
Image licensed by Ingram Image
Do włamania doszło w niedzielę, kiedy oczy całej Ameryki zwrócone były na rozgrywki Superbowl. Rzecznik Rezerwy Federalnej przyznał, że doszło do ataku, a „czasowa luka w systemie bezpieczeństwa” została już załatana - donosi agencja Reuters. Atak nie wpłynął na realizowanie najważniejszych zadań przez amerykański bank centralny – dodał przedstawiciel Fed.
»Wirus atakuje użytkowników mBanku |
Z serwerów wykradziono dane 4606 pracowników regionalnych oddziałów Fed. Wśród skopiowanych przez hakerów danych były m.in. adresy e-mail, nazwy stanowisk, numery telefonów, IP komputerów czy adresy domowe pracowników.
Zemsta Anonimowych
Do ataku na serwery Fed przyznała się grupa hakerska Anonymous. Plik z danymi pracowników Fed został usunięty z linku podanego na Twitterze grupy, jednak do tego czasu internauci zdążyli rozprowadzić go po sieci.
Upublicznienie danych pracowników Rezerwy Federalnej było częścią Operation Last Resort (Operacja "Ostatnia deska ratunku"), w ramach której hakerzy atakują serwisy instytucji rządowych. Jej przeprowadzenie ma być odpowiedzią na śmierć Aarona Swartza.
»Eurograbber: wirus, który ukradł z banków 36 mln euro |
W ubiegłym miesiącu ten znany w środowisku internetowym współzałożyciel popularnego serwisu Reddit popełnił samobójstwo. Zdaniem mediów jednym z powodów jego decyzji mogło być ciążące nad nim oskarżenie o łamanie praw autorskich i nielegalne ściąganie artykułów naukowych z akademickiej bazy JSTOR.
/mz