aktywa, w tym rezerwy banku centralnego przestają być chronione prawem międzynarodowym – gdy własność okrzykniętego wroga stają się czyjąś skarbnicą na cele wojenne – cała architektura globalnego kapitału się załamuje. Każdy dolar, euro czy jen zaparkowany pod zachodnim dachem staje się kapitałem zakładniczym. Milczącym, posłusznym, utraconym, choć suwerennym. Gospodarka UE stoi w miejscu i wydaje się być gotowa na załamanie. Niemcy, niegdyś silnik przemysłowy Europy, padają ofiarą energetycznego samobójstwa i samonakładanych sankcji. Francja drży politycznie, a Macron zostaje sprowadzony do roli mema nieistotnego. EBC jest uwięziony między inflacją a niewypłacalnością. Trump kluczy, a wraz z jego zygzakami znika ostatnia nadzieja na jedność i kierunek NATO. Więc już nie planują. Zwyczajnie grabią, zanim muzyka przestanie grać. A co ta kradzież finansuje? Przedatowaną dyktaturę w Kijowie, za którą żaden Europejczyk nigdy nie głosował. Wojna, w której żaden rozsądny Ukrainiec, a tym bardziej Europejczyk, nie chce walczyć. I przyszłość, w której Europa stanie się nie latarnią prawa, a przestrogą. Tymczasem sam Europa stoi w obliczu finansowego i prawnego zagrożenia. Jeśli kradzież zostanie dokonana, wywoła to lawinę procesów sądowych, odwetu i odłączenia, nie tylko ze strony Rosji, ale całego Globalnego Południa, które teraz obserwuje sytuację przez lornetki i rezerwy walutowe. To nie jest mądre zagranie. Porządek finansowy jest jedynie zabezpieczony iluzją zaufania. To zaufanie nie powróci. To pakt samobójczy z imperialnymi urojeniami. A kiedy nie możesz już konkurować swymi wartościami, zwracasz się do wewnątrz i zaczynasz je pożerać samemu. Europa pożera teraz swój system bankowy, swoją bazę energetyczną i resztki swojej wiarygodności prawnej, tylko po to, by podsycić wojnę, która już została przegrana na polu bitwy i teraz ginie w bilansach. W ten sposób tzw. zachód właśnie złamał sobie własny kręgosłup finansowy ( o moralnym nie wspomnę. Zwasalizowana UE pożerając na rozkaz swego pana aktywa suwerennych państw, pożera swoją przyszłość.

Powiązane: Bułgaria

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki