Wojskowa Prokuratura Okręgowa zapowiadała, że badania będzie prowadził tylko instytut w Krakowie, ale szef komisji badającej katastrofę pod Smoleńskiem Jerzy Miller zdecydował, aby obie instytucje prowadziły badania jednocześnie. Jak tłumaczy Małgorzata Woźniak chodzi o to, aby umożliwić specjalistom skonfrontowanie ewentualnych wątpliwości.
We wtorek ujawniono stenogramy ze skrzynek samolotu, który rozbił się w kwietniu, ale wiele dialogów jest niezrozumiałych.
Badania będą polegały na oczyszczeniu z szumów nagrań oraz przypisaniu poszczególnych głosów do osób, które były w kabinie pilotów.
Źródło:IAR