Kto, jeśli nie UOKiK, miałby dysponować odpowiednią wiedzą? – powiedział w piątek PAP prof. UW Wojciech Machała, specjalista z zakresu prawa własności intelektualnej i wiceprezes Sądu Dyscyplinarnego ORA w Warszawie, zapytany o organ, który mógłby rozsądzać spór między wydawcami a big techami.


Ekspert z zakresu prawa własności intelektualnej prof. Wojciech Machała w rozmowie z PAP stwierdził, że UOKiK jako instytucja państwowa powołana do nadzoru nad rynkami pod kątem zachowania zasad konkurencji wydaje się naturalnym kandydatem do pełnienia funkcji arbitra w sporze między polskimi wydawcami a big techami.
„Kto, jeśli nie on, miałby dysponować odpowiednią wiedzą i doświadczeniem?” – zaznaczył.
Podczas czwartkowego posiedzenia senackiej komisji kultury zajmującej się nowelizacją ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wiceminister kultury Andrzej Wyrobiec stwierdził, że dla zapewnienia skuteczności ochrony praw autorskich potrzebny jest arbitraż między big techami a polskimi wydawcami. W tej sprawie wypowiedział się także prezes UOKiK Tomasz Chróstny, który stanowczo stwierdził, że Urząd nie będzie rozsądzać mediów i big techów. Do tej pory to właśnie ten organ był brany pod uwagę jako potencjalny arbiter w sporze o tantiemy.
„Ewentualną alternatywą dla UOKiK mogłaby być Komisja Prawa Autorskiego (KPA) przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale wymagałoby to gruntownej reformy tego ciała, w tym poszerzenia jej składu o arbitrów wskazywanych przez zainteresowane środowiska (wydawców prasowych i dostawców usług społeczeństwa informacyjnego) i usprawnienia procedur” – zauważył prof. Machała.
„Aktualnie KPA zajmuje się głównie zatwierdzaniem tabel wynagrodzeń stosowanych przez organizacje zbiorowego zarządzania w stosunkach z korzystającymi z utworów i przedmiotów praw pokrewnych, a postępowania są długotrwałe” – dodał ekspert.
Pod koniec czerwca Sejm przyjął nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wraz z poprawkami dotyczących m.in. tantiem ze streamingu. Nie uwzględniono natomiast poprawek Lewicy dotyczących interesów wydawców.
Nowelizacja ustawy włącza do prawa krajowego dwie unijne dyrektywy – SATCAB II (satelitarno-kablowa), która ma za zadanie stworzenie warunków umożliwiających szersze rozpowszechnianie w państwach członkowskich programów telewizyjnych i radiowych pochodzących z innych państw członkowskich, oraz DSM (dyrektywa w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym), której celem jest wprowadzenie m.in odpowiedzialności pośredników usług internetowych.
Termin na wprowadzenie w życie obu dyrektyw minął 7 czerwca 2021 r. Polska jest jednym z ostatnich państw UE, które nie wdrożyły tych przepisów.(PAP)
Autorka: Malwina Tkacz
mwt/ miś/