REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Prezydent zawetował ustawę. Ekspert: Know-how ucieknie z Polski

2025-11-16 12:00
publikacja
2025-11-16 12:00

Branża motoryzacyjna czeka na przepisy dotyczące testowania zautomatyzowanych pojazdów, a brak tych rozwiązań skutkować będzie wyprowadzką firm za granicę i utratą know-how – stwierdził prezes stowarzyszenia producentów części Tomasz Bęben. Tydzień temu prezydent zawetował ustawę zawierającą te regulacje.

Prezydent zawetował ustawę. Ekspert: Know-how ucieknie z Polski
Prezydent zawetował ustawę. Ekspert: Know-how ucieknie z Polski
fot. CAITLIN O'HARA / /  Reuters / Forum

W ubiegły piątek prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację Prawa o ruchu drogowym oraz ustaw o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ustawa wprowadzała m.in. możliwość wykorzystania dróg publicznych na testy dotyczące pojazdów zautomatyzowanych (zdolnych do samodzielnego poruszania się przez określony czas, jednak wymagających interwencji kierowcy) oraz w pełni zautomatyzowanych (pojazdów autonomicznych niewymagających nadzoru kierowcy).

Zmiany te zostały ocenione w uzasadnieniu weta pozytywnie, prezydent zakwestionował natomiast zmiany, które wprowadzono w parlamencie po pierwszym czytaniu projektu ustawy; dotyczyły one Funduszu rozwoju przewozów autobusowych. W ocenie prezydenta zmiany zostały wprowadzone z naruszeniem konstytucji, ponieważ nie poddano ich konsultacjom społecznym ani ocenie skutków regulacji, mogłyby też w przyszłości wywoływać niekorzystne skutki społeczno-gospodarcze.

Tego samego dnia kancelaria prezydenta poinformowała o skierowaniu do Sejmu prezydenckiego projektu ustawy, który od zawetowanej nowelizacji różni się tym, że zakwestionowane przepisy zostały z niej usunięte.

– Apelujemy do wszystkich sił politycznych w parlamencie, żeby uchwaliły tę ustawę w najszybszym możliwym terminie. Nie pozwólmy, żeby tak długo oczekiwane przez branżę rozwiązania stały się zakładnikiem sporów politycznych – powiedział PAP prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) Tomasz Bęben.

Bęben podkreślił, że jeśli regulacje nie wejdą szybko w życie, firmy zajmujące się w Polsce automatyzacją jazdy nie będą mogły realizować nowych projektów.

– Mówimy o zagranicznych potentatach, którzy u nas zainwestowali. Ale mają oni w Polsce kontrahentów – zwykle mniejsze przedsiębiorstwa z polskim kapitałem. One również mogą wkrótce stracić zlecenia. Będzie to oznaczało zwolnienia, które dotkną polskich inżynierów i techników. Doskonale wykwalifikowani pracownicy zaczną wyjeżdżać z Polski za pracą do krajów, gdzie przepisy są dla branży korzystniejsze – wskazał prezes SDCM.

Ekspert zwrócił uwagę, że ewentualne konsekwencje uderzą nie tylko w przedsiębiorstwa, ale również w uczelnie. – Specjaliści zatrudnieni w motoryzacyjnych firmach technologicznych ściśle współpracują np. z Politechniką Krakowską i Akademią Górniczo-Hutniczą, a część z nich prowadzi tam nawet zajęcia. W ten sposób następuje przepływ najnowszej wiedzy technicznej z przemysłu do szkolnictwa wyższego, a absolwenci wchodzą na rynek pracy z poszukiwanymi przez pracodawców kompetencjami. Brak ustawy spowoduje ucieczkę szeroko pojętego know-how za granicę – zauważył Bęben.

Prezes SDCM przypomniał, że prace nad stworzeniem nowych przepisów rozpoczęto już 5 lat temu, w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wówczas to w resorcie infrastruktury porównano przepisy regulujące badania samochodów zautomatyzowanych w różnych krajach europejskich.

