REKLAMA

Bądź jak prezydent USA. Sprawdziliśmy, jakiego używa sprzętu

Agata Wojciechowska2023-02-25 06:00redaktor
publikacja
2023-02-25 06:00

Joe Biden musiał zapewne zostawić swojego Apple Watcha w Waszyngtonie, gdy udawał się w tajną podróż do Kijowa. Jakiej technologii używają prezydenci Stanów Zjednoczonych? Czy mogą dowolnie wybierać gadżety? Nie jest przecież tajemnicą, że zarówno Barack Obama, Donald Trump, jak i Biden są ich fanami.

Bądź jak prezydent USA. Sprawdziliśmy, jakiego używa sprzętu
Bądź jak prezydent USA. Sprawdziliśmy, jakiego używa sprzętu
fot. Adam Schultz/White House / / ZUMA Press

Jeden z najpotężniejszych ludzi na świecie, mający do dyspozycji czerwony atomowy guzik, najtajniejsze z tajnych dokumentów i szpiegów w każdym zakątku świata, nie może wybrać sobie smartwatcha czy tabletu. To poważna wada tego stanowiska pracy. Urządzenia elektroniczne, i to nie tylko te, których używa sam prezydent, ale i takie, które znajdują się w jego otoczeniu, co nie jest zaskoczeniem, są najważniejszymi celami hakerskimi na świecie.

- Szanse, że Rosja nie bierze na cybernetyczny cel światowych przywódców, jest zerowe - wyjaśnia w BBC News Burce Schneier, wykładowca Harvard Kennedy School. - Jeszcze 20 lat temu, czyli w okolicach 2000 roku, jedynymi urządzeniami osobistymi, na które można było się włamać, były komputery i przedsmartfonowe telefony komórkowe. Zresztą po co prezydentowi USA byłaby Nokia 3310, skoro mógł proprosić personel o nawiązanie bezpiecznego połączenia stacjonarnego do niemal każdego przywódcy na świecie - dodaje.

Wszystko się jednak zmieniło wraz z objęciem Białego Domu przez Baracka Obamę. Jak wyszło na jaw, był on tak przyzwyczajony do swojego BlackBerry, że tygodniami toczył wojnę pojazdową z doradcami ds. bezpieczeństwa, by móc nadal używać telefonu albo przynajmniej wypracować kompromis. Od tego czasu liczba urządzeń technicznych, z których prezydenci chcieli korzystać, rosła, przyprawiając specjalistów od cyberbezpieczeństwa o kolejne nieprzespane noce. 

Obamapad i kłótnie o wi-fi

Kiedy w 2010 roku swoją premierę miał iPad, prezydent oczywiście chciał z niego korzystać. Wówczas eksperci z Białego Domu stworzyli replikę urządzenia, którą wzbogacili o dodatkowe, niemal pancerne, zabezpieczenia. Podobne warianty iPada otrzymali także pracownicy Białego Domu i inny bliski prezydentowi personel. Potwierdził to m.in. Ari Schwartz, urzędnik do spraw bezpieczeństwa cybernetycznego Rady Bezpieczeństwa Narodowego za czasów administracji Obamy.

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty

Na czym polega? Kto może skorzystać? Ile kredytu można dostać? Co z wkładem własnym? Czy dopłaty można stracić? Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 10 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

W Białym Domu wypełnionym antykami brakowało także obecnie podstawowego niemal narzędzia: sieci wi-fi. Szybko zaczęło padać pytanie o to, dlaczego właściwie jej nie ma. To z kolei przyprawiało informatyków o migrenę - ich zdaniem zamontowanie wi-fi byłoby zaproszenie dla wszelkiej maści hakerów. Ostatecznie rezydencja otrzymała bezprzewodowy internet, która jednak nie działała tak szybko, jak powinna (zapewne ze względu na firewalle). 

Twitteromania Trumpa

Najsłynniejszy człowiek na Twitterze - i to nie tylko z powodu swojego pomarańczowego zdjęcia profilowego - nalegał na konieczność posiadania własnego smartfona. 45. prezydent Stanów Zjednoczonych był uzależniony od "ćwierkania" (przecież od nich zaczął się m.in. atak na Kapitol, który z przytupem rozpoczął rok 2021). Eksperci, choć z ciężkim sercem, ale w końcu pozwolili mu na używanie "prywatnego urządzenia". Jednak ze względów bezpieczeństwa miało ono być często wymieniane. 

Krążą także pogłoski, że Trump był z kolei sceptycznie nastawiony do komputera i poczty elektronicznej. Jako republikanin z krwi i kości korzystał z konserwatywnych metod zastrzeżonych dla dokumentów - wolał posługiwać się tradycyjnym papierem. 

Biden gadżeciarz?

Oprócz wspomnianego Apple Watcha na ręku prezydenta rezydującego obecnie w Białym Domu pojawiają się także "inteligentne" Seiko 7T32-6M90, Omega Speedmaster Moonwatch i Rolex Datajust. Biograf prezydenta Evan Osnos przyznaje, że Biden korzysta także z aplikacji Apple News. 

Jak przyznał sam prezydent, podczas rozmów korzysta z Zooma. I to z przytupem, bo posługiwał się przy tym urządzeniem Neat Board (jak donosi "The Verge") produkowanym przez norweską firmę Neat (co ciekawe, szefowie przedsiębiorstwa byli zaskoczeni, gdy dziennikarze zapytali się o obecność ich produktu w Gabinecie Owalnym).

