Legia Warszawa podejmie Real Madryt w meczu czwartej kolejki Ligi Mistrzów na stadionie przy Łazienkowskiej przy pustych trybunach. UEFA odrzuciła odwołanie stołecznej drużyny, w którym ta argumentowała, że kara jest niewspółmierna do przewinienia.


29 września UEFA postanowiła ukarać Legię Warszawa m.in. za rasistowskie i dyskryminacyjne zachowanie części kibiców klubu podczas meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Organizacja nałożyła na polski klub grzywnę w wysokości 80 tys. euro i zadecydowała o zamknięciu stadionu na mecz z Realem Madryt, który odbędzie się 2 listopada.
Organ dyscyplinarny drugiej instancji UEFA rozpatrywał odwołanie Legii w środę od godzin przedpołudniowych. Komisja podtrzymała karę, a warszawski klub zapowiada kolejne kroki.
- W związku z odrzuceniem apelacji klub informuje, że dziś wystąpi o pisemne uzasadnienie decyzji w celu rozpoznania możliwości złożenia odwołania do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie w takim terminie, który umożliwiłby jego rozpatrzenie przed planowaną datą rozegrania najbliższego domowego meczu Legii w Lidze Mistrzów UEFA – czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez Legię Warszawa.
Ostatni mecz mistrzów Polski w europejskich pucharach bez udziału kibiców miał miejsce 26 lutego 2015 r. Legia zmierzyła się wtedy z Ajaksem Amsterdam w ramach 1/8 finału Ligi Europy. Zamknięcie stadionu przy Łazienkowskiej było karą za użycie środków pirotechnicznych podczas spotkania eliminacyjnego Ligi Mistrzów.
Kolejny mecz w tegorocznej Champions League Legia zagra na wyjeździe z Realem Madryt 18 października na Santiago Bernabeu. Początek spotkania o 20:45.
AŚ