Kierownik karze za nieprawidłowy kolor skarpetek, klient krzyczy za spóźnienie, a firma po cichu zmienia system płac. Ale największym terrorystą dla kuriera jest czas - informuje "Gazeta Wyborcza".
Największe firmy kurierskie mają floty samochodowe liczące nawet po 2 tys. pojazdów i pracuje dla nich 2 tys. kurierów. Nie ma danych pokazujących, kto jest liderem. Nieoficjalnie mówi się, że na prowadzenie wychodzi DPD.
Kary to zmora każdego kuriera. Oprócz kar za nieprawidłowy ubiór "oberwać" można za nieczytelny podpis klienta czy za brudny samochód. (PAP)
tpo/
Źródło:PAP
