Pod koniec maja wejdzie w życie ustawa, dzięki której szukający własnego „M” będą mogli starać się o kredyt bez wkładu własnego, który poręczy rząd. Problemem są jednak limity cen, które sprawiają, że odsetek mieszkań w największych polskich miastach, które kwalifikowałyby się do programu, jest niewielki. W Warszawie – w zależności od rynku – byłoby to 2 lub 13 proc. lokali, w Krakowie jeszcze mniej.


Ustawa ustala bowiem dwa limity. Po pierwsze, maksymalna kwota, którą obejmie poręczenie, nie może przekroczyć 100 tys. zł, co w przypadku 20-procentowego wkładu własnego oznaczałoby, że mieszkanie nie mogłoby kosztować więcej niż 500 tys. zł.
Przeczytaj także
Do tego dochodzi limit ceny w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni użytkowej mieszkania, który został ustalony osobno dla poszczególnych regionów i miast.
Odsetek ofert sprzedaży mieszkań spełniających kryteria cenowe BGK |
||
---|---|---|
Miasto |
Rynek pierwotny [w proc.] |
Rynek wtórny [w proc.] |
Gdańsk |
39 |
5 |
Katowice |
6 |
41 |
Kraków |
3 |
2 |
Łódź |
5 |
22 |
Poznań |
21 |
23 |
Warszawa |
13 |
2 |
Wrocław |
18 |
13 |
Źródło: GetHome.pl (dane za październik 2021 r.) |
Zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym najmniej spośród dostępnych obecnie mieszkań zakwalifikowałoby się do programu w Krakowie. Jak wynika z danych serwisu GetHome.pl, to jedynie 3 proc. lokali. Jeszcze gorzej w stolicy Małopolski wyglądałaby sytuacja na rynku wtórnym, gdzie kryterium cenowe spełniałoby jedynie 2 proc. oferowanych mieszkań. Również w Warszawie co pięćdziesiąte mieszkanie z drugiej ręki spełniałoby założenia programu. Nieco lepiej wygląda sytuacja na rynku pierwotnym, gdzie maksymalnej stawki ustalonej przez rząd nie przekracza 13 proc. ofert.
Najłatwiej o skorzystanie z rządowego poręczenia wkładu własnego mieliby szukający własnego „M” na rynku pierwotnym w Gdańsku, gdzie według danych serwisu GetHome.pl kryterium ceny za metr kwadratowy spełnia obecnie 39 proc. mieszkań. Znacznie gorzej jest na tamtejszym rynku wtórnym (5 proc. lokali).
Różnice pomiędzy średnimi cenami ofertowymi a limitami cenowymi BGH – rynek pierwotny |
|||
---|---|---|---|
Miasto |
Limit BHG [w zł/mkw.] |
Średnia cena ofertowa – październik 2020 [w zł/mkw.] |
Różnica [w proc.] |
Gdańsk |
8813 |
10 650 |
+20,8 |
Katowice |
6972 |
8 652 |
+24,1 |
Kraków |
7937 |
11 106 |
+39,9 |
Łódź |
6075 |
7 868 |
+29,5 |
Poznań |
7617 |
8 728 |
+14,6 |
Warszawa |
9705 |
12 226 |
+26,0 |
Wrocław |
8390 |
9 757 |
+16,3 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych BGK i Otodom.pl |
Założenia rządowego programu rozmijają się ze stawkami panującymi na największych rynkach nieruchomości w Polsce. Dla przykładu, zgodnie z danymi Bankier.pl udostępnionymi przez serwis nieruchomości Otodom na rynku pierwotnym w Warszawie średnia cena ofertowa na poziomie limitu ustanowionego przez Bank Gospodarstwa Krajowego była notowana na rynku ostatnio we wrześniu 2020 r., w Gdańsku w grudniu 2019 r., a w Krakowie w lutym 2019 r.
Jeszcze bardziej od rynkowej rzeczywistości różnią się limity ustanowione dla rynków wtórnych, które są niższe. Tymczasem średnie stawki dyktowane w trzech spośród sześciu największych polskich miast i jednocześnie na trzech najdroższych rynkach wtórnych (Warszawa, Kraków, Gdańsk) były w ostatnich miesiącach od 3 do 35 proc. wyższe niż w przypadku oczekiwań deweloperów.
Różnice pomiędzy średnimi cenami ofertowymi a limitami cenowymi BGH – rynek wtórny |
|||
---|---|---|---|
Miasto |
Limit BHG [w zł/mkw.] |
Średnia cena ofertowa – październik 2020 [w zł/mkw.] |
Różnica [w proc.] |
Gdańsk |
8135 |
11 636 |
+43,0 |
Katowice |
6436 |
6 809 |
+5,8 |
Kraków |
7326 |
11 519 |
+57,2 |
Łódź |
5608 |
6 527 |
+16,4 |
Poznań |
7031 |
8 391 |
+19,3 |
Warszawa |
8958 |
13 218 |
+47,6 |
Wrocław |
7744 |
9 475 |
+22,4 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych BGK i Otodom.pl |
Tym samym w Gdańsku średnia stawka ofertowa na poziomie limitu BGK była notowana w grudniu 2017 r. Podobna sytuacja miała miejsce w Warszawie. Patrząc na średnie ceny ofertowe dyktowane w październiku 2021 r. w poszczególnych miastach, w przypadku rynku pierwotnego były one średnio od 15 proc. (Poznań) do 40 proc. (Kraków) wyższe od limitu BGK. W przypadku rynku wtórnego różnica wahała się od blisko 6 proc. w Katowicach do ponad 57 proc. w Krakowie.
Szukający własnego „M”, żeby skorzystać z poręczenia wkładu własnego przez Bank Gospodarki Krajowej, będą więc musieli szukać mieszkań z dala od centrów dużych miast lub lokali o obniżonym standardzie.
Co więcej, jak zauważa Marek Wielgo, ekspert serwisu GetHome.pl, wprowadzenie kredytów bez wkładu własnego może sprokurować wzrost stawek dyktowanych za najtańsze mieszkania.
– Innymi słowy, deweloperzy mogą nie oprzeć się pokusie podwyższenia cen do limitów, które umożliwiają uzyskanie kredytu bez wkładu własnego – zaznacza Marek Wielgo.
Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez serwis GetHome.pl wśród pośredników, wpływ programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” na dalszy wzrost cen mieszkań przewidziała ponad połowa – 55 proc.