Belgijski dziennik przestrzega przed stosowaniem leków w trakcie picia. Po piciu odradza tzw. klina, czyli nowego drinka po przebudzeniu. Zdaniem autora porad, ochota na klina może być przejawem alkoholizmu.
Nie zaleca on też aspiryny, gdyż może ona podrażnić i tak przeciążony żołądek. Zachwala natomiast lek homeopatyczny zawierający wyciąg z dalekowschodniego tzw. orzecha wymiotnego (Nux Vomica).
Działanie łagodzące skutki picia ma podobno sok z ananasa, który można aplikować sobie już w trakcie wieczoru zakrapianego alkoholem. Niektórym pomaga koktajl z witamin, innym szklanka mleka, a jeszcze innym wystarczy zimny prysznic.
La Derniere Heure rozprawia się też z kilkoma mitami, które według niej pokutują wśród Belgów. Niektórzy usiłują na przykład gasić drinkiem pragnienie. Przeciwnie, alkohol odwadnia, wzmaga pragnienie. To odwodnienie organizmu jest jedną z przyczyn kaca. Gazeta przestrzega ponadto, że alkohol nie konserwuje, lecz przeciwnie, wręcz psuje cerę, przyspiesza starzenie skóry i całego ciała. Wcale też nie uspokaja, powoduje tylko przejściowy stan euforii, która nazajutrz ustępuje miejsca jeszcze większym lękom. (źródło: Bruksela - PAP)
Źródło:Dla Zdrowia.pl