Według tej depeszy, Jarosław Kaczyński opowiadał się w 2006 roku za likwidacją dopłat bezpośrednich do rolnictwa na korzyść utworzenia wspólnej armii Unii Europejskiej. Zdaniem kandydata PO, który był gościem Salonu Politycznego Trójki, Jarosław Kaczyński uległ wtedy presji brytyjskich Konserwatystów, z którymi PiS jest w jednej frakcji w europarlamencie. Jarosław Kaczyński dystansował się od tych słów pod koniec 2007 roku, w "The European Voice". Zdaniem marszałka, powinien był jednak je sprostować publicznie.
Marszałek Sejmu nie wykluczył, że zmieni swoje zdanie co do poglądów Jarosława Kaczyńskiego na wspólną politykę rolną. Warunkiem będzie jednak przyznanie się prezesa PiS do tego, że w 2006 roku się mylił. Zdaniem Bronisława Komorowskiego, Jarosław Kaczyński wygłasza inne tezy w kraju i za granicą. Jak podkreślił, pomysł euroarmii wygłosił jeszcze jako premier, w obecności kanclerz Niemiec, Angeli Merkel. Potem wycofał się z tych przekonań.
Według Bronisława Komorowskiego, wczorajsza wizyta w Londynie i spotkanie z szefem Konserwatystów może uwiarygodniać dawne poglądy Jarosława Kaczyńskiego na wspólną politykę rolną.
Źródło:IAR