– Okazało się, że są one korzystniejsze nie tylko w Niemczech i Czechach, ale również na Słowacji i Węgrzech. Już teraz docierają do nas informacje, że firmy w Polsce dostają z tych krajów propozycje przeniesienia swoich centrów, a wszystko to jest poparte obietnicami udzielenia dodatkowej pomocy publicznej. Obawiam się, że jeśli firmy motoryzacyjne uznają, że Polsce nie zależy na rozwoju motoryzacji, skorzystają z tych propozycji – zaznaczył.

W jego ocenie o tym, jak dużo Polska branża motoryzacyjna mogłaby na tym stracić, świadczy fakt, że jedna z największych na świecie firm specjalizująca się w tworzeniu technologii zautomatyzowanej jazdy ulokowała swoje największe centrum badawczo-rozwojowe w Krakowie.

– Czy naprawdę chcemy ich z Polski wyprosić? – zapytał retorycznie prezes SDCM. – Dajmy wreszcie branży powód do tego, żeby uznała, że w Polsce nadal warto rozwijać technologię. Wprowadźmy nowe przepisy – dodał Bęben. (PAP)

gkc/ malk/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (8)

dodaj komentarz
investorr
Po pierwsze Pan Bęben nie jest żadnym ekspertem, tylko amatorem, który nie odróżnia branży motoryzacyjnej od branży elektromobilności, ponadto jest to przedstawiciel lobby i członek organizacji, które mają przepychać legislacje takich bubli prawnych. A po drugie, jeśli korpo chcą testować samochody autonomiczne niech sobie zbudują Po pierwsze Pan Bęben nie jest żadnym ekspertem, tylko amatorem, który nie odróżnia branży motoryzacyjnej od branży elektromobilności, ponadto jest to przedstawiciel lobby i członek organizacji, które mają przepychać legislacje takich bubli prawnych. A po drugie, jeśli korpo chcą testować samochody autonomiczne niech sobie zbudują tory próbne i niech testują, a dopuszczenie do sytuacji, która pozwala testować automaty na żywym organizmie jest zwykłą zbrodnią przeciwko ludzkości i jest niezgodne z kartą praw podstawowych ONZ.
enthe
Wiecie, dlaczego Bęben jest głośny?
Bo wewnątrz jest próżny.
kasanowaistara
Ja z kolei zauwaze cos innego - rzekomo brak jakiejs regulacji ma sie niby przyczynic do ucieczki inwestorow/technologii. O ile ja znam historie wszechswiata to zawsze taka ucieczka miala miejsce na skutek wprowadzenia a nie braku regulacji. To co regulacje zazwyczaj sprawiaja to tworzenie barier wejscia dla drobnych przedsiebiorcow Ja z kolei zauwaze cos innego - rzekomo brak jakiejs regulacji ma sie niby przyczynic do ucieczki inwestorow/technologii. O ile ja znam historie wszechswiata to zawsze taka ucieczka miala miejsce na skutek wprowadzenia a nie braku regulacji. To co regulacje zazwyczaj sprawiaja to tworzenie barier wejscia dla drobnych przedsiebiorcow po to by ci duzi mogli sobie poczyniac co chca. Jezeli czegos sie nie zabrania to znaczy ze to wolno robic ot i wszystko co potrzebujemy tu regulowac, no ale rozumiem ze wielkie koncerny wolalyby zeby im nikt malutki nie przeszkadzal......
jas2
Chyba, że już są niekorzystne regulacje.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
tomitomi
Bankierek pl. to przykra rana na siedzeniu , którą musimy tolerować , szanować i kochać , bo innego wyjścia nie mamy ,,,,,

:-((((((
samsza
Prezydent pilnuje konstytucji, ok.
Praworządność na pierwszym miejscu...
:)

Powiązane: Elektromobilność

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki