REKLAMA
TYLKO U NAS

Eksperci: Przed nami kilka trudnych kwartałów na rynku nieruchomości

2023-01-11 15:16
publikacja
2023-01-11 15:16

Relacja popytu i podaży wskazuje na stabilizację cen nieruchomości na największych rynkach. Kolejne kilka kwartałów może być jednak trudne, zwłaszcza jeśli kredytobiorcy będą czekać na spadki inflacji i zakończenie podwyżek stóp procentowych – uważają eksperci z Otodom i mBanku.

Eksperci: Przed nami kilka trudnych kwartałów na rynku nieruchomości
Eksperci: Przed nami kilka trudnych kwartałów na rynku nieruchomości
fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

O 14,3 proc. podrożały w ubiegłym roku mieszkania w Warszawie, o 12 proc. w Katowicach i o 11 proc. w Poznaniu – przekazali we wspólnym raporcie eksperci z Otodom i mBanku. Wskazali, że spośród największych miast najmniej wzrosły stawki za metr kwadratowy w Krakowie - o 5 proc., a jedynym miastem ujętym w zestawieniu z ceną za mkw. niższą niż 10 tys. zł była Łódź.

W ich ocenie mieszkania drożały "siłą rozpędu" w pierwszej połowie 2022 roku, ale potem spadający popyt wyhamował wzrost, co doprowadziło do stabilizacji cen. W warunkach wysokiej inflacji i rosnących wynagrodzeń oznacza to, że w realnym ujęciu mieszkania taniały – stwierdzili eksperci. Dodali jednak, że "jeśli nie wydarzy się nic spektakularnego", to w ujęciu nominalnym ceny nieruchomości raczej nie spadną.

Zwrócili uwagę, że rynkowy wskaźnik mówiący o relacji popytu i podaży wskazuje na kontynuację stabilizacji cen na największych rynkach. "W Krakowie, Warszawie i Wrocławiu czas wyprzedaży oferty na koniec roku to 13-14 miesięcy, a w Poznaniu i Trójmieście - 16-17. Są to wartości w zakresie tak zwanej równowagi rynkowej" – przekazał ekspert rynku mieszkaniowego z Otodom Analytics Marcin Krasoń.

Podobny wpływ na ceny – zgodnie z raportem – może mieć powrót do równowagi na rynku budowlanym. Zwrócono uwagę, że ceny materiałów budowlanych przestały rosnąć, ale o spektakularne spadki może być trudno, ponieważ "rosnące koszty energii i transportu wpływają na większość elementów potrzebnych do wybudowania mieszkania".

Eksperci wskazali również, że dynamiczny wzrost stóp procentowych spowodował zapaść na rynku kredytowym, gdzie spadki na jesień 2022 r., zależnie od miesiąca, wynosiły w ujęciu r/r nawet 70 proc. W ich opinii kolejne kilka kwartałów może być również trudne.

"Zwłaszcza jeśli potencjalni kredytobiorcy będą czekać na spadki inflacji i definitywne zakończenie podwyżek stóp procentowych. NBP komunikuje na razie, że to tylko pauza. Uwzględnić należy też większą niepewność w zakresie sytuacji na rynku pracy i oczekiwanie na +Bezpieczny Kredyt 2+ od rządu" – przekazał główny ekonomista mBanku dr Marcin Mazurek.

Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi na portalach nieruchomościowych obido oraz Otodom, spora część osób nie zrezygnowała z zakupu mieszkania. Jedną grupę potencjalnych kupujących – w opinii ekspertów – stanowią osoby czekające na powrót zdolności kredytowej, drugą zaś ci, którzy mają zdolność lub gotówkę i liczą na uspokojenie sytuacji. Powołując się na dane GUS wskazano, że deweloperzy nadal ubiegają się o pozwolenia na budowę, a ci, którym finansowanie na to pozwoli, będą uruchamiać inwestycje, kiedy tylko pojawią się pierwsze symptomy ożywienia.

"Jest oczywiście przestrzeń na w miarę szybkie złagodzenie skutków zaostrzonej polityki kredytowej. Aby to się stało, potrzebne jest elastyczne podejście KNF do stosowania bufora 5 proc. przy wyliczaniu zdolności kredytowej, np. w przypadku kredytów o okresowo stałej stopie procentowej lub osób z większym wkładem własnym" – przekazał Krasoń. W opinii dr Mazurka, perspektywa utrzymania wyższej inflacji spowoduje, że w 2023 r. stopy procentowe nie będą obniżane, a w kolejnych latach, o ile nie wydarzy się coś niespodziewanego, nie wrócą one ani do zera, ani do 1,5 proc. (PAP)

ra/ mmu/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (39)

dodaj komentarz
darek_znawca
W latach 2000-2009 potrzeba było 140tys mieszkań rocznie, w latach 2010-2019 potrzeba było 106tys mieszkań rocznie, w latach 2020-2029 będzie nadmiar 26tys mieszkań rocznie, a w latach 2030-2039 będzie nadmiar 100tys mieszkań rocznie. Za 10 lat właściciele mieszkań będą się prosić o wynajęcie jego kurnika jedynie za opłaty.
szprotkafinansjery
Gratulacje dla firmy Orion, ich osiedle to już stały punkt programu jeśli chodzi o ilustracyjne stock-photo na bankierze. Piękna inwestycja, świetnie zrealizowana. Kolejne etapy schodzą na pniu po coraz wyższej cenie za m2, wbrew rojeniom peroniarzy :D
ruryk_czarny
…szczerze-zdjęcie na bankierze wyglada jak typowy komunistyczny moloch. Coś jak ochydna ostobramska w Warszawie, stłoczone obok siebie 20-piętrowe bloki, ale pomalowane na biało. Nie widzę w tym absolutnie żadnego piękna. Reszty nie komentuję, bo te wypociny o peroniarzach nie dość, że obraźliwe, to jeszcze mijające się generalnie z prawdą.
velazquez odpowiada ruryk_czarny
Nie dziw się „rybnemu przyjacielowi”, on jako przedstawiciel teamu flipy, cesje & prowizje odreagowuje słaby ostatni kwartał 2022 roku, a przecież doskonale wie, że cały 2023 rok wcale nie będzie lepszy, więc daje upust swojej frustracji i przynajmniej w komentarzach sobie „odrabia”.

XD
ruryk_czarny odpowiada velazquez
Nie dziwię się, po prostu powala to odrealnienie, plus obrażanie wszystkich, którzy mają inną opinię…Poza tym-te blokowisko jest naprawdę brzydkie;) Za 10-15 lat zarówno to jak i ostrobramska będą wyglądały jak wielka płyta na robotniczych Bielanach-z tym, że prawdopodobnie jakość wielkiej płyty jest jednak dużo wyższa. Mówię o tym Nie dziwię się, po prostu powala to odrealnienie, plus obrażanie wszystkich, którzy mają inną opinię…Poza tym-te blokowisko jest naprawdę brzydkie;) Za 10-15 lat zarówno to jak i ostrobramska będą wyglądały jak wielka płyta na robotniczych Bielanach-z tym, że prawdopodobnie jakość wielkiej płyty jest jednak dużo wyższa. Mówię o tym bez złośliwości, po prostu spośród znajomych którzy zdecydowali się na coś takiego dosłownie co drugi miał jakiś solidny problem, najczęściej zakończony jeszcze solidniejszym remontem…
shadowman83
Naganiaczem nie jestem, umoczony w nieruchomości też nie ale uważam, że jeżeli będzie korekta cen to bardzo mała kilka procent a nie jak niektórzy oczekują 30-40%. W dobie rosnących kosztów energii i rosnącej presji płacowej nikt nie będzie budował i sprzedawał na minusie. Dodatkowo jak zakończy się wojna na Ukrainie to trzeba będzie Naganiaczem nie jestem, umoczony w nieruchomości też nie ale uważam, że jeżeli będzie korekta cen to bardzo mała kilka procent a nie jak niektórzy oczekują 30-40%. W dobie rosnących kosztów energii i rosnącej presji płacowej nikt nie będzie budował i sprzedawał na minusie. Dodatkowo jak zakończy się wojna na Ukrainie to trzeba będzie tam pół kraju odbudować. Popłyną tam pieniądze z całego świata a za nimi firmy i materiały budowlane co dla nas jako Państwa frontowego będzie oznaczało jeszcze większy wzrost cen. Taka jest moja wizja. Pozdrawiam
farfalla
To nie będzie kilka kwartałów tylko co najmniej kilka lat. Budownictwo jest papierkiem lakmusowym stanu gospodarki a w niektórych bananowych republikach również korzysta na masowym rozdawaniu kredytów na zmienne stopy procentowe.
farfalla
Wielkie łowy na jeleni trwają. Naganiacze w akcji. Ci co kupowali 10 lat temu, posprzedawali teraz zarabiając dwa razy tyle. Ci co kupią teraz stracą dwa razy tyle. Tak trudno to zrozumieć?
szprotkafinansjery
Ach, te marzenia peroniarzy o spadkach cen o połowę. O połowę! Jak w reklamie Rankomatu :D Swoją drogą, to target intelektualny tej reklamy i peroniarskich wpisów jest dokładnie ten sam :D
jpelerj odpowiada szprotkafinansjery
Dalej nie sprzedałeś tej cesji? A nie lepiej zamiast jojczyć, poszukać jakichś sensownych albo chociaż humorystycznych argumentów? Stajesz się przeciwskuteczny LOL. Sky is the limit!

Powiązane: Mieszkanie na kredyt

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki