REKLAMA
TYLKO U NAS

Kowalczyk: Jeśli ktoś zarabia o 20 proc. więcej, a inflacja jest 6 proc., to mu 14 proc. zostaje w kieszeni

2021-11-04 09:54, akt.2021-11-04 12:03
publikacja
2021-11-04 09:54
aktualizacja
2021-11-04 12:03

Nie jestem zwolennikiem obniżania inflacji kosztem duszenia gospodarki. Podwyżka stóp była na ten moment potrzebna, ale nie sądzę, aby mocny ich wzrost osłabił inflację, za to może ostudzić gospodarkę – powiedział wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w czwartek.

Kowalczyk: Jeśli ktoś zarabia o 20 proc. więcej, a inflacja jest 6 proc., to mu 14 proc. zostaje w kieszeni
Kowalczyk: Jeśli ktoś zarabia o 20 proc. więcej, a inflacja jest 6 proc., to mu 14 proc. zostaje w kieszeni
fot. Krystian Maj / / FORUM

Nie jestem zwolennikiem obniżania inflacji kosztem duszenia gospodarki, to był błąd, jaki popełniliśmy w latach 90-tych. Jeśli chcemy zdusić inflacje kosztem drastycznego zduszenia gospodarki, to jestem przeciw – powiedział wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w czwartek w Radiu Zet.

Dodał, że podwyżka stóp procentowych była potrzeba.

"Myślę, że jest to interwencja na ten moment potrzebna. Ale trzeba pamiętać, że mamy inflację z różnych przyczyn. Nie sądzę, aby mocny wzrost stóp osłabił inflacje, za to może ostudzić gospodarkę" – powiedział Kowalczyk.

Przypomniał, że obecnie płace rosną szybciej niż inflacja. "Jeśli wzrost wynagrodzeń jest dużo szybszy, niż inflacja, to jest to w porządku. Ludzie mają więcej pieniędzy. Jeśli ktoś zarabia o 20 proc. więcej, a inflacja jest 6 proc., to mu 14 proc. zostaje w kieszeni" – powiedział wicepremier.

Dodał także, że pozytywnie ocenia działania prezesa NBP Adama Glapińskiego.

"Myślę, że do tej pory dobrze prowadził NBP, podniosły się rezerwy złota, bank przynosi duże zyski, polityka pieniężna prowadzi do rozwoju gospodarki. Dla mnie jest znakomitym prezesem" – powiedział Henryk Kowalczyk.

"Tarcza antyinflacyjna to potencjalne wyrównywanie dochodów lub redukcja kosztów"

Tarcza antyinflacyjna to potencjalne wyrównywanie dochodów lub redukcja kosztów, jeśli gdzieś wzrosły ponad miarę – powiedział w czwartek wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.

"Tarcza antyinflacyjna to potencjalne wyrównywanie dochodów lub redukcja kosztów, jeśli gdzieś wzrosły ponad miarę. Nie znam szczegółów, myślałbym jednak p pewnej kompensacji dla najuboższych za ceny energii, bo one są poza polityką rządu, jak choćby ceny gazu czy ceny uprawnień związanych z emisją CO2, więc tutaj pewna kompensacja mogłaby być" – powiedział w czwartek wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w Radiu Zet.

O wprowadzeniu rozwiązań mających złagodzić wzrost cen energii mówiła w środę w Polsat News minister klimatu Anna Moskwa.

"Taki pakiet jest gotowy, ruszy od kolejnego roku. Całą grupę osób, które tego wsparcia osób potrzebują, nazywamy odbiorcami wrażliwymi. To emeryci, renciści, osoby, które funkcjonują na co dzień w systemie wsparcia finansowego niższych dochodów" – powiedziała minister klimatu.

Moskwa dodała, że w tym ujęciu wsparcie może uzyskać ok. 2,6 mln osób, ale sytuacja jest cały czas analizowana i do pakietu kwalifikowane są kolejne grupy.

O pracach nad tarczą antyinflacyjną mówił także w środę rzecznik rządu Piotr Müller.

"My, jako rząd mamy w rękach instrumenty, które przede wszystkim mogą łagodzić skutki inflacji dla tych osób, które są nią najbardziej dotknięte" - powiedział Piotr Müller w Radiu Plus.

"Faktycznie w tej chwili w rządzie pracujemy nad tarczą antyinflacyjną, czyli rozwiązaniami, które by wspomogły te grupy, które najbardziej odczują skutki inflacji" – powiedział w środę rzecznik rządu.

Müller nie chciał powiedzieć, jakie dokładnie rozwiązania znajdą się w tarczy, zdradził jednak, że będzie tam m.in. wsparcie dla osób, które odczują skutki podwyższonych cen energii.

"W przyszłym roku będą rozwiązania, które bezpośrednio odczują obywatele, jeżeli chodzi o pomoc w walce z inflacją" - zapewnił.

Zaznaczył, że "to będą programy zarówno sektorowe, jak i być może szersze". "Ale skupiamy się w tej chwili na sektorowych, bo widzimy, w których miejscach te ceny mają największe znaczenie i gdzie ich wzrost jest największy" - dodał.(PAP)

autor: Marek Siudaj

ms/ mk/

Źródło:PAP
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (132)

dodaj komentarz
lobotomek
Chyba rozumiem ten cud gospodarczy, o którym mówił Glapa. Można być takim jełopem jak Kowalczyk i zostać wicepremierem.
killgore
Do intelektualisty Kowalczyka nie dociera, że dochodzi do tego dewaluacja oszczędności. Ale on się nastawia na jabolowy elektorat 500+, który nie ma pojęcia, co to oszczędności.
iandrew
Kto ma niby 20%? Prezes NBP, jego sekretarki, członkowie RPP, posłowie, prezydent, pierwsza dama. Ale ja do koryta się nie dorwałem! Nie dostałem 20% podwyżki ;( Nie jestem w PISie i ciepłej posadki za pieniądze podatników też nikt mi nie załatwił.
Ja rozumiem, że polityką "te pieniądze się po prostu należały", ale kurde
Kto ma niby 20%? Prezes NBP, jego sekretarki, członkowie RPP, posłowie, prezydent, pierwsza dama. Ale ja do koryta się nie dorwałem! Nie dostałem 20% podwyżki ;( Nie jestem w PISie i ciepłej posadki za pieniądze podatników też nikt mi nie załatwił.
Ja rozumiem, że polityką "te pieniądze się po prostu należały", ale kurde MY naród za to płacimy. A teraz spiralę inflacyjną nakręcili.
jas2
Ci, którzy trzymają pieniądze w skarpecie lub w banku i tracą na skutek inflacji, w pełni zasłużyli utratę wartości trzymanych bezproduktywnie pieniędzy.

Dużo zarabiają ludzie inteligentni, wykształceni, pomysłowi, przedsiębiorczy. Jeśli ktoś trzyma pieniądze, to znaczy, że nie jest żadnym z wyżej
Ci, którzy trzymają pieniądze w skarpecie lub w banku i tracą na skutek inflacji, w pełni zasłużyli utratę wartości trzymanych bezproduktywnie pieniędzy.

Dużo zarabiają ludzie inteligentni, wykształceni, pomysłowi, przedsiębiorczy. Jeśli ktoś trzyma pieniądze, to znaczy, że nie jest żadnym z wyżej wymienionych.
neuelukas
Dużo skoczyła ratka?? Bardzo płaczesz.. pozdrawiam
iandrew
"bezproduktywnie" - czy ty nic nie wiesz o ekonomii? Dzięki środkom z lokat banki mają rezerwy na kreację pieniądza (kredyty) dla firm, które produkują PKB!
Wyobraź sobie, że teraz wszyscy likwidują lokaty i idą na zakupy ("run na banki"). Byś miał recesję gorszą niż Wielka Depresja z 1928 r.
Po trzecie:
"bezproduktywnie" - czy ty nic nie wiesz o ekonomii? Dzięki środkom z lokat banki mają rezerwy na kreację pieniądza (kredyty) dla firm, które produkują PKB!
Wyobraź sobie, że teraz wszyscy likwidują lokaty i idą na zakupy ("run na banki"). Byś miał recesję gorszą niż Wielka Depresja z 1928 r.
Po trzecie: ludzie na emeryturze albo blisko co mają niby zrobić? to jest ich zabezpieczenie emerytalne i muszą mieć odłożoną kasę na 20 lat, a nie wydawać czy inwestować.
cpigroup1
A jednak poprzednicy mieli rację, jesteś pisowskim trollem lub co najmniej manipulantem. Napisałe(a)ś tego samego posta po raz drugi :-D Zwiększasz zasięgi? Próbujesz wzbudzić więcej negatywnych emocji? Nieładnie.
3xx
ja mysle ze skoro ceny nieruchomosci rosna 10-20% r/r a inflacja jest 7% to wypadaloby gospodarke studzic a nie martwic sie ze ze hamuje

Powiązane: Polityka pieniężna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki