O wprowadzenie regulowanych taryf na prąd dla małych i średnich przedsiębiorców, organizacji pożytku publicznego i samorządów apelował w poniedziałek do rządu i Urzędu Regulacji Energetyki lider Polski 2050 Szymon Hołownia.


W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że prawdopodobnie zostanie wprowadzone opodatkowanie nadzwyczajnych zysków dużych firm. Potwierdził to tego samego dnia wicepremier, szef MAP Jacek Sasin na antenie TVP. "Będzie podatek, a pieniądze z tego podatku pokryją koszt zamrożenia ceny energii i dla indywidualnych odbiorców - gospodarstw domowych, polskich rodzin, i również (...) dla instytucji wrażliwych i dla samorządów" - mówił.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej lider Polski 2050 przyznał, że choć jest to pomysł idący w dobrym kierunku, to jest spóźniony. Przypominał, że jego ruch już w sierpniu proponował opodatkowanie nadzwyczajnych zysków spółek energetycznych i paliwowych. "Ta solidarnościowa danina (...) powinna dzisiaj wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa, samorządy; amortyzować sytuację, z którą dzisiaj się spotykają" - dodał.
Przeczytaj także
Hołownia wskazywał, że według szacunków ekspertów, nadmiarowe zyski spółek energetycznych i paliwowych sięgają nawet 7 tys. proc. "Mamy już prawie październik i obudził się w tej sprawie polski rząd" - wskazywał.
Jednak - zdaniem lidera Polski 2050 - konieczne są jeszcze inne działania, które zamortyzują przedsiębiorstwom i samorządom wzrosty cen energii. "Trzeba wprowadzić regulowane taryfy na prąd dla małych i średnich przedsiębiorców, dla organizacji pożytku publicznego i dla samorządów" - zaapelował Hołownia do rządu i Urzędu Regulacji Energetyki.
Wskazywał, że rozwiązanie to pozwoliłoby ocalić wiele samorządów przed bankructwem i przerzucaniem kosztów na obywateli, a firmy przed zwolnieniami.
Z kolei posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska mówiła o konieczności wprowadzenia programu oszczędzania energii na wzór państw Europy Zachodniej, gdzie - m.in. - wyłącza się reklamy świetlne, czy nie oświetla się budynków użyteczności publicznej i zabytków. "Lepsze to, niż zimno w polskich domach" - mówiła.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ itm/