REKLAMA
TYLKO U NAS

Inflacja w Japonii zbliżyła się do 0

2022-02-18 08:15
publikacja
2022-02-18 08:15

W styczniu inflacja w Japonii ponownie zwolniła i spadła w okolice zera. Wkrótce jednak jej poziom ma się zbliżyć do reszty świata.

Inflacja w Japonii zbliżyła się do 0
Inflacja w Japonii zbliżyła się do 0
fot. Stanislav Kogiku / / Zuma Press

W USA czy krajach Unii Europejskiej inflacja jest najwyższa od dekad, tymczasem ceny towarów i usług konsumpcyjnych zdecydowanie wolniej rosną w Azji. Wyjątkowo niskim tempem wzrostu kosztów życia tradycyjnie charakteryzuje się Japonia. W styczniu inflacja w Kraju Kwitnącej Wiśni jeszcze wyraźniej spowolniła i wyniosła raptem 0,5 proc. - poinformowało japońskie ministerstwo spraw wewnętrznych.

Bankier.pl na podstawie danych Destatis, BLS i SBJ

Podobnie jak w przypadku innych krajów, w których odczyty odbiegają od reszty świata bądź poprzednich wyników, spory udział mają efekty tymczasowe. Tak jest choćby w przypadku Niemiec, gdzie w ujęciu rocznym inflacja nieco zwolniła, ponieważ rok wcześniej przestał obowiązywać obniżony VAT, oraz Chin, gdzie bardzo niska inflacja jest zasługą m.in gwałtownych spadków cen wieprzowiny po odbudowie stad trzody chlewnej po epidemii ASF.

W Japonii aż 1,5 p. proc. odejmuje od wskaźnika CPI kwietniowa obniżka cen usług komunikacyjnych, wymuszona na operatorach telefonii komórkowej przez władze. Oznacza to, że w kwietniu tego roku, za sprawą efektu bazy, inflacja na wyspach zdecydowanie przyspieszy. Efekt bazy był już widoczny w styczniu w przypadku kosztów usług hotelarskich - w 2020 r. rząd zainicjował obniżki cen w sektorze turystycznym, co podbijało inflację w 2021 r., ale na początku 2022 r. wpływ wygasł - donosi Bloomberg.

W przeciwnym kierunku działają ceny energii. Ich wzrost o blisko 18 proc. rdr podbił styczniową inflację o 1,2 p. proc. Prąd drożał o prawie 16 proc., gaz - o ponad 13 proc., a paliwa - o jedną trzecią. O ponad 2 proc. rosły ceny żywności, w tym o 7,5 proc. ryb i owoców morza, a o przeszło 10 proc. - owoców.

Niższa niż w grudniu (0,5 proc.) i niż oczekiwali analitycy (0,3 proc.) okazała się inflacja bazowa - nieuwzględniająca żywności - która wyniosła 0,2 proc. rdr. To ten wskaźnik ze szczególną uwagą obserwują bankierzy centrali, podejmując decyzję o polityce pieniężnej.

Dlaczego, oprócz tymczasowych efektów statystycznych, ceny w Japonii rosną o wiele wolniej niż w innych zakątkach świata? Analitycy wskazują na "japońską specyfikę". Konsumenci, przyzwyczajeni do stabilnych cen, alergicznie reagują na podwyżki, więc sprzedawcy starają się nie podnosić cen, dbając o interes w perspektywie wieloletniej, a niekoniecznie bieżącej. Sprzyja im niska presja płacowa, utrzymująca się wskutek starzenia się społeczeństwa oraz przywiązania pracowników do pracodawcy. Tymczasem w lutym oczekiwania inflacyjne wzrosły do najwyższego poziomu odkąd prowadzone jest badanie, czyli od grudnia 2014 r. Japończycy spodziewają się, że za rok tempo wzrostu cen wyniesie 2,43 proc. - informuje Reuters. O innych przyczynach niskiej inflacji w Azji, w szczególności w Chinach, pisaliśmy w artykule "Inflacja w Chinach spada i jest już bardzo niska. Dlaczego?".

MKa

Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (10)

dodaj komentarz
jas2
Kiedy Japonia miała wzrost gospodarczy to miała i inflację. Od 20 lat Japonia stoi w miejscu, to i inflacji tam nie ma.
karbinadel
Nie może tak być! Wysłać im Glapińskiego, to zaraz zrobi porządek.
mooooo
Bo azjaci mają gospodarkę i rezerwy walutowe a zachód drukarki
3456
a jakby tak ludzi wymienić my pojedziemy do Japonii a oni tutaj tak na 10 lat zobaczymy jaki będzie efekt .
demeryt_69
BoJ walczył z deflacją przez kilka dekad wprowadzając do obiegu absurdalne ilości 'pustych' jenów i wreszcie się udało :)

kiwixix
W Japonii nie ma socjalizmu, a rozwój gospodarczy nieporównywalny do europejskiego. Nie ma co się dziwić, u nich stawia się na jakość w zasobach ludzkich, rozwój i innowacje, w Polsce na tanią siłę roboczą, którą się dofinansowuje socjalem, aby korporacje miały w czym przebierać. Brawo Polska, kraj który znany z produkcji ziemniaka W Japonii nie ma socjalizmu, a rozwój gospodarczy nieporównywalny do europejskiego. Nie ma co się dziwić, u nich stawia się na jakość w zasobach ludzkich, rozwój i innowacje, w Polsce na tanią siłę roboczą, którą się dofinansowuje socjalem, aby korporacje miały w czym przebierać. Brawo Polska, kraj który znany z produkcji ziemniaka i pierogów, to są flagowe wyroby katotalibanu.
szprotkafinansjery
A jabłka i drewniane palety?!
dziadekjarek odpowiada szprotkafinansjery
Nie zapomnij o meblach
kiwixix odpowiada szprotkafinansjery
To też. I jeszcze Wałęsa z wizerunkiem Maryi Dziewicy na klapie. My Japonię kojarzymy z dobrymi markami samochodów, a Japończycy nas kojarzą z wąsatym grubym Wałęsą, który jest prostakiem.
sharkman
Ło panie. Widać, że Japonię znasz tylko z telewizji. To centralnie planowany kraj w stagnacji, który kompletnie niszczy swój kapitał ludzki. Zarobki spadają, społeczeństwo się starzeje a ludzi stać na coraz mniej. Jedyne co mają to społeczny nacisk na pracę i nieskończony kredyt, bez którego rozpadliby się w tydzień. Żadnej innowacji,Ło panie. Widać, że Japonię znasz tylko z telewizji. To centralnie planowany kraj w stagnacji, który kompletnie niszczy swój kapitał ludzki. Zarobki spadają, społeczeństwo się starzeje a ludzi stać na coraz mniej. Jedyne co mają to społeczny nacisk na pracę i nieskończony kredyt, bez którego rozpadliby się w tydzień. Żadnej innowacji, żadnych inwestycji (poza wydawaniem pieniędzy aby firmy zombie mogły nadal funkcjonować), wszystko bazuje na technologii z lat 80/90-tych. Nie mówię, że Polska czy Europa są w czymkolwiek lepsze. My mamy po prostu inny, bardziej grubiański i drobnomieszczański socjalizm, w którym cool jest być patusem na zasiłku.

Powiązane: Japonia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki