REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Eutanazja OFE, czyli władza w końcu mówi prawdę

Jarosław Ryba2013-09-25 14:20
publikacja
2013-09-25 14:20

Rząd manipuluje obywatelami, aby przeprowadzić zaplanowaną eutanazję OFE. Wszystko dla naszego dobra. Takie są wnioski z przełomowego wywiadu z doradcą premiera dr. Bogusławem Grabowskim, który ukazał się dziś w "Gazecie Wyborczej". Po raz pierwszy strona rządowa tak otwarcie mówi o swoich intencjach względem przyszłych emerytów.

Dr Bogusław Grabowski jest członkiem doradzającej premierowi Rady Gospodarczej, byłym prezesem PTE Skarbiec-Emerytura i byłym członkiem Rady Polityki Pieniężnej.

Albo emerytury z OFE, albo inwestycje z UE

- Nieograniczanie transferów do OFE oznaczałoby albo podwyższenie płaconych podatków, albo cięcie wydatków z budżetu. Ale wydatków nie ma jak obniżać. Jeżeli teraz nie zwiększymy środków na współfinansowanie projektów unijnych, to nie wykorzystamy pieniędzy z Unii Europejskiej - tłumaczy Grabowski. Mając do wyboru albo OFE, albo wkład własny do unijnych dopłat, rząd wybrał mądrze. W długiej perspektywie pieniądze zainwestowane razem z funduszami strukturalnymi i spójnościowymi zwrócą się z nawiązką przez poprawę efektywności firm, a dzięki temu sumarycznie wyższe podatkowe wpływy budżetowe.

OBLIGACJE OSZCZĘDNOŚCIOWE

50 pytań i odpowiedzi. Poradnik (nie tylko) dla początkujących

OBLIGACJE OSZCZĘDNOŚCIOWE

Czy obligacje detaliczne są bezpieczne? Czy chronią przed inflacją? Odpowiadamy na 50 najczęstszych i najważniejszych pytań o propozycję Skarbu Państwa dla oszczędzających. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Pytanie tylko, czy rzeczywiście tak właśnie wyglądał dylemat. Dlaczego w 2013 r. stoimy pod ścianą i musimy sięgać do emerytalnych zaskórniaków, aby dorzucić swoją część składki do wielkiego projektu modernizacyjnego, który wywalczyliśmy w UE? Być może dlatego, że od 2007 r. do dziś państwowy dług publiczny urósł z 527,4 mld zł do 876,4 mld zł (według FOR-u).

Czy to wina rządu? Nie, bo odpowiedzialność spoczywa na nas wszystkich. - Polacy nie identyfikują się z własnym państwem. Przecież wszyscy opowiadają, że to dziura rządu, dziura premiera Donalda Tuska, dziura ministra finansów Jacka Rostowskiego, że rząd zabiera nasze pieniądze. [...] Przecież to są nasze finanse publiczne, nasze dochody i wydatki i nasza dziura budżetowa - mówi Bogusław Grabowski. I znów pełna zgoda, bo jeżeli myślimy o społeczeństwie obywatelskim poważnie, to obywatele są odpowiedzialni za swoje wybory.

Pieniądze są rządu, długi są nasze

Takie założenie budzi jednak kontrowersje. Według Grabowskiego dziura budżetowa jest nasza, ale pieniądze w OFE "to nie są nasze prywatne oszczędności", "to element powszechnego państwowego obowiązkowego systemu emerytalnego," więc państwo może zrobić z nim, co uważa za stosowne. I mimo że obywatele odpowiadają za wspólny budżet i swoje wybory, to nie są odpowiedzialni na tyle, aby tak mądrze jak rząd decydować o kształcie własnych (lub, zgodnie z retoryką rządu, nie własnych, tylko państwowych) emerytur. - Tak naprawdę to trzeba by zlikwidować cały filar kapitałowy, bo w całości budowany jest z kredytu. Ale jak to ludziom wytłumaczyć? Zburzylibyśmy całe zaufanie do państwa i równowagę na rynku akcji- mówi Grabowski.

Rząd wyszedł z założenia, że skoro nie można ludziom łatwo wytłumaczyć, że 14 lat temu ktoś zaproponował system emerytalny, na który nas nie stać, to nie tłumaczmy tego w ogóle. Przecież trzeba by się było przyznać, że klasa polityczna i wszyscy eksperci pracujący nad reformą emerytalną 1999 są omylni. Jeszcze ktoś mógłby pomyśleć, że mylą się również tym razem. Strategia rządu to ni mniej, ni więcej tylko manipulacja społeczeństwem, aby ratować finanse publiczne i wyjść z tego z twarzą.

