REKLAMA
BANKIER.PL

Kartel nie zaskoczył

2011-06-09 09:35
publikacja
2011-06-09 09:35
W środę ceny towarów poruszały się w różnych kierunkach. Wprawdzie indeks CRB odnotował wzrost (+0,58% do poziomu 348,34 pkt.), jednak wynikało to głównie ze zwyżki głównego składnika tego surowcowego agregatu - ropy naftowej. Kontrakty na ropę WTI podrożały bowiem wczoraj o 1,19%, kończąc sesję na poziomie 100,83 USD za baryłkę.

Centralnym punktem wczorajszego dnia było oczywiście posiedzenie OPEC, które jednak nie przyniosło żadnych ciekawych rozstrzygnięć. Przedstawiciele kartelu postanowili pozostawić limity produkcji na dotychczasowych poziomach, tj. 28,8 mln baryłek dziennie. Jednak, jak powiedział arabski minister ds. ropy naftowej, Ali Al-Naimi, wśród głosujących nie było jednomyślności. Pozostawienie produkcji na dotychczasowych poziomach było forsowane przez Libię, Angolę, Ekwador, Algierię, Iran i Wenezuelę. Natomiast za podniesieniem limitu produkcji o 1,5 mln baryłek dziennie opowiadały się: Arabia Saudyjska, Kuwejt, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Co ciekawe, według szacunków, już teraz kraje objęte ograniczeniami produkcji przekraczają owe limity o niemal 1,4 mln baryłek dziennie, więc wydaje się, że ewentualne podniesienie poziomu produkcji przez OPEC byłoby zaledwie dostosowaniem oficjalnych liczb do rzeczywistości, nie zaś realną zmianą.

Swojego rozczarowania decyzją OPEC nie kryli wczoraj przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energetycznej, według których zwiększenie podaży ropy naftowej jest konieczne, gdyż wysokie ceny surowca spowalniają tempo ożywienia gospodarczego na świecie.

Kolejnym istotnym wydarzeniem wczorajszej sesji był raport amerykańskiego Departamentu Energii (DoE), dotyczący zmiany zapasów paliw w USA w minionym tygodniu. Wprawdzie DoE podał, że zapasy ropy spadły w tym czasie aż o 4,85 mln baryłek, jednak tak duża zmiana nie dziwi, gdyż we wtorek jeszcze większy spadek był oszacowany przez Amerykański Instytut Paliw w cotygodniowym raporcie.

Dziś uwaga inwestorów z rynku ropy przerzuci się na zboża - amerykański Departament Rolnictwa zaplanował bowiem na dziś publikację comiesięcznego raportu dotyczącego produkcji i zapasów poszczególnych zbóż w USA i na świecie. Póki co najwięcej emocji wzbudzają oczekiwania spadku prognoz dotyczących produkcji i zapasów kukurydzy (Stany Zjednoczone są największym eksporterem tego zboża na świecie).

Tymczasem czwartkowa sesja rozpoczyna się dość bezbarwnie. Mimo osłabiającego się dolara ceny wielu surowców kierują się delikatnie na południe. Do wyjątków należy drożejąca ropa naftowa (+0,63% około godziny 9.10).

Ropa: Notowania ropy powróciły do poziomów trzycyfrowych, jednak bykom wystarczyło sił jedynie na to, aby dotrzeć do linii 30-sesyjnej średniej ruchomej. Nawet jeśli stronie popytowej uda się ją pokonać, to w pobliżu czeka kolejny opór - tym razem w okolicach 103 USD za baryłkę.

Miedź: Wczoraj strona podażowa na rynku miedzi walczyła z ważnym wsparciem w okolicach 4,08 USD za funt metalu. Dziś zresztą niedźwiedzie nadal nie ustępują. Linie większości wskaźników poruszają się płasko, potwierdzając ruch boczny na wykresie metalu. Jednak jeśli stronie podażowej uda się pokonać w/w ważne wsparcie, to prawdopodobny będzie dynamiczny ruch na południe.

Złoto: Cena złota delikatnie osuwa się na południe, jednak nadal znajduje się ona powyżej linii 14-sesyjnej średniej ruchomej, wzdłuż której poruszają się ostatnio notowania kruszcu. Warto jednak pamiętać, że ze względu na bliskość historycznych rekordów presja podażowa jest silna - MACD jest bliski wygenerowania sygnału sprzedaży.

Srebro: Na wykresie srebra sytuacja pozostaje bez zmian. Wczoraj linia 14-sesyjnej średniej ruchomej wytrzymała naciski strony popytowej. Obecnie notowania kruszcu kierują się na południe, jednak ruch ten wpisuje się w trwającą od kilku sesji wąską konsolidację, która prawdopodobnie wyprzedza dynamiczne wybicie.

Kukurydza: Zgodnie z oczekiwaniami, okolice 734 USD za 100 buszli wytrzymały jako poziom wsparcia. Wczoraj posłużyły one za bazę do wybicia cen kukurydzy na północ. Obecnie notowania zboża dotarły do poziomów lokalnych szczytów z kwietnia i maja - prawdopodobnie bykom ciężko będzie przebić się przez tę barierę.

Pszenica: Także na wykresie pszenicy zadziałało ważne wsparcie, wyznaczane przez lokalne minima cenowe z kwietnia i maja br. Obecnie notowania tego zboża kierują się na północ, choć blokuje je opór w okolicach 756 USD za 100 buszli. Nie jest on jednak bardzo silny, gdyż w ostatnich dwóch miesiącach został on kilka razy przełamany.

Dorota Sierakowska

Analityk DM BOŚ
Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki