REKLAMA

Grodno, mistrz GPW napędzany fotowoltaiką

Adam Torchała2016-03-22 14:58redaktor Bankier.pl
publikacja
2016-03-22 14:58

Grodno to jeden z rynkowych „czarnych koni” 2015 roku. Przez dwanaście miesięcy minionego roku giełdowa wartość spółki wzrosła o 78%. Rajd wywindował spółkę na poziomy najwyższe w jej pięcioletniej historii.

Grodno, mistrz GPW napędzany fotowoltaiką
Grodno, mistrz GPW napędzany fotowoltaiką
/ Materiały dla mediów

Grodno zajmuje się dystrybucją artykułów elektrotechnicznych i oświetleniowych zagranicznych oraz rodzimych producentów. Posiada także własną markę Luno. Na początku 2015 roku Grodno notowane było jeszcze na rynku NewConnect. Wówczas wartość spółki wynosiła ledwie 39 mln zł. Jej przychody wprawdzie powoli rosły, kurs na rynku utrzymywał się jednak w trendzie bocznym.

Rok 2015 przyniósł odmianę. Rozpoczął się on dla Grodna świetnym raportem za ostatni kwartał 2014 roku, gdzie spółka pochwaliła się największym w historii zyskiem (3,3 mln zł). Rekord ten został już jednak pobity, w ostatnim kwartale 2015 roku zysk netto sięgnął 5,6 mln zł. W jeden kwartał Grodno zarobiło niemal tyle, co w całym ubiegłym roku (6,1 mln zł). Rekordowe były także przychody, które po raz pierwszy w historii przekroczyły 90 mln zł.

fot. / / Materiały dla mediów

Rosną przychody, rosną zyski, dodatkowo spółka rozwija także asortyment oraz sieć sprzedaży, na którą składa się już 55 punktów. Wszystko to sprawiło, że podstawy do osiągniętego w 2015 roku wzrostu kapitalizacji były stabilne. Sam rozwój działalności czasami jednak nie wystarcza, aby spółka wzbudziła zainteresowanie wśród inwestorów. Potrzebna jest moda, czynnik, który zachęci do zainwestowania w papier.

Fotowoltaiczna hossa wspomogła spółkę

W przypadku Grodna czynnikiem tym była ustawa o OZE. Spółka w pewnym momencie postawiła na rozbudowę nowej odnogi biznesu, fotowoltaiki. Wprawdzie nadal nie jest ona najważniejszą pozycją w rachunku wyników spółki, lecz zmiany w prawie sprawiły, że o odnawialnych źródłach energii stało się głośno. Inwestorzy zaczęli więc szukać spółek, które na nowym prawie mogłyby zyskać. Grodno, jako generalny wykonawca instalacji fotowoltaicznych, było beneficjentem tych zmian. Fotowoltaiczna hossa trafiła w Grodnie na podatny grunt i przyspieszyła wzrost jego wartości.

fot. / / Bankier.pl

- To, że dużo mówi się o fotowoltaice, w kontekście ustawy o OZE, przyczynia się do wzrostu popularności tych rozwiązań. Zwiększa się świadomość potencjalnych użytkowników na temat energii odnawialnej oraz popularyzowana jest energetyka obywatelska. To z kolei przekłada się na większą liczbę zapytań ofertowych i wzrosty sprzedaży – tłumaczył w maju Andrzej Jurczak, prezes Grodna.

Cel: krajowe podium

Obecnie Grodno z giełdowego punktu widzenia znajduje się w zupełnie innym miejscu, niż jeszcze przed rokiem. Kapitalizacja skoczyła do 86 mln zł, a spółka przeniosła się na główny rynek GPW. Została ona także zauważona, o czym najlepiej świadczy tytuł „Mistrza GPW 2015” w plebiscycie „Pulsu Biznesu” i Bankier.pl.  

Grodno stara się przekonywać do siebie inwestorów także m.in. poprzez bycie spółką dywidendową. W swojej giełdowej historii już trzykrotnie dzieliło się ono z akcjonariuszami zyskiem. W 2012 roku kwota dywidendy sięgnęła 369 tys zł, podczas gdy w 2015 roku przekroczyła 1,8 mln zł. Wraz z rozwojem spółki suma do podziału rośnie i istnieje szansa, że nie jest to ostatnie słowo Grodna.

Zarząd optymistycznie ocenia koniunkturę w branży i podtrzymuje swoje prognozy. - Zakładamy dalsze umacnianie pozycji Grodna na rynku. Celem jest zdobycie pozycji w pierwszej trójce największych firm w branży – zapowiada prezes Grodna. Obecnie spółka znajduje się w pierwszej dziesiątce największych dystrybutorów elektrotechnicznych na rynku. Prezentowane dotychczas przez nią tempo rozwoju sprawia, że plany te wydają się jak najbardziej możliwe do zrealizowania.