"Ten potwór" przypomina sztalugę z 64-calowym ekranem 4K, zintegrowanym z ekranem dotykowym, posiadającym narzędzie do tworzenia tablic oraz 12-megapikselową kamerą z 4-krotnym zoomem. Współpracuje zarówno z aplikacją Zoom, jak i Teamsem. Wagę też ma imponującą - 57 kilogramów. Cena tego sprzętu to ponad 7 tys. dolarów (około 32 tys. zł). 

Wszystko jest teraz komputerem

Nastały czasy, w których eksperci ds. bezpieczeństwa Białego Domu powoli obawiają się o włamania hakerskie przez lodówkę (oczywiście powiedziane gorzkim półżartem). - Niemal każdy sprzęt jest podatny na ataki - przyznaje Schneier. - Czy jest to rower, telefon, zabawki, samochód, włamanie jest możliwe - dodaje. I to jest główny problem Joe Bidena, który lubi nowinki technologiczne. 

Sieć obiegły m.in. zdjęcia obecnego prezydenta noszącego zegarek Apple Watch. Ma także dbać o kondycję na rowerze treningowym Peloton, na wyposażeniu którego znajduje się m.in. ekran komputera, kamera i mikrofon. Wszystkie te urządzenia, dzięki sieci wi-fi, mogą być podłączone do internetu. 

- Sprzęt można modyfikować, jak pokazały iPady Obamy - zaznacza Schneier. - Zazwyczaj jest to zadanie Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, która montuje np. wykrywanie kamery - dodaje.

Ale... Herbert Linn z Uniwersytetu Stanford wyraźnie podkreśla, że rzadko można znaleźć urządzenie, którego nie można zhakować. - Urządzenia, by działać poprawnie, muszą się komunikować. Inaczej są bezużyteczne. A jeśli mogą się komunikować, można do nich się włamać - opisuje. - Smart nie oznacza bezpieczny. Bezpieczne byłoby niekorzystanie z żadnych gadżetów elektronicznych, ale też trudno odmówić głównodowodzącemu - dodaje. 

Samo włamanie to koszmar mniejszego kalibru

W 2020 roku rosyjscy hakerzy włamali się do departamentów: stanu, handlu i bezpieczeństwa krajowego. Co gorsza, pozostali niezauważeni w systemie przez wiele miesięcy. Ich akcja nosi przydomek Solar Winds. Pokazała ona, że można znaleźć luki w amerykańskim systemie cyberbezpieczeństwa, złamać je i "szaleć w środku" jak w archiwach Watykanu, pozostając niezauważonym. I to jest największa bolączka obecnie - że urządzenie, którego używa prezydent, nie tylko zostanie zhakowane, ale także że służby tego nie zauważą. 

- Zhakowany iPhone to wielki samonaprowadzający na prezydenta reflektor - zaznacza Lin. 

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 71 748 9511

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (17)

dodaj komentarz
prawda_
Ale pier*******. Nie da sie tego czytac. Biden z nowoczesnych technologi swiadomie moze uzywac aparatu sluchowego i rozrusznika serca.
pstrzezek
Oj demeryt, bardzo ci zależy by te moje posty znikały ;))

pstrzezek2023-02-26 00:26
Demeryt69 - obecny nick @dawid_gmyrek Ależ się rozpędziłeś. Zaczynałeś cicho ale zaczynasz paskudziś forum w każdym jednym temacie. Jak za starych dobrych czasów. Ale wszystko do czasu.. I cykl zaczyna sie od nowa z kolejnym nickiem
trolley
Czy schodków do samolotu też mam używać jak Bidet? :)
jkl777
Do tego trzeba miec duze stopy. Wiec odpadasz, ogoreczku.
inwestor.pl
Czy zrobicie podobny artykuł tylko, że 'Bądź jak M.Morawiecki'? Nie jestem pewny ile razy dziennie musiałbym mijać się z prawdą i kupować działki za kilka % wartości, żeby wejść w jego buty. Dziękuję w imieniu czytelników.
vacarius
Gdy dożyje jego wieku to pomyślę czy być tak jak On prezydentem. Czy może jednak czuje się na to za stary.
159120br
Trump przy odejściu z urzędu podpisał klika dekretów dla armii, która nie udostępniła kody atomowe dla Bidena! Marionetka, sterowana m. in. przez tych co wykoleili teraz pociąg z chemikaliami w Ohia. Jedna z największych klęsk ekologicznych w USA, a wszędzie cisza. USA nasz zbawca, a planuje oddać system zdrowia dla WHO, które zażąda Trump przy odejściu z urzędu podpisał klika dekretów dla armii, która nie udostępniła kody atomowe dla Bidena! Marionetka, sterowana m. in. przez tych co wykoleili teraz pociąg z chemikaliami w Ohia. Jedna z największych klęsk ekologicznych w USA, a wszędzie cisza. USA nasz zbawca, a planuje oddać system zdrowia dla WHO, które zażąda oddanie opieką zdrowotną w każdym kraju pod ich władzę, czyli przymusowe szczepienia byłyby.
daniel_1
Sprawdźcie i Napiszcie, jakiej wykałaczki używa i jakiej szczoteczki do zębów ?
dawid_gmyrek
Bądź jak prezydent USA - no kiddin' :)

Ale chyba nie jak obecny?
https://m.youtube.com/watch?v=3gsMTe0Nr4Y

Powiązane: Popkultura i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki