REKLAMA

Jak kupić mieszkanie bez wkładu własnego? Zapomniany program wciąż działa, ale nadal kuleje

Marcin Kaźmierczak2025-04-28 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-04-28 06:00

Choć uruchomienie programu rządowych dopłat do kredytów hipotecznych „Pierwsze klucze” to melodia bliżej nieokreślonej przyszłości, cały czas w cieniu funkcjonuje program, dzięki któremu szukający własnego „M” mogą starać się o kredyt bez wkładu własnego. Problemem wciąż pozostają jednak limity cenowe, które w części największych polskich mają nawet półtoraroczne opóźnienie względem rynkowych realiów.

Jak kupić mieszkanie bez wkładu własnego? Zapomniany program wciąż działa, ale nadal kuleje
Jak kupić mieszkanie bez wkładu własnego? Zapomniany program wciąż działa, ale nadal kuleje
fot. Alex Marakhovets / / Shutterstock

Mowa o programie „Rodzinny kredyt mieszkaniowy”, który dawniej nosił nazwę „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Rządowe poręczenia wkładów własnych, choć w porównaniu z „Bezpiecznym kredytem 2 proc.”, który zepchnął je w cień, są kroplą w morzu, zyskują jednak na popularności.

Jak wynika z danych Banku Gospodarstwa Krajowego, o ile w 2022 r. (program ruszył w maju) skorzystało z niego 238 osób a w 2023 r. – 1,4 tys., w 2024 r. ich liczba wzrosła do 9,2 tys. W pierwszym kwartale 2025 r. beneficjentami programu zostało z kolei 3,9 tys. kredytobiorców.

Skorzystanie z programu jeszcze większej liczbie osób uniemożliwiają jednak limity cenowe ustalone przez Bank Gospodarstwa Krajowego. I choć jest lepiej niż cztery lata temu, gdy program wchodził w życie, to wciąż limity cenowe nielicujące w wielu największych polskich miastach z realiami rynkowymi.

Kraków niedoszacowany, Olsztyn przeszacowany

Porównując limity ustalone na II kw. 2025 r. ze średnimi cenami transakcyjnymi, czyli faktycznie płaconymi za mieszkania a nie tylko oczekiwanymi przez sprzedających, okazuje się, że w stolicach połowy województw, są one niższe. Różnicę najmocniej widać w Krakowie, gdzie przeciętna kwota płacona za mieszkania na rynku pierwotnym jeszcze w IV kw. 2024 r. była o blisko 25 proc. wyższa od limitu ustalonego przez BGK dla stolicy Małopolski.

Różnice pomiędzy średnimi cenami transakcyjnymi a limitami cenowymi BGK

– rynek pierwotny

Miasto

Limit BGK

(II kw. 2025)

Średnia cena transakcyjna

w IV kw. 2025

Różnica

[w proc.]

Białystok

10758,3

10 236

-4,9

Bydgoszcz

10280,27

9 590

-6,7

Gdańsk

13466,6

13 023

-3,3

Katowice

10513,3

11 931

+13,5

Kielce

10720,78

10 288

-4,0

Kraków

12425

15 491

+24,7

Lublin

10862,46

10 967

+1,0

Łódź

9447,9

10 003

+5,9

Olsztyn

13847,4

9 485

-31,5

Opole

9247

10 352

+11,9

Poznań

14308

12 790

-10,6

Rzeszów

9709,7

10 718

+10,4

Szczecin

11510,8

11 987

+4,1

Warszawa

14988,19

16 584

+10,6

Wrocław

14256,2

14 142

-0,8

Zielona Góra

11497,5

8 735

-24,0

Źródło: Bankier.pl na podstawie danych BGK i NBP

W Katowicach, Warszawie, Rzeszowie i Opolu zanotowano różnicę wahającą się od 10 do 13,5 proc. Mniejsze różnice na niekorzyść limitów miały miejsce jeszcze w Lublinie, Łodzi i Szczecinie.

Odwrotna sytuacja panowała przede wszystkim w Olsztynie i Zielonej Górze, gdzie wygórowane limity przewyższały przeciętne kwoty płacone za mieszkania odpowiednio o 31,5 i 24 proc.

Łatwiej o znalezienie mieszkania, którego cena w przeliczeniu na metr kwadratowy mieści się w limicie BGK może być na rynku wtórnym. Limity wyższe od średnich cen wpisywanych w aktach notarialnych zanotowano w Opolu, Gdańsku, Warszawie, Rzeszowie i przede wszystkim Krakowie, gdzie różnica wyniosła blisko 32 proc.

Różnice pomiędzy średnimi cenami transakcyjnymi a limitami cenowymi BGK

– rynek wtórny

Miasto

Limit BGK

(II kw. 2025)

Średnia cena transakcyjna

w IV kw. 2025

Różnica

[w proc.]

Białystok

9989,85

9 590

-4,0

Bydgoszcz

9545,97

7 180

-24,8

Gdańsk

12504,7

13 249

+6,0

Katowice

9762,35

8 001

-18,0

Kielce

9955,01

8 045

-19,2

Kraków

11537,5

15 214

+31,9

Lublin

10086,57

9 687

-4,0

Łódź

8773,05

7 592

-13,5

Olsztyn

12858,3

8 223

-36,0

Opole

8586,5

8 684

+1,1

Poznań

13286

10 794

-18,8

Rzeszów

9016,15

10 597

+17,5

Szczecin

10688,6

8 758

-18,1

Warszawa

13917,61

15 745

+13,1

Wrocław

13237,9

12 950

-2,2

Zielona Góra

10676,25

8 111

-24,0

Źródło: Bankier.pl na podstawie danych BGK i NBP

Szukający własnego „M”, żeby skorzystać z poręczenia wkładu własnego przez Bank Gospodarki Krajowej, będą więc musieli szukać mieszkań z dala od centrów dużych miast lub lokali o obniżonym standardzie.

Zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym, z grona sześciu największych polskich rynków nieruchomości, największy odsetek mieszkań mieszczących się w limicie cenowym powinno dać się znaleźć w Poznaniu.

Jest lepiej, ale wciąż nie najlepiej

Choć limity nie przystające do warunków rynkowych (średnią cenę transakcyjną poniżej obecnego limitu dla Warszawy zanotowano tam w III kw. 2023 r.) wciąż są mankamentem programu, to jest lepiej niż u jego zarania.

Jak wynika z obliczeń Bankier.pl dokonanych na podstawie danych Narodowego Banku Polskiego, w ciągu ostatnich czterech lat średnie ceny transakcyjne na siedmiu największych rynkach pierwotnych (Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań, Gdańsk, Katowice) wzrosły od 19 do blisko 49 proc. W tym czasie limity BGK zostały podniesione odpowiednio od 50,8 do 87,8 proc.

W przypadku rynków wtórnych wzrost przeciętnych kwot płaconych za mieszkania wahał się od 23 do niespełna 45 proc., podczas gdy limity BGK wzrosły od przeszło 50 proc. (Katowice i Gdańsk) do 89 proc. (Poznań).

Jak duże mieszkanie bez wkładu własnego?

Wbrew pozorom nie jest jednak lepiej. Pamiętać trzeba bowiem o jeszcze jednym limicie. Maksymalna kwota gwarancji BGK to 100 tys. zł. Przy 20-procentowym wkładzie własnym, lokal kupowany w oparciu o program „Rodzinny kredyt mieszkaniowy” nie może zatem kosztować więcej niż 500 tys. zł.

Jeśli więc za punkt wyjścia przyjęlibyśmy dane Bankier.pl udostępnione przez Cenatorium, dotyczące średnich cen transakcyjnych w najpopularniejszym przedziale (35-60 mkw.) okaże się, że w Warszawie można by kupić jedynie 35-metrowe mieszkanie, w Krakowie byłyby to nieco ponad 40 mkw., we Wrocławiu i Gdańsku ok. 43 mkw., w Poznaniu 49 mkw. Na największe mieszkanie można by pozwolić sobie w Łodzi (56,4 mkw.).

Własny wkład pozwoli kupić większe mieszkanie

Zmiany w programie sprawiły jednak, że mogą skorzystać z niego także osoby posiadające część wkładu własnego, która jednak nie wystarcza na zakup wybranego mieszkania. Maksymalny łączny wkład własny i gwarancja BGK nie mogą jednak przekroczyć 200 tys. zł, co przy 20-procentowym wkładzie własnym oznacza możliwość nabycia mieszkania kosztującego nawet 1 mln zł.

Wciąż jednak pamiętać trzeba o limicie ceny w przeliczeniu na metr kwadratowy. Otwartym pozostaje pytanie, jak limity uchwalone przez BGK korelować będą z przyszłymi cenami transakcyjnymi. Te bowiem, choć utknęły na szczycie, rosną już poniżej 1 proc. k/k a na wielu rynkach, zwłaszcza w przypadku większych metraży, zanotowano obniżki.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
stain
Kupić nie mając ani grosza. Patodeweloperka to tylko jedno z wielu "pato-" w tej branży
helixo
Krok 2. Jak spłacać mieszkanie które "kupiłeś" bez wkładu własnego
Krok 3. Licytacje komornicze, co musisz wiedzieć
Krok 4. Bankructwo i kryzys bezdomności, dlaczego ja? - praktyczny poradnik z obrazkami
trolley
Krok 5. Oczyszczenie. Nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy XDXDXD
1a2b
tak jak to się robi w szajce P0 ... otrzymać mieszkanie w formie łapówki za lobbing na rzecz patoeweloperki... tak się robi 12 mieszkań a nie jakieś tam wkłady własne
bernieking
Jak ma później spłacać kredyt przez 30 lat osoba, która nie uzbierała pieniędzy nawet na wkład własny? Czemu tak nachalnie naganiacie, czemu nie potraficie po prostu napisać że nie dla takich osób są kredyty? Wpędzacie ludzi w bagno. Nie każdy musi być właścicielem mieszkania, taka brutalna prawda.
trolley
jeśli szukasz tutaj odpowiedzialności uczciwości moralności to bardzo źle trafiłeś

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki