![]() |
Biało-czerwona rakieta miała problemy z serwisem, który nie sprawiał wielu problemów 99. w światowym rankingu reprezentantce Uzbekistanu. Pierwszy set zakończył się wygraną Lepczenko. Na szczęście potem było już lepiej i skończyło się na nerwach rodziców i kibiców polskiej tenisistki.
W drugiej i trzeciej partii Agnieszka szybko odnalazła swój rytm gry. Lepszy serwis, return na dobrym poziomie, przede wszystkim wola walki przez dwie gdzoiny i trzy minuty w australijskim słońcu pozwoliły jej w końcu wygrać 5:7, 6:3, 6:2 z rywalką z Uzbekistanu.
Na kolejnym szczeblu wielkoszlemowej drabinki czeka Radwańską nie lada wyzwanie, bowiem jej przeciwniczką będzie Ana Ivanović. Rozstawiona z numerem 13 Serbka straciła tylko dwa gemy w starciu z młodą Amerykanką Vanią King. Być może numer 13 okaże się pechową liczbą dla pięknej Ivanović. Oby...
Z turnieju singlistek, o czym już informowaliśmy, odpadła Marta Domachowska. Polka dzień przed swoimi 21. urodzinami przegrała w pierwszej rundzie z 38 zawodniczką świata - Rosjanką Olgą Puczkową. Teraz ma szanse w deblu, gra wraz z Radwańską, a ich rywalkami są wspomniana już King oraz Chorwatka Jelena Kostanic.