Spór o palmę pierwszeństwa wśród majonezów trwa już od wielu lat i w żadnym razie nie zamierzamy go rozstrzygać. W tym niezwykle zażartym konflikcie jest jednak coś, co połączyło przeciwne obozy, a mianowicie wysoka inflacja. Od ostatnich świąt wielkanocnych średnie ceny majonezu, bez podziału na marki, poszły bowiem w górę od 30 do nawet 40 proc.


W trakcie ubiegłorocznych świąt wielkanocnych średnioroczna inflacja przekraczała 12 proc. Już wtedy mówiło się o dojmującej drożyźnie, jednak w ciągu kolejnych miesięcy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych zaliczył kolejne solidne zwyżki, by w marcu 2023 r. zatrzymać się na poziomie 16,2 proc. Jak wiemy, taki wynik nie oznacza, że wszystkie towary drożały w podobnym stopniu. Dobrze świadczą o tym ceny produktu, który już za chwilę będzie w różnych formach królował na wielkanocnych stołach Polaków. Mowa oczywiście o majonezie.
Przeczytaj także
O ile więcej przyjdzie nam zapłacić za nieodłączny składnik sałatki jarzynowej? Odpowiedzi na to pytanie spróbowali udzielić analitycy aplikacji PanParagon, która pozwala wyszukiwać promocje w gazetkach i przechowywać elektroniczne paragony. Ponieważ produkt sprzedawany jest w różnych pojemnościach, w zestawieniu wyodrębniono kilka z nich i przypisano do nich średnie ceny. W badaniu prześwietlono kilkadziesiąt tysięcy paragonów z datami zakupu od 1 lutego do 28 marca w 2022 i 2023 roku.
Im mniejszy majonez, tym mniejsza podwyżka
Słoik majonezu o pojemnościach 400 lub 410 ml w ciągu roku podrożał o 30 proc., z około 6,27 do 8,16 zł. Jeszcze większą podwyżkę, bo o 40 proc., zanotował słoik 500-mililitrowy – z 7,28 do 10,24 zł.
Najgłębiej do kieszeni muszą jednak sięgnąć ci, którzy wolą zaopatrzyć się „raz a dobrze”. Przed rokiem za 700 ml majonezu musieliśmy zapłacić średnio 9,69 zł, natomiast w tym roku było to już ok. 13,67 zł, co oznacza wzrost o 41,07 proc.
– Na wyższe ceny majonezu wpływ ma wzrost kosztów produkcji, ale nie tylko. Znaczenie mają tutaj także spore podwyżki w cenie jajek czy oleju roślinnego, z których w dużej mierze składa się ten produkt. To wszystko sprawia, że musimy zmierzyć się z większymi wartościami na paragonie za ten sam artykuł spożywczy niż rok wcześniej – komentuje Antonina Grzelak PR & Business Manager PanParagon.


Wielkanoc pod znakiem drożyzny. Za co jeszcze zapłacimy dużo więcej?
W trakcie przedświątecznych zakupów do naszego koszyka trafi oczywiście nie tylko majonez. Do przygotowania posiłków użyjemy jeszcze choćby jajek, masła, mleka, oleju czy cukru.
Jak wynika z koszyka zakupowego portalu dlahandlu.pl, średnie ceny tych produktów kształtowały się następująco:
- jajka (10 sztuk) – cena w kwietniu 2022 r.: 6,3 zł; kwiecień 2023: 8,7 zł,
- masło (200 g) – cena w kwietniu 2022 r.: 5,78 zł; kwiecień 2023: 5,81 zł,
- mleko Łowickie (1 l, 3,2%) – cena w kwietniu 2022 r.: 3,22 zł; kwiecień 2023: 4,08 zł,
- olej Kujawski (1 l) – cena w kwietniu 2022 r.: 10,74 zł; kwiecień 2023: 11,92 zł,
- cukier (1 kg) – cena w kwietniu 2022 r.: 3,34 zł; kwiecień 2023: 5,99 zł.
W ciągu ostatniego roku ceny tych towarów potrafiły mocno się wahać, więc te z kwietnia 2023 r. wcale nie muszą być najwyższe. Dla przykładu: w listopadzie 2022 r. średnia cena masła dobiła do 7,91 zł, a oleju – do 13,72 zł.
ML