Jak przejąć 286 mld w biały dzień

Rozwiązanie z automatycznym przeniesieniem do ZUS-u niezdecydowanych, które zaproponował rząd, jest po prostu nieuczciwe. Nie ma nic złego w transferze obligacji z OFE do ZUS-u - ciągle gwarantem tej części jest państwo, a pomijamy koszty emisyjne i za zarządzanie, bo jest efektywniej. Nie ma nic złego w daniu ubezpieczonym możliwości całkowitego przeniesienia się do ZUS-u - zwiększanie zakresu wolności i wyboru jest dobre, choć zabrakło opcji przeniesienia środków z OFE do III filaru. Skandaliczne jest za to automatyczne przeniesienie do ZUS przyszłych składek obywateli, którzy nie podejmą decyzji.

Rząd dzięki sztuczce socjotechnicznej rozmontuje większość II filaru i nie weźmie za to odpowiedzialności. To patologiczna sytuacja, w której rządzącym zależy na tym, aby jak najmniej ludzi podjęło jakikolwiek wybór. Państwo będzie czerpać korzyści z braku partycypacji obywateli w życiu publicznym, czyli z postawy antypaństwowej. A przecież społeczna legitymizacja procesów publicznych jest podstawą dojrzałych demokracji. Jeżeli rząd traktuje to jako zbytek, niech nie dziwi się potem, że, jak ujął to dr Grabowski, "Polacy nie identyfikują się z własnym państwem".

Inwestorzy wolą OFE niż ZUS

Filar emerytury kapitałowej należy wzmacniać, a nie rozmontowywać. To nie żaden luksus, jak chcą nam wmówić politycy, ale konieczność dywersyfikacji źródeł emerytury w obliczu potencjalnych przyszłych problemów ZUS-u i szansa dla wszystkich obywateli, aby dzięki akcjom spółek publicznych solidarnie czerpać korzyści z zysków generowanych przez flagowe przedsiębiorstwa rodzimej gospodarki. Dlatego w OFE chce pozostać 73% ankietowanych w portalu Bankier.pl, a więc w grupie, która ma ponadprzeciętną wiedzę ekonomiczną i bardzo często praktyczne doświadczenie giełdowe. Obywatelom, którzy tej wiedzy nie mają i nie będą w stanie podjąć samodzielnie decyzji, rząd funduje przymusową wycieczkę do ZUS-u.

Reforma emerytalna Jana Rostowskiego byłaby naprawdę korzystna dla finansów publicznych, gospodarki i obywateli zarazem, gdyby umorzyć część obligacyjną OFE (nieefektywna inwestycyjnie) i rozluźnić zasady inwestycyjne funduszy. To ostatnie po to, aby przy mniejszym kapitale do zarządzania nadać im bardziej agresywny profil, co zrównoważy efekt ograniczenia składki na wynik końcowy. Ale przyszłe składki uczestników systemu, którzy nie podejmą decyzji, należałoby zachować w OFE. Nie można pozwolić na to, żeby na przykład powracającym z emigracji obywatelom oświadczyć, że podczas ich nieobecności znacjonalizowano ich przyszłe emerytury. Jesteśmy w UE, a nie w ZBiR. Takie zmiany wymagają wyraźnej zgody obywatela, a nie tylko braku sprzeciwu!

Przy tym należałoby przeprowadzić uczciwą debatę publiczną o korzyściach i kosztach pozostania w OFE. Czarny PR, który rząd prowadził wobec OFE, to propaganda, a nie uczciwe informowanie obywateli. Ale władza chce zaoferować tylko pozorny wybór, bo "tak naprawdę to OFE należałoby zlikwidować" - ujawnia Grabowski.

Jarosław Ryba

Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (62)

dodaj komentarz
~won z POPiSem
jak Grabowski pracował w OFE, to nie brzydził się brać kasy z OFE, teraz, jak pracuje dla Tuska, pluje na OFE ile wlezie- I WY LUDZIE JESZCZE WIERZYCIE W TO CO on mówi???
~pętelka
tyle dostaniecie z OFE ile ze złodzejskiego NFI i takie są wasze pieniądze w OFE , jakie w NFI
~Kalifornia
Panie "niezależny ekspercie" Ryba,

Po Pana artykule mam wrażenie, że to Pan manipuluje obywatelami, którzy nie mają "ponadprzeciętnej wiedzy" na temat ekonomii i doświadczenia giełdowego jak Pan. Przekaz Grabowskiego jest jasny i logiczny. Prawdą jest, że nałożyły się dwie okoliczności utrudniające obywatelom
Panie "niezależny ekspercie" Ryba,

Po Pana artykule mam wrażenie, że to Pan manipuluje obywatelami, którzy nie mają "ponadprzeciętnej wiedzy" na temat ekonomii i doświadczenia giełdowego jak Pan. Przekaz Grabowskiego jest jasny i logiczny. Prawdą jest, że nałożyły się dwie okoliczności utrudniające obywatelom rzetelny osąd sytuacji. Jest poważny dług publiczny i potrzeba dalszej, przyspieszonej modernizacji kraju a z drugiej strony fatalne, nieefektywne funkcjonowanie filaru kapitałowego, czego jesteśmy świadkami.

Bezpieczeństwo emerytalne - zarówno państwowe (ZUS) jak i kapitałowe będzie zależało w przyszłości od stanu gospodarki, jej wydolności, konkurencyjności, innowacyjności i zaawansowania technologicznego. Autorzy systemu OFE założyli, że "móc to chcieć", że gospodarka nasza osiągnie wymagane parametry wraz ze zmianą ładu gospodarczego. Nie można im zarzucać złej woli czy indolencji. Nikt wcześniej nie transformował gospodarki socjalistycznej w kapitalistyczną a zatem metoda prób i błędów jest jedyną w takich okolicznościach. Tymczasem okazuje się, że po latach transformacji gospodarka polska jest mało innowacyjna i konkurencyjna. Tempo zmian jest za wolne. Utrzymujemy się wciąż na tym samym, niskim poziomie wydatków ponoszonych na badania i rozwój i w dodatku te nakłady ponoszone są przez instytucje rządowe a nie przez same przedsiębiorstwa (jak to jest i powinno być w gospodarkach rozwiniętych).

Rząd słusznie przyjął strategie wykorzystania funduszy unijnych dla modernizacji kraju, bo po pierwsze będzie to napędzało popyt wewnętrzny, zwiększało atrakcyjność Polski jako kraju docelowego dla zagranicznych inwestycji, ułatwiało rozwój kultury przedsiębiorczej i technologicznej (inkubatory przedsiębiorczości, parki technologiczne, projekty nad nowymi technologiami, infrastruktura itp) a po drugie wpłynie aktywnie na konkurencyjność gospodarki, co przełoży się na wzrost PKB. I to może być praktycznie źródło nadziei na lepsze bezpieczeństwo emerytalne - zarówno państwowe jak i kapitałowe. Zeby to jednak czynić muszą być środki w budżecie na ten cel. Same przedsiębiorstwa nie spełniają wymogu podnoszenia swojej konkurencyjności w zdecydowanej większości. To stanowi istotny problem. Niech Pan raczej skoncentruje swoje wysiłki intelektualne nad wypracowaniem systemu "motywacji" biznesu do większej aktywności innowacyjnej niż na politycznym rozliczaniu rządu za słuszne decyzje w sprawie aktualnego systemu emerytalnego. Rząd robi wystarczająco dużo, na możliwości finansowe państwa, aby tworzyć warunki dla rozwoju przedsiębiorstw. Nie może za nie podejmować decyzji w co i jak inwestować. One same muszą chcieć. Mają do dyspozycji środki unijne oraz ograniczone ale jednak możliwości giełdowe w zakresie pozyskiwania kapitału na rozwój. Prawdziwie innowacyjne i technologiczne firmy mogą liczyć na wsparcie finansowe z zagranicy. Trzeba intensywnie pracować nad tym, jak zmieniać mentalność polskich przedsiębiorców z orientacji kosztowej na orientację zwiększania wartości dodanej.

Tymczasem, Pan próbuje przekonywać, że dla obywateli przeniesienie części obligacyjnej z OFE do ZUS jest skokiem na ich kasę. Właściwa lokalizacja tych środków jest dyskusją czysto akademicką w warunkach gospodarki, która przeznacza zaledwie ok 0,7% PKB na B&R a twierdzenie, że rząd zadłuża kraj na zgubę obywateli, żeby wykorzystywać fundusze unijne jest hipokryzją, która szkodzi Polsce. Nie trzeba mieć "ponadprzeciętnej wiedzy ekonomicznej", żeby to rozumieć.
~paolo
Jako student pracowałem przy podpisywaniu umów z OFE - dla wielu ogromnym argumentem był fakt, że środki zgromadzone z OFE podlegają dziedziczeniu. TERAZ ja i wszyscy, którzy na to liczyliśmy zostajemy ograbieni !!!
Państwo może tak postępować - już nikomu nie ufam.
Teraz podejmuję decyzję (ubezpieczenie, oszczędzanie, prowadzenie
Jako student pracowałem przy podpisywaniu umów z OFE - dla wielu ogromnym argumentem był fakt, że środki zgromadzone z OFE podlegają dziedziczeniu. TERAZ ja i wszyscy, którzy na to liczyliśmy zostajemy ograbieni !!!
Państwo może tak postępować - już nikomu nie ufam.
Teraz podejmuję decyzję (ubezpieczenie, oszczędzanie, prowadzenie własnej działalności) i zastanawiam się czy zasady zostaną zmienione w czasie gry?!
Jak tu ufać państwu?
Trzeba się pakować i uciekać jak najdalej.
~Zibi5
musi skończyć się eutanazją!!! Wszyscy od początku powinniśmy mieć wolny wybór, a nie tylko urodzeni przed 1968r.
~Kon-sekwentny
No to teraz autorzy tego zlodziejskiego systemu OFE: Buzek, Gora, Lewicka i inne karaluchy co sie rozpelzly po radach marsz przed trybunal stanu. I do pierdla na 25 lat. Spodoba wam sie - jesli lubicie wiezienne zarcie.
~bee
zgadzam się w pełni z autorem od początku głoszę identyczną opinie i oburzenie kiedy z kims rozmawiam na ten temat, to my powinnismy decydować czy chcemy do ZUS czy do OFE, a brak naszej decyzji nie może nas automatycznie wciągać do ZUS, brak decyzji to jak przedłużenie lokaty, przedłużenie kontraktu na telefon, tak samo powinno zgadzam się w pełni z autorem od początku głoszę identyczną opinie i oburzenie kiedy z kims rozmawiam na ten temat, to my powinnismy decydować czy chcemy do ZUS czy do OFE, a brak naszej decyzji nie może nas automatycznie wciągać do ZUS, brak decyzji to jak przedłużenie lokaty, przedłużenie kontraktu na telefon, tak samo powinno być i tu :
brak decyzji to przedłużenie stanu obecnego czyli pozostawienie składek w dotychczasowym Funduszu
~wam
OFE zostaje oczywistym podatkiem ukrytym a nie zrealizowane obietnice emerytalne z OFE to powód do zaskarżenia i rozliczenia twórców i destruktorów jako oszustów z ramienia władzy. Ci oszuści powinni wszyscy siedzieć i to na dożywociu... Wszystko zależy od wpłacających swoje dochody na oszukańcze zasady emerytalne ??? Nawet tworzenie OFE zostaje oczywistym podatkiem ukrytym a nie zrealizowane obietnice emerytalne z OFE to powód do zaskarżenia i rozliczenia twórców i destruktorów jako oszustów z ramienia władzy. Ci oszuści powinni wszyscy siedzieć i to na dożywociu... Wszystko zależy od wpłacających swoje dochody na oszukańcze zasady emerytalne ??? Nawet tworzenie prawa nie powinno zwalniać z odpowiedzialności !
~Emeryt 68
Młodzieniec użależniony od OFE nie widzi, że dotychczas jedynym beneficjentem systemu są same OFE. Zarządzający OFE skonsumowali na swoje wynagrodzenie dotychczas od 15 - 17 mld zł a praktycznie mniej zarobili niż gdybyśmy pieniądze trzymali na długoterminowych lokatach, lub kupowali obligacje skarbowe. A to może zrobić każdy Młodzieniec użależniony od OFE nie widzi, że dotychczas jedynym beneficjentem systemu są same OFE. Zarządzający OFE skonsumowali na swoje wynagrodzenie dotychczas od 15 - 17 mld zł a praktycznie mniej zarobili niż gdybyśmy pieniądze trzymali na długoterminowych lokatach, lub kupowali obligacje skarbowe. A to może zrobić każdy bez ponoszenia dodatkowych kosztów, by utrzymać cwaniaków w OFE..
OFE to takie wielkie z łodziejstwo zrobione inteligentnie w białych rękawiczkach przez grupę cwaniaków, podobnie jak uwłaszczenie się cwaniaków w ramach programu NFI przed kilkunastu lat. Cwaniacy w tym systemie już to mają w swoich siwych głowach.
Jak oszukać ale tak, by ciemnota wierzyła, że to dla ich dobra!
~Grzechu comeback
Skoro już praktycznie wszystkie ekipy zdołały się dostać do koryta, to dlaczego żadna nie zrobiła porządku ze "złodziejami z OFE"?
OFE to też lokaty i obligacje skarbowe. Teraz na mocy decyzji najjaśniejszego Słońca Peru pozostanie wyłącznie spekulacja.
Fakt, zasady wynagradzania, nawet za stratę, są absurdalne.
Skoro już praktycznie wszystkie ekipy zdołały się dostać do koryta, to dlaczego żadna nie zrobiła porządku ze "złodziejami z OFE"?
OFE to też lokaty i obligacje skarbowe. Teraz na mocy decyzji najjaśniejszego Słońca Peru pozostanie wyłącznie spekulacja.
Fakt, zasady wynagradzania, nawet za stratę, są absurdalne. Wystarczyło tylko to zmienić i pozostawić PRAWO DECYDOWANIA o przepływie PRYWATNYCH pieniędzy.
Ale nikomu nie dałem prawa decydowania o moich pieniądzach! To JA decydowałem, które cwaniaki będą się tuczyć na mojej kasie. Teraz takiej możliwości nie mam, bo wybór jest jasny.
Jak się głosowało tak się ma!

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki