Nowym szefem niemieckiego wywiadu ma zostać obecny ambasador RFN w Ukrainie Martin Jaeger. Tak zdecydował kanclerz Friedrich Merz, który zamierza powierzyć mu zadanie reorganizacji Federalnej Służby Wywiadowczej (BND).


O nadchodzącej zmianie na szczycie BND jako pierwszy poinformował magazyn "Spiegel".
Obecny szef BND Bruno Kahl rozpoczął pracę na tym stanowisku w 2016 roku, za rządów Angeli Merkel. Teraz, zgodnie z jego życzeniem, ma zostać ambasadorem RFN w Watykanie. Jednym z większych wyzwań, z którymi Kahl mierzył się w ostatnich latach, była krytyka, jaka spadła na BND za to, że niemiecki wywiad był zaskoczony eskalacją konfliktu między szefem najemniczej Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem a Władimirem Putinem.
Jaeger ambasadorem w Ukrainie został w 2023 roku. Wcześniej w latach 2021-2023 stał na czele ambasady RFN w Iraku, a w latach 2013-2014 - w Afganistanie. W swojej karierze prócz MSZ pracował także m.in. w ministerstwie finansów. W latach 2008-2013 był lobbystą w koncernie motoryzacyjnym Daimler.
W Kijowie do głównych zadań Jaegera należało nadzorowanie przekazywania Ukraińcom niemieckich systemów obrony powietrznej Patriot, Iris-T i Gepard oraz wymian więźniów z Rosją.
"Spiegel" pisze, że BND ma w nadchodzących latach przejść reorganizację, a przy tym może spodziewać się zwiększonego finansowania. Przy planowanych zmianach w wywiadzie Merz za cenne uznaje doświadczenie Jaegera na kierunku wschodnim.(PAP)
mobr/ mal/