REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Chiny "przepalają" rezerwy. Na jak długo ich wystarczy?

Michał Żuławiński2016-02-08 05:41analityk Bankier.pl
publikacja
2016-02-08 05:41

Nawet największe rezerwy walutowe na świecie mogą nie wystarczyć Chinom do skutecznej obrony kursu juana - ostrzegają ekonomiści. Jak pokazują twarde dane, stan chińskich rezerw wciąż topnieje w zawrotnym tempie.

Od niezbyt dobrych informacji ekonomicznych rozpoczyna się okres świętowania chińskiego nowego roku. Rezerwy walutowe Państwa Środka topnieją w zawrotnym tempie, a wyraźnej perspektywy odwrócenia tej sytuacji wciąż nie widać.

W styczniu wartość chińskich rezerw walutowych spadła o niemal rekordowe 99,5 mld dolarów, do poziomu 3,23 biliona dolarów – poinformował Ludowy Bank Chin. Był to drugi najmocniejszy spadek w notowanej historii (od 1999 r.), który swoją skalą ustępował jedynie… spadkowi z grudnia 2015 r. (107,92 mld).

W sumie w ciągu ostatnich 12 miesięcy chińskie rezerwy zmniejszyły się o 582,55 mld dolarów. Ich obecny stan odpowiada poziomowi z maja 2012 r. Przypomnijmy, że w szczytowym momencie – w czerwcu 2013 r. – wartość rezerw Państwa Środka wynosiła 3993 mld dolarów.

Topnienie chińskich rezerw jest bezpośrednio związane z sytuacją na rynku walutowym. Od początku 2014 r. juan słabnie wobec dolara. Kapitał odpływa z Państwa Środka, więc Ludowy Bank Chin, chcąc bronić kursu krajowej waluty, zmuszony jest sprzedawać dewizy, przede wszystkim w postaci obligacji rządu Stanów Zjednoczonych. Działania te szczególnie nasiliły się latem ubiegłego roku, kiedy niespodziewanie przeprowadzono dewaluację chińskiej waluty.

Nawet pomimo największego w historii spadku, Chiny pozostają krajem o zdecydowanie największych rezerwach walutowych na świecie. Drugi kraj na liście – Japonia – może pochwalić się stanem posiadania na poziomie 1,2 biliona dolarów. 

Co ciekawe Chiny nie przestają kupować złota. Raportowana wartość rezerw wzrosła o kolejne blisko 16,2 ton, do poziomu 1778,5 ton.

Ekonomiści ostrzegają

Wśród komentarzy ekonomistów nie brak opinii, że władzom Chin zaczyna palić się grunt pod nogami. Analitycy Bloomberg Intelligence oraz Societe Generale w niezależnych opracowaniach zauważają, że obecny stan rezerw przekracza poziom rekomendowany przez MFW przy stałym systemie (aby spełnić to kryterium Chinom wystarczy 1,8 bln USD) i obecna sytuacja (ubytek ok 100 mld miesięcznie) mogłaby utrzymywać się przez kilkanaście miesięcy.

Jednak gdyby założyć, że regulacje utrudniające odpływ kapitału z Chin nie okażą się skuteczne (a takich głosów również nie brakuje), wówczas zalecany przez MFW poziom bezpieczeństwa rośnie w przypadku Chin do 2,9 bln USD. Do tego dochodzi kwestia stopnia płynności części rezerw – tzn. czy w razie potrzeby da się ją szybko zbyć za odpowiednią cenę - co do której nie ma pełnej jasności.

W czarnym scenariuszu Ludowemu Bankowi Chin mogłoby w pewnym momencie zabraknąć amunicji do obrony kursu własnej waluty i jedynym rozwiązaniem mogłoby być przejście do systemu płynnego kursu walutowego. Taka sytuacja miała miejsce np. w Korei Południowej, której waluta – won – do 1997 r. był powiązany z amerykańskim dolarem, jednak na skutek kryzysu jego kurs został uwolniony.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (43)

