

Deficyt budżetowy w kolejnych kwartałach będzie wzrastał - oceniła podczas poniedziałkowej konferencji minister finansów Teresa Czerwińska. Dodała, że z dostępnych do tej pory danych wynika, że deficyt sektora finansów publicznych (gg) w 2018 r. wyniósł nie więcej niż 0,5 proc. PKB.


"W bieżącym roku spodziewamy się stosunkowo wysokiego wzrostu gospodarczego, ale widzimy już w danych po lutym, że nie należy oczekiwać nadwyżek w kolejnych kwartałach" - powiedziała Czerwińska.
"Wszystko wskazuje na to, że będzie on (deficyt budżetowy - PAP) wzrastał w kolejnych miesiącach" - dodała.
Po lutym w budżecie pojawił się deficyt na poziomie 0,8 mld zł.
Czerwińska dodała, że z uzyskanych do tej pory danych wynika, że deficyt sektora gg w 2018 r. wyniósł "nie więcej niż 0,5 proc. PKB".
Minister powiedziała, że chciałaby zrobić wszystko, by deficyt sektora gg nie przekroczył 3 proc. PKB.
"Chciałabym zrobić wszystko, abyśmy nie przekroczyli tych 3 proc. Reguły fiskalne dają bardzo dużą możliwość, by zastosować pakiet luzowania ilościowego - myślę o stabilizującej regule wydatkowej i o 3-proc. deficycie. To jest wystarczające do tego, by pobudzać koniunkturę w okresie spowolnienia" - powiedziała.
Przeczytaj także
"Pewien pakiet luzowania ilościowego został przedstawiony. (...) Bardzo się cieszę, że znalazły się w nim takie pozycje, o które bardzo mocno zabiegałam, czyli redukcja klina podatkowego. Na tym mi szczególnie zależało, ponieważ to są rozwiązania, które w długim terminie pobudzą gospodarkę (...) Szukamy możliwości sfinansowania i to polega na tym, że przeglądamy stronę wydatkową i dochodową" - dodała.
Wskazała, że w przypadku strony wydatkowej każdy minister musi być w swoim resorcie takim mini-ministrem finansów, który znajdzie elastyczność wydatkową, zwłaszcza że propozycje wchodzą w połowie roku.
"A jeżeli chodzi o stronę dochodową, to bardzo mocno pracujemy nad tym, by przedstawić możliwości zwiększenia budżetu państwa - chociażby podatek cyfrowy" - powiedziała.
Pogłoski o mojej dymisji są mocno przesadzone
Pogłoski o mojej dymisji są mocno przesadzone; premier już zabrał głos w tej sprawie, temat jest zamknięty - powiedziała w poniedziałek dziennikarzom minister finansów Teresa Czerwińska.
"Pogłoski o mojej dymisji są mocno przesadzone. Poza tym, wszystko co było do powiedzenia, jest powiedziane, pan premier zabrał głos, w związku z czym rozumiem temat jest zamknięty" - powiedziała Czerwińska.
Premier Mateusz Morawiecki w piątek w Radiu Wrocław poinformował, że doniesienia o dymisji szefowej resortu finansów Teresy Czerwińskiej to "burza w szklance wody". Dodał, że na poniedziałek jest wstępnie umówiony z szefową MF "na kolejne dyskusje".
Kto zastąpi minister Teresę Czerwińską?
Zmiana szefa resortu finansów nie jest jeszcze przesądzona. Giełda nazwisk już jednak ruszyła.
Poniedziałkowa wypowiedź minister Czerwińskiej jest pierwszą od czasu pojawienia się medialnych pogłosek o jej możliwej rezygnacji.
W środę portal wPolityce. pl powołując się na własne źródła podał, że Czerwińska pod koniec lutego w rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim podała się do dymisji, jednak ten jej nie przyjął.
Według wPolityce. pl, miało to miejsce kilka dni po ogłoszeniu przez Jarosława Kaczyńskiego tzw. nowej piątki PiS, czyli m.in. rozszerzenia programu 500+ na pierwsze dziecko, tzw. trzynastej emerytury czy zwolnienia z PIT osób przed 26. rokiem życia, która wiąże się ze znacznie zwiększonymi wydatkami z budżetu.
W środę na Twitterze rzecznik Ministerstwa Finansów Paweł Jurek zdementował te informacje; tego samego dnia zaprzeczała im też rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.