Od dziś mieszkańcy Państwa Środka mogą korzystać z systemu płatności mobilnych zbudowanego przez Apple. Mimo wsparcia wielkich banków Apple Pay może mieć kłopoty z podbiciem chińskiego rynku. Lokalni konkurenci mają niezwykle silną pozycję, a rynek m-płatności może nie pomieścić kolejnego gracza.
Wejście Apple Pay do Chin zapowiadano już od kilku miesięcy. W grudniu 2015 r. chiński schemat kart płatniczych UnionPay i amerykański potentat doszli do ostatecznego porozumienia i debiut płatności mobilnych Apple za Wielkim Murem był już tylko kwestią czasu. Chiński rynek odpowiada za niemal dwie trzecie przychodów Apple, a z iPhone’a korzysta tam 12 proc. mobilnych konsumentów.


Od 18 lutego Apple Pay już oficjalnie jest obecny na chińskim rynku. To kolejne terytorium, po USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Australii, na którym zagościł ten schemat płatności mobilnych. Partnerami przedsięwzięcia jest, oprócz UnionPay, 19 największych banków. Oznacza to, że 80 proc. wydanych na chińskim rynku kart debetowych i kredytowych będzie można przenieść do mobilnego portfela Apple.
Płatności z użyciem urządzeń Apple będą w Chinach wyglądać tak samo, jak na innych rynkach. Klient będzie musiał wprowadzić kartę do aplikacji mobilnego portfela, a następnie będzie mógł z niej korzystać we wszystkich punktach handlowych akceptujących Quick Pass (system płatności zbliżeniowych UnionPay). Aby transakcja doszła do skutku, trzeba będzie użyć czytnika linii papilarnych (w przypadku telefonów) lub dwukrotnie nacisnąć przycisk Apple Watch. W Chinach również zostanie