dodaj komentarz
~wojtek
sprawa jest dość prosta - USA nie pozwolą na dominację nikomu poza sobą, a Chiny czy Rosja a ostatnio i Iran czy Arabia Saudyjska zaczęły pretendować do roli mocarstw. Wojna między USA i pretendentami trwa w najlepsze w Syrii więc czas na ekonomiczną rozgrywkę która poprzez finansowy upadek konkretnych krajów ma zahamować ich zapędy sprawa jest dość prosta - USA nie pozwolą na dominację nikomu poza sobą, a Chiny czy Rosja a ostatnio i Iran czy Arabia Saudyjska zaczęły pretendować do roli mocarstw. Wojna między USA i pretendentami trwa w najlepsze w Syrii więc czas na ekonomiczną rozgrywkę która poprzez finansowy upadek konkretnych krajów ma zahamować ich zapędy i cofnąć w rozwoju.
Suma tych działań to dominacja USA nad światem.
Podsumowując - trzymajmy się Europy i USA.
~Polak_Duży
Przypomniało mi się jak kilka lat temu niejaki Greenspan (szef FED) poleciał do Pekinu, robić wykład na uniwerku. Powiedział że dolar zawsze będzie dla świata tym samym co złoto. Na co studenci pospadali ze śmiechu z krzeseł i tarzali się po podłodze. Wykład został oczywiście przerwany.
Teraz też co chwilę gdzieś czytam, pobożne
Przypomniało mi się jak kilka lat temu niejaki Greenspan (szef FED) poleciał do Pekinu, robić wykład na uniwerku. Powiedział że dolar zawsze będzie dla świata tym samym co złoto. Na co studenci pospadali ze śmiechu z krzeseł i tarzali się po podłodze. Wykład został oczywiście przerwany.
Teraz też co chwilę gdzieś czytam, pobożne życzenia pseudoekonomistów, że Rosja i Chiny bankrutują... bo pozbywają się rezerw dolarowych, zamieniając je na szczere złoto ;)
Jednocześnie USA nie mają żadnych rezerw walutowych, mają za to galopujący dług i kolejne akcje skupu swojej zielonej makulatury, czyli programy QE 5 :) jednocześnie nadal nie chcą oddać złota Niemcom, aż do roku 2022, co rodzi przypuszczenia, że to złoto zostało już sprzedane i go zwyczajnie nie ma.
~dodger
Wszystkie wyliczenia są bardzo interesujące.
Dla przypomnienia: 10 do potęgi 12 to bilion (w USA trillion)
10 do potęgi 9 to miliard (w USA billion)
Możemy się bawić długo w matematykę.
Pytanie: Dlaczego jak Wam się wydaje, ryży kieruje PI ?
~taka_ciekawostka
Chiny obecnie mają w przeliczeniu na obywatela takie same rezerwy jak Polska ok. 2500USD/osoba.
~opty
,,,czyli jak pozbywają się zielonych papierów ,a akumulują złoto tzn,że doradzają im kapitalisci z Hongkongu czy może (o rany) z GS ?
~opty
...no i globalizacja ,czyli deregulacja,taka moja konstatacja....
~usunięty
Iran NIE BEDZIE sprzedawal ropy za $, a za €. Rosja i BRICS handluje gdzie moze w swoich walutach. ITD Petrodolar powoli traci racje bytu. Zaplacil za to Kadafi i wcisnieto bogatej Libii anarchie. Trzeba miec nadzieje, ze USA bedzie odchodzi w niebyt spokojnie i bez wojen.
~edd
Już nie jeden deklarował, że nie będzie sprzedawał ropy za dolary, a później sprzedawał, tak np. postąpiła Rosja i Wenezuela.
~inwestor777

Nouriel Roubini, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Nowym Yorku oraz laureat Nagrody Nobla, w swoim ostatnim artykule mówi o zagrożeniach obecnych w gospodarce światowej oraz zupełny ich brak wyceny przez rynki finansowe, a także o zupełnie nowych zjawiskach w gospodarce, dotychczas niespotykanych w teorii ekonomii, które również

Nouriel Roubini, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Nowym Yorku oraz laureat Nagrody Nobla, w swoim ostatnim artykule mówi o zagrożeniach obecnych w gospodarce światowej oraz zupełny ich brak wyceny przez rynki finansowe, a także o zupełnie nowych zjawiskach w gospodarce, dotychczas niespotykanych w teorii ekonomii, które również pociągają za sobą ryzyko nieznanych i nieprzewidzianych skutków.



Roubini pisze: „Spadek cen ropy – razem z brakiem płynności na rynku, wzrostem dźwigni finansowej stosowanej przez amerykańskie firmy energetyczne oraz kruchych suwerenów w gospodarkach eksportujących ropę naftową – podsyca obawy poważnych zdarzeń kredytowych oraz grozi kryzysem systemowym na rynkach kredytowych.
===============================================

Tylko złoto-srebro pozostaje.jako zabezpieczenie.



http://news.globtrex.com/wiadomosci/roubini-witaj-nowej-nienormalnosci-gospodarki-globalnej/
~anty_ryży-kutong
gdyby chiny wczesniej zdecydowaly sie na ten ruch, kadafi dzisiaj by zyl a usrael szyl spadochrony z napletkow

Powiązane: Chiny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki