REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Gilowska, Glapiński i Roszkowski kandydatami prezydenta do RPP

2009-12-22 00:11
publikacja
2009-12-22 00:11
Zyta Gilowska, Adam Glapiński i Wojciech Roszkowski to pewni kandydaci prezydenta do Rady Polityki Pieniężnej - ustalił dziennik ’Polska".

Z walki o prezydencką nominacje rezygnuje natomiast Ryszard Bugaj, który nie chce zasiadać w Radzie z osobami nominowanymi przez rządzącą koalicję i Lecha Kaczyńskiego.

Z informacji dziennika "Polska" wynika, że Ryszard Bugaj zarzuca Gilowskiej i Roszkowskiemu niekompetencję w dziedzinie zarówno makroekonomii, jak i polityki pieniężnej.

Bugaj w rozmowie z dziennikiem ’Polska" przyznaje też, że wprawdzie dostał propozycję kandydowania do RPP, ale nie podobają mu się już wyłonieni kandydaci przez Sejm i Senat. Podkreśla, że ludzie reprezentujący PO będą dążyli do jak najszybszego wprowadzenia w Polsce euro. Zdaniem Ryszarda Bugaja próba spełnienia w błyskawicznym tempie kryteriów z Maastricht może skończyć się upadkiem naszej gospodarki.

Kandydatów prezydenta poznamy najpewniej na przełomie stycznia i lutego. Kandydaci Sejmu i Senatu zostaną ostatecznie wyłonieni najpóźniej na początku stycznia.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Polska"/K.Lewenstam/łp
Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~student-sgh
Pan prezydent chyba ma mało znajomych, pewnie dlatego, że ci kompetentni są z układu

Pani Gilowska - to ta kobieta, która kiedy gospodarka pędziła, grzała ją jeszcze bardziej, np. obniżając składki, w myśl zasady: "idzie dobrze, ale jak podkręcimy to będzie jeszcze lepiej". Obecna skala deficytu budżetowego jest
Pan prezydent chyba ma mało znajomych, pewnie dlatego, że ci kompetentni są z układu

Pani Gilowska - to ta kobieta, która kiedy gospodarka pędziła, grzała ją jeszcze bardziej, np. obniżając składki, w myśl zasady: "idzie dobrze, ale jak podkręcimy to będzie jeszcze lepiej". Obecna skala deficytu budżetowego jest w dużej mierze jej zasługą.

Pan Glapiński - ja nie pamiętam początku lat 90-tych, ale ten człowiek niewiele ma pojęcia o makroekonomii i polityce pieniężnej, za to studentów na mojej uczelni częstuje dygresjami typu: "Trzecia RP to PRL w przebraniu".

Wojciech Roszkowski - też profesor mojej uczelni, zaczyna mi być wstyd. Ukończył SGPiS, specjalizuje się w historii gospodarczej. Jak słusznie zauważyli niezależni eksperci, samo skończenie uczelni ekonomicznej nie warunkuje posiadania wiedzy nt. makroekonomii i polityki pieniężnej.

Na pocieszenie Wam powiem, że został nam już tylko rok prezydentury tego pana, a jak powiedział Janusz Palikot, naród nie jest głupi...
~zadziwiony
Zyta Gilowska TAK, ale Glapiński ?????!!!! Panie Prezydencie !!!!
~lon
Zyta, a dlaczego Zyta?
Zyta to ksywa Rozrzutna
i TW Gaduła.
~lon
Glapiński ---i wszystko wiadome.
~eugenia
odpowiada za większość "wałków" w pierwszej połowie lat 90-tych kiedy przez krótki okres był u steru resortów gospodarczych (jego "sukcesy" na tym polu można śmiało porównać z wyczynami protoplastami PO czyli KLD) . Specu od wprowadzenia koncesji od "koncesji", animator i sprawca likwidacji wielu firm odpowiada za większość "wałków" w pierwszej połowie lat 90-tych kiedy przez krótki okres był u steru resortów gospodarczych (jego "sukcesy" na tym polu można śmiało porównać z wyczynami protoplastami PO czyli KLD) . Specu od wprowadzenia koncesji od "koncesji", animator i sprawca likwidacji wielu firm i powstania nowych monopoli, które opłaciły sobie nowo wprowadzone koncesje na rzecz dobrotliwego ministra. Kto brał pieniądze za te koncesje i jakimi kryteriami kierował się nasz drogi "Glapcio" pozostanie jego słodką tajemnicą no i może braci Xero bo plotki mówiły że jakieś frukty od koncesji trafiały do sławetnej partii o wdzięcznej nazwie PC.
Żyją jeszcze na tym świecie ludzie którzy pamiętają jak "Glapcio" potrafił inkasować dowody wdzięczności jako ekwiwalent za prawo istnienia i prowadzenia działalności gospodarczej nawet w naturze w postaci kilku par butów.
Niech on lepiej siedzi sobie u Prezydenta na etacie doradcy - tam na pewno nie zaszkodzi gospodarce (zwłaszcza zwykłym ludziom którzy potem zmagają się z często nieodpowiedzialnymi decyzjami RPP) a w RPP będzie naprawdę groźnie. Dla podatników jest to znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie bo lepiej płacić wesołkowi te 20 tyś miesięcznie na etacie u Prezydenta za nic niż dawać mu realny wpływ na sprawy co do których nie ma on zielonego pojęcia.

Powiązane: Sejm

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki