Niska wartość akcji to problem wielowymiarowy. Bliski przekonania się o tym jest Getin Noble Bank, który walczy o to, aby nie znaleźć się na Liście Alertów publikowanej przez Giełdę Papierów Wartościowych.


Lista Alertów to miejsce gdzie, w ramach walki ze spółkami groszowymi, trafiają spółki, których średni kurs akcji za ostatnie trzy miesiące nie przekracza 0,5 zł. Ostrzega ona także przed spółkami w stanie upadłości. Walory takich podmiotów są przenoszone do notowań w systemie kursu jednolitego z dwoma fixingami oraz usuwane z portfela indeksów giełdowych.


GPW weryfikacji listy dokonuje na dwa dni sesyjne przed ostatnim dniem sesyjnym marca, czerwca, września i grudnia każdego roku. Najbliższa dokona się więc już za tydzień.
Tymczasem giełdowy kurs akcji Getin Noble to 45 groszy. Średnia liczona od dnia 1 kwietnia wynosi 0,5047 zł, a więc jest bardzo bliska limitu wyznaczonego przez GPW. Jeżeli spółka w najbliższych dniach zaliczy mocniejszą przecenę - o tę przy tak niskim kursie i tak ważnych wydarzeniach w kalendarium jak brytyjskie referendum może być zdecydowanie łatwiej - średnia może spaść poniżej granicznych 0,5 zł.
W spółce dostrzeżono ten problem - kwietniowe WZA przegłosowało scalenie akcji w stosunku 3 do 1. Do faktycznego scalenia póki co jednak nie doszło, a to ono, według uchwały nr 1269/2015 zarządu giełdy, skutkuje zdjęciem spółki z Listy Alertów. Władze i akcjonariusze Getin Noble, jeżeli chcą uniknąć wpisania na listę, muszą więc liczyć na to, że w najbliższych dniach kurs banku zbyt mocno nie spadnie.
Adam Torchała