Argentyńczycy postanowili odsunąć od władzy peronistów i na nowego prezydenta wybrali libertarianina Javiera Mileia. Ten wybór spowodował wzrost zainteresowania argentyńskimi aktywami wśród zagranicznych inwestorów.


Libertarianin, anarcho-kapitalista i wróg banku centralnego Javier Milei został wybrany nowym prezydentem Argentyny. To szansa na zmianę etatystycznej polityki gospodarczej, która przez poprzednie dekady zrujnowała ten niegdyś najbogatszy kraj Ameryki Południowej. Rewolucyjne postulaty Milleia (tj. likwidacja peso i banku centralnego) zostały z zainteresowaniem przyjęte przez zagranicznych inwestorów, którzy w poniedziałek rzucili się na argentyńskie aktywa.
Przeczytaj także
Oferujący ekspozycję na papiery wartościowe tego kraju ETF Global X MSCI Argentina zyskał prawie 12%. Akcje argentyńskiego koncernu naftowego YPF podrożały o przeszło 41%, zaś notowane na nowojorskiej giełdzie walory Telecom Argentina zwyżkowały o 22%.. Merval – główny indeks giełdy w Buenos Aires – zwyżkował w poniedziałek o przeszło 7%.
- Wybór Milleia powinien być pozytywny dla perspektyw finansów publicznych Argentyny – uważa William Jackson, główny ekonomista ds. rynków wschodzących w Capital Economics cytowany przez agencję Rueters. – Lecz pozostaje pytanie, czy uzyska polityczne wsparcie, by przeforsować swoją agencję – zastrzega Jackson.
Argentyna jest krajem inwestycyjnych paradoksów. Nęka ją przeszło 140-procentowa inflacja, permanentny kryzys walutowy (włącznie z istnieniem kursu oficjalnego i czarnorynkowego), a coraz większa część populacji żyje we nędzy. Równocześnie w wartościach nominalnych argentyńska giełda jest absolutnym tegorocznym hitem. Od początku stycznia indeks Merval zyskał 219%. Jego stopa zwrotu za ostatnie 10 lat wynosi… ponad 11,5 tysięcy procent.
To oczywiście „zasługa” liczonej w dziesiątakach procent rocznie inflacji oraz zapaścią krajowej waluty. Realne wyniki inwestowania w argentyńskie papiery oddają stopy zwrotu z kwotowanych w USD ETF-ach. Wspomniany wcześniej Global X MSCI Argentina ETF w tym roku zyskał blisko 40% i podwoił swą wartość w ciągu ostatnich 5 lat. Są to mocne wyniki, ale dalekie od nominalnych osiągów samego Mervala.