Indeks PMI dla greckiego sektora wytwórczego osunął się do historycznego minimum. Dane o PKB w drugim kwartale również mogą okazać się bardzo słabe.


Lipcowy odczyt Purchasing Managers’ Index wyniósł zaledwie 30,2 pkt wobec 46,9 pkt w czerwcu. To poziom bardzo, ale to bardzo rzadko notowany. Przypomnijmy, że według metodologii stosowanej przez Markit Economics dopiero poziom 50 pkt. oddziela okresy ożywienia od spowolnienia w sektorze.
Rekordowe spadki zanotowano w niemal wszystkich subindeksach składających się na przemysłowy PMI. Przyczyną pogorszenia nastrojów w przemyśle była oczywiście niepewność związana z perspektywą Grexitu oraz bankructwem rządu w Atenach.
Grecki PMI przemysłowy w lipcu wyniósł... 30,2 pkt. pic.twitter.com/7UK5Sv56ge
— Michał Żuławiński (@M_Zulawinski) August 3, 2015
- Produkcja przemysłowa runęła w lipcu w związku z nasilającym się kryzysem. Fabryki odnotowały rekordowy spadek nowych zamówień i nie były w stanie kupować potrzebnych materiałów, szczególnie z zagranicy. Zamknięcie banków i ograniczenie przepływu kapitałów mocno odbiło się na warunkach prowadzenia biznesu – stwierdził Phil Smith, ekonomista Markit Economics.
Poniedziałkowy poranek przyniósł nie tylko fatalne dane z greckiej gospodarki, ale także z giełdy. Notowania w Atenach ruszyły po 5 tygodniach przerwy od olbrzymich spadków.




























