Pesymizm ekspertów największy od 7 lat

Pesymizm ekspertów największy od 7 lat

Tak złych nastrojów na warszawskiej giełdzie nie było od dna bessy z 2009 roku. Po zeszłorocznych spadkach doradcy inwestycyjni, maklerzy i analitycy są przekonani, że w 2016 roku giełdowa koniunktura będzie zła lub niezbyt dobra. Czy to sygnał, aby już kupować akcje? Niemal 4 z 10 ekspertów oczekuje, że w roku 2016 giełdowa koniunktura będzie „niezbyt dobra”. Przeszło co piąty spodziewa się „złej” koniunktury, a rekordowe 6% „bardzo złej”.  To wyniki badania przeprowadzonego w lutym 2016 wśród stu doradców inwestycyjnych, maklerów i analityków giełdowych przez TNS Polska na zlecenie „Pulsu Biznesu”.

Źródło:
Adam Torchała
Adam Torchała
redaktor Bankier.pl

Redaktor zajmujący się rynkami kapitałowymi. Zdobywca tytułu Herosa Rynku Kapitałowego 2018 przyznanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Swoją uwagę skupia głównie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie trzyma rękę na pulsie nie tylko całego rynku, ale także poszczególnych spółek. Z uwagą śledzi również ogólnogospodarcze wydarzenia w kraju i poza jego granicami.

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~dkk
"o odnawialnych źródłach energii stało się głośno".
To wszystko podobno przez unijnych wegetarian i cyklistów.
~PrawdaPolska
A fotowoltaika to przyszlosc z dotacjami UE. Kiedy tego zabraknie to zabraknie rowniez OZE z fotowoltaiki i na Polske teafia gigantyczbe kary!! Czy minister zdaje sobie z tego sprawe? Czy mysli krotkoterminowo aby zaspokoic elektorat? Za 4 lata obudzimy sie w innej Polsce! Pytanie czy w lepszej? Co Ustawą pyta zniecierpliwiony Narod!
~Dżejms
"na Polske teafia gigantyczbe kary!!" - aj waj giewałt! Wystarczy nie płacić kar. No chyba że Niemiaszki wjadą Leopardami egzekwować kary - do tego szanowny Pan zmierza?
~nieLewak odpowiada ~Dżejms
najlepiej sobie domek z azbestu pod elektrownią węglową pobuduj i dogrzewaj go piecem palonym śmieciami - no bo co - kto Ci aj waj zabroni skoro mózg Ci jako balast dla czaszki... szkoda tylko że przez takie myślenie giną ludzie - tacy prawdziwi, nie tylko takie cześki jak Ty

"Podczas Olimpiady w Atlancie w 1996 roku
najlepiej sobie domek z azbestu pod elektrownią węglową pobuduj i dogrzewaj go piecem palonym śmieciami - no bo co - kto Ci aj waj zabroni skoro mózg Ci jako balast dla czaszki... szkoda tylko że przez takie myślenie giną ludzie - tacy prawdziwi, nie tylko takie cześki jak Ty

"Podczas Olimpiady w Atlancie w 1996 roku zmiany w miejskim transporcie zredukowały emisje z pojazdów i związane z tym zanieczyszczenie powietrza (np. ozonu) o około 30%. Liczba ataków astmy w tym okresie spadła o 40%, a liczba interwencji pogotowia, które mogły być spowodowane zanieczyszczeniem powietrza, spadła o 19%. W Hong Kongu ograniczenia wprowadzone tylko w ciągu jednego weekendu, wymagające użycia przez wszystkie elektrownie i pojazdy drogowe paliwa z obniżoną zawartością siarki doprowadziły natychmiast do spadku poziomu SO2 w środowisku i liczby sezonowych zgonów. Średnioroczna liczba zgonów spowodowanych złą jakością powietrza zmniejszała się z poziomu 3,9% do 2%."
~dkk odpowiada ~nieLewak
Do Polaków żadne liczby i doświadczenia ze świata nie przemawiają. Naród jest z matmą na bakier, a z grajdoła świata nie widać. Nie ma co się spinać.
~Dżejms
"Potrzebna jest moda, czynnik, który zachęci do zainwestowania w papier." - no i macie "inwestory" całe sedno tego "inwestowania".
~re
Tak trzymać , lubię takie takie gwiazdy.

Powiązane: Giełdowa Spółka Roku

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki