
W każdym takim przypadku powinna nam jednak przeświecać zasada ograniczonego zaufania. Może się bowiem okazać, że nasi współpracownicy za parę tygodni staną się naszą najgroźniejszą konkurencją.
Pytanie czytelnika:
Jestem przedsiębiorcą prowadzącym spokojnie własną działalność gospodarczą. Powoli wykonując bardzo sumiennie swoje zobowiązania, zaczynałem otrzymywać coraz większe i bardziej intratne zlecenia. Niestety zbyt mocno zaufałem ludziom, którzy współpracowali ze mną będąc na samozatrudnieniu. Wykonaliśmy wspólnie kilka zleceń zagranicą i zobaczywszy jakich materiałów i sprzętu używam, rozpoczęli działać na własną rękę bez powiadomienia mnie o tym.
![]() | » Interwencja Bankier.pl: jaka dotacja na rozwój firmy |
Odpowiedź:
Sytuacja, o której opowiada nam nasz czytelnik spełnia przesłanki czynu nieuczciwej konkurencji. Oznacza to, że odpowiedzi na pytania związane z tym problemem należy szukać w Ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Zgodnie z przepisami tam zawartymi, za taki czyn uważa się rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości na temat przedsiębiorcy po to, aby przysporzyć sobie tym korzyści lub po prostu wyrządzić drugiemu szkodę.
Przedsiębiorca przedsiębiorcy wilkiem
Osoby samozatrudnione to także przedsiębiorcy. Istotne jest więc, jak samozatrudnieni opisali na stronie internetowej swój udział i rolę w inwestycji: czy wskazali, że uczestniczyli w niej jako podwykonawcy, członek konsorcjum utworzonego z czytelnikiem, czy też jako wykonawcy i czy ostatecznie było to zgodne
z rzeczywistością.
![]() | » Jak ogłosić upadłość firmy? |
I dodaje: - Musimy zatem udowodnić, że samozatrudnieni w tym wypadku byli świadomi skutków swoich działań, a ich celem było osiągnięcie określonego rezultatu w postaci przyciągnięcia i pozyskania klientów, jednocześnie odciągając klientów od czytelnika. Gdy to wykażemy, będziemy mogli mówić o winie samozatrudnionych. Przy czym przeważa pogląd, że jeśli działań opisanych w art. 14 Ustawy* dopuszcza się przedsiębiorca, zazwyczaj są to działania celowe.
Co robić, gdy nie mamy mocnych dowodów
Gdy trudno jednoznacznie przypisać winę samozatrudnionym lub nie mamy mocnych dowodów, wówczas możemy odwołać się do norm ogólnych. Mówią one bowiem, że czyn nieuczciwej konkurencji to także działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.
Ustawa* wymienia przykłady takiego działania:
- fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług,
- wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług,
- naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa,
- naśladownictwo produktów,
- pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie,
- utrudnianie dostępu do rynku.
»Firmy bankrutują - tysiące ludzi na bruku |
3 przesłanki, aby uznać czyn za nieuczciwy
Aby dane postępowanie było uznane za czyn nieuczciwej konkurencji, musi on łącznie spełniać 3 przesłanki:
- oceniane działanie musi być podjęte w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej,
- działanie musi być sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami,
- działanie musi zagrażać lub naruszać interes „gospodarczy” innego przedsiębiorcy lub klienta.
W omawianej przez nas sytuacji naszego czytelnika, wszystkie wyżej wymienione przesłanki zostały spełnione. - Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 grudnia 2004 r. samozatrudnionym jako przedsiębiorcom nie trzeba przy tym udowodniać intencji (winy) wprowadzenia swoich klientów w błąd lub zabrania przedsiębiorcy klientów, ale musi to być działanie bezprawne (sprzeczne z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego) – dodaje nasz ekspert.
Jakie kary za nieuczciwą konkurencję?
- Ustawa* za popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji przewiduje zarówno odpowiedzialność cywilną, jak i karną. W ramach odpowiedzialności cywilnej przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:
zaniechania niedozwolonych działań,»Masz zadłużoną firmę? Sprawdź, czy bank udzieli Ci kredytu - usunięcia skutków niedozwolonych działań,
- złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści w odpowiedniej formie,
- naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych,
- wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści na zasadach ogólnych,
- jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony - zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego.
Za dokonanie czynu nieuczciwej konkurencji poszkodowany może zażądać ścigania samozatrudnionych, którym w razie uznania przez sąd winny, może grozić areszt lub grzywna – wyjaśnia Anna Lesiak.
Jeżeli dodatkowo nasz czytelnik miał podpisane umowy z samozatrudnionymi, gdzie zawarty był zakaz ujawniania informacji uzyskanych przy wykonywaniu zlecenia, może on domagać się od nich odszkodowania. W tym przypadku nasz czytelnik będzie jednak musiał udowodnić, że poniósł szkodę, która była wynikiem działania lub jego zaniechania przez samozatrudnionych.
*Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl