Andrzej S. będąc komendantem szpitala przy ulicy Szaserów, miał bezprawnie wykorzystywać swoje stanowisko. Lekarz wykonywał badania lekarskie w ramach prywatnej praktyki pacjentom z jednego z towarzystw ubezpieczeniowych. Zdaniem CBA zatrzymany przyjmował prywatnych pacjentów w pomieszczeniach szpitalnych i korzystał ze szpitalnego sprzętu. Z tytułu tej działalności nie wpłacał jednak żadnych należności do kasy szpitala.
Agenci CBA przeanalizowali i udowodnili ten proceder w ponad trzystu przypadkach. Z wyliczeń Biura wynika, że szpital stracił na działalności S. co najmniej 35 tysięcy złotych. Zdaniem Tomasza Frątczaka do przeanalizowania pozostają inne badania, wykonywane przez zatrzymanego byłego dyrektora.
Andrzej S. nie przyznaje się do zarzutu. Potwierdził jedynie, że badał pacjentów z firmy ubezpieczeniowej na terenie zarządzanego przez siebie szpitala.
Prokuratura zastosowała wobec lekarza poręczenie majątkowe i dozór policyjny.
Źródło:IAR