REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Ludowy Bank Chin wsparł giełdowych kapitalistów

2012-06-07 22:56
publikacja
2012-06-07 22:56
Pierwsza od blisko czterech lat obniżka stóp procentowych w Chinach poprawiła morale inwestorów i zachęciła do kupowania akcji. Jednakże gracze z Wall Street rozczarowali się przemówieniem Bena Bernanke i w rezultacie czwartkowa sesja pozostała nierozstrzygnięta.

W reakcji na postępujące spowolnienie gospodarcze i spadek presji inflacyjnej Ludowy Bank Chin obniżył stopy procentowe o 25 pb., sprowadzając główną stawkę pożyczkową do poziomu 6,31%. To pierwsza obniżka kosztów kredytu w Chinach od jesieni 2008 roku, czyli od czasu wybuchu najostrzejszej (jak dotąd) fazy kryzysu finansowego.

Inwestorzy dość naiwnie liczą, że tańszy kredyt pozwoli przekredytowanej i przeinwestowanej chińskiej gospodarce uniknąć poważnego kryzysu. Ale taka wiara na silnie rozedrganym rynku była w stanie doprowadzić do jednoprocentowych wzrostów w Europie i Ameryce. Nastroje poprawiła też aukcja hiszpańskiego długu. Madrytowi udało się pożyczyć przeszło dwa miliardy euro i uplasować całą pulę obligacji (w tym także 10-letnich) po wyższym lecz akceptowalnym koszcie (od 4,3% do 6%).

Rynki akcji dostały świąteczny prezent od Chińczyków (taki spóźniony dzień dziecka), ale równie hojny nie zechciał być Ben Bernanke. Szef Rezerwy Federalnej nie powiedział niczego konkretnego. Brak zdecydowanej zapowiedzi QE3 (czyli dodruku pieniądza) miał ponoć rozczarować inwestorów i w drugiej części sesji doprowadzić do wyzerowania początkowych wzrostów.

Źródło: Bankier.pl

Swoje zrobiła też agencja Fitch, która obniżyła rating Hiszpanii aż o trzy stopnie, z A do BBB pozostawiając mu perspektywę negatywną. Choć Fitch jest mocno spóźniony (S&P zrobił to miesiąc temu), to jego nota dla Hiszpanii jest obecnie najniższa wśród trzech głównych agencji. Powoli krystalizuje się za to rynkowy konsensus co do skali potrzeb hiszpańskich banków. Fitch ocenia je na 50-100 mld euro

Niezależnie od przyczyn fakty są takie, że S&P500 nie był w stanie kontynuować środowego odbicia i chyba nieprzypadkowo zatrzymał się tuż poniżej lokalnego szczytu z końcówki maja. Bykom udało się co prawda zanegować powstały w piątek silny sygnał sprzedaży i ponownie wyciągnąć S&P 500 powyżej 200-sesyjnej średniej kroczącej, ale do wznowienia hossy potrzeba chyba rozstrzygnięć politycznych w Europie. Tych jeszcze nie ma, ale powinny się pojawić do końca czerwca.

Krzysztof Kolany
Bankier.pl

 



 

 

Źródło:

Do pobrania

SP500gif
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~ujm
Jak miło, ze Pan Krzysztof nie świętuje całą dobę i raczył cos napisać. Jeszcze by sie przydał komentarz do spadku cen złota, rozczarowanie wypowiedzią Bena B? Inni pisza, ze cos jednak obiecał na zasadzie "rozważa się..."
pozdrawiam

Powiązane: Chiny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki