Nowy przewodniczący sejmowej komisji kultury i środków przekazu Bogdan Zdrojewski zapowiada rewolucję w mediach publicznych. Będą musiały one pożegnać nie tylko wielomiliardowe dotacje z publicznych pieniędzy, ale i fundusze pochodzące z abonamentu. Czyżby koniec z płaceniem abonamentu RTV?


Większość sejmowa zapowiada wywrócenie do góry nogami mediów publicznych, które ruszy już za dwa tygodnie, kiedy misję formowania rządu otrzyma obecna opozycja. W wywiadzie z "Wirtualnymi mediami" Bogdan Zdrojewski zapowiada likwidację Rady Mediów Narodowych, głęboką reformę telewizji i radia, szczególnie finansową, w tym zniesienie abonamentu RTV.
Likwidacja TVP? Raczej nie, ale...
Z zapowiedzi Bogdana Zdrojewskiego wynika, że choć część jego kolegów zapowiada likwidację mediów publicznych, to on widzi co najmniej kilka innych, mniej radykalnych scenariuszy reform. Wylicza, że reformę można przeprowadzić poprzez m.in. powołanie prokurenta lub komisarza czy w drodze ustawy (jednak tutaj należałoby się spodziewać hamulca w postaci weta Andrzeja Dudy).
Na pewno największe zmiany przejdą kanały i serwisy informacyjne, które od 8 lat służą jako narzędzie propagandy partii rządzącej.
Przepisy emerytalne "zabetonują" Holecką i innych prezenterów w TVP
Wybór nowej władzy wywołał podobno popłoch w szeregach czołowych prezenterów TVP znanych ze swojego negatywnego podejścia, niekiedy nielicującego z wykonywanym przez nich zawodem, do jeszcze opozycji. Teraz okazuje się, że tsunami zmian personalnych część z nich ominie przez... przepisy emerytalne.
TVP i Polskie Radio mogą także zapomnieć o wielomilionowych rekompensatach z budżetu państwa. W 2023 roku dostały 2,7 mld zł (notując 50 mln straty przy około 3,6 mld przychodów). Zdrojewski zapowiada powrót do "bardziej racjonalnego i oszczędnego" finansowania mediów publicznych. Na razie nie przekazuje szczegółów.
Szef komisji wskazuje też jakim absurdem jest abonament RTV. - Karani są wszyscy ci, którzy kiedyś zarejestrowali odbiornik radiowy czy telewizyjny. Z telewizji czy radia korzystają praktycznie wszyscy, a płacą tylko nieliczni. Utrzymanie abonamentu w dotychczasowej formie jest mało prawdopodobne - wyjaśnia Zdrojewski.
Rada Mediów Narodowych może się pakować
Rada Mediów Narodowych została powołana przez PiS w 2016 roku, przejmując część kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (co zresztą wówczas Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą). Rada m.in. powołuje i odwołuje i powołuje zarządy, rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Na ostatniej prostej były już minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński postanowił zmienić statuty. Zapisał w nich m.in. że
w razie otwarcia likwidacji likwidatorami są wszyscy członkowie zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej spółki zajmującej się obsługą prawną.
Nowy szef komisji sejmowej skwitował to krótko. Takie zapisy są niezgodne z prawem (dokładnie kodeksem spółek handlowych), a co za tym idzie, żaden sąd nie powinien ich zaakceptować.
- W TVP mamy do czynienia z gigantyczną niegospodarnością, ogromnymi środkami, które przeznaczone były na partyjną propagandę i nie ma takiej możliwości, żeby kompetencje do naprawiania tego stanu rzeczy powierzać tym, którzy do tego doprowadzili - podkreśla Zdrojewski.