REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Kurs euro spadł poniżej 4,40 zł. Złoty najmocniejszy od ponad trzech lat

Krzysztof Kolany2023-11-15 09:40główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-11-15 09:40

Po publikacji danych o inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych kurs euro przełamał linię 4,40 zł i osiągnął najniższe wartości od sierpnia 2020 roku. Notowania dolara amerykańskiego zbliżyły się do 4 zł i są najniższe od trzech miesięcy.

Kurs euro spadł poniżej 4,40 zł. Złoty najmocniejszy od ponad trzech lat
Kurs euro spadł poniżej 4,40 zł. Złoty najmocniejszy od ponad trzech lat
fot. NATALIA61 / / Shutterstock

Wtorkowa publikacja statystyk inflacyjnych z USA była punktem zwrotnym na rynkach finansowych. Wystarczył odczyt minimalnie lepszy od oczekiwań, by wśród inwestorów zapanowała euforia. Zagraniczny kapitał rzucił się na polskie akcje  oraz zaczął dynamicznie kupować złotego. Wystarczyły dwa kwadranse, by kurs euro przełamał poziom 4,40 zł, na którym zatrzymały się dwa tegoroczne rajdy złotego (wiosenno-wakacyjny oraz powyborczy).

W środę o 9:39 kurs euro wynosił 4,3808 zł i był o blisko grosz niższy niż we wtorek wieczorem. Łącznie przez ostatnie 24 godziny euro potaniało o blisko 4 grosze. Obecne notowania pary euro-złoty są też najniższe od sierpnia 2020 roku. Jeśli taka sytuacja utrzyma się także w następnych dniach, to będzie można zacząć myśleć nawet o powrocie do poziomów sprzed covidowego lockdownu. Czyli strefy 4,25-4,35 zł.

W ostatnich dniach złotego wsparła nie tylko poprawa sentymentu na globalnych rynkach finansowych. W grze są także czynniki krajowe. Zmiana sejmowej większości (i w perspektywie także rządu) już teraz skłoniła większość w Radzie Polityki Pieniężnej do obrania bardziej „jastrzębiego” kursu. Jest praktycznie przesądzone, że do marca nie będzie już obniżek stóp procentowych w NBP. A według członka RPP Cezarego Kochalskiego stopy mogą pozostać na obecnym poziomie w całym 2024 roku. To istotna zmiana, ponieważ jeszcze niedawno rynek wyceniał cięcia rzędu 100-150 pb.

Do dynamicznych ruchów doszło także na parze euro-dolar, gdzie amerykańska waluta odnotowała potężne straty. Kurs EUR/USD wzrósł do 1,0874 i jest najwyższy od 1 września. W ślad za tym w dół poszły notowania „zielonego” także na polskim rynku. W środę o poranku dolar kosztował 4,0305 zł i był najtańszy od trzech miesięcy.

Nowe minima lokalnego trendu spadkowego ustanowiła także para frank-złoty. Rynek wyceniał jednego franka na 4,5425 zł. Są to najniższe od lipca poziomy kursu CHF/PLN. W tym przypadku kluczowy będzie poziom 4,50 zł wyznaczany przez tegoroczne minimum z końca czerwca.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
zops
Podatek VAT od żywności obniżyłby inflecję.Ja już wzięłem.
recydywa
Inflacja rośnie do 6,6%, więc kurs walut opada - jesteśmy jeszcze w Polsce Glapy.
zoomek
Morał?
Można dodrukować złocisza ile się chce.
To ja bym sugerował nabywanie złota i srebra za wykreowane z niczego złocisze.
Bo to działa bezkarnie tylko przez pewien czas,
men24a
Znajomy kupił za 720 tys apartament 38 metrowy z miejscem postojowym. Cieszy się że co miesiąc zyskuje na wartości.
Jak euro spadnie do 4 zł to wyjdzie tylko 180 tys euro.
A córka w Anglii kupiła szeregówkę za 120 tys funtów również w dużym mieście.
Jednak Morawiecki miał rację że dogoniliśmy i przegoniliśmy zachód.
marmaj
No tak, nieruchomości poszybowały w Polsza prawie na poziom zachodu, pomimo braku przemysłu i pracy. To było do przewidzenia od momentu otwarcia rynku pracy dla Polaków w UK i w niemczech. Developerka, właściciele działek o tym wiedzieli i tak ceny rosły. Naturalnie tracił na tym Polak który pracował dla upadlającego człowieka przemysłu No tak, nieruchomości poszybowały w Polsza prawie na poziom zachodu, pomimo braku przemysłu i pracy. To było do przewidzenia od momentu otwarcia rynku pracy dla Polaków w UK i w niemczech. Developerka, właściciele działek o tym wiedzieli i tak ceny rosły. Naturalnie tracił na tym Polak który pracował dla upadlającego człowieka przemysłu w Polsce. W końcu demografia, oraz brak sensu inwestowania w wielkie Polskiej wiosce zrobi swoje (troszkę trzeba poczekać aż pojawi się wyż, tych dzieciaków narobionych z 500+, zanim osiągną wiek produktywności).
cwiara
A miał być po 5 zł jak NBP obniżył stopy. Pisałem, że spekulantom puściły zwieracze i schodzimy zaraz na 4 zł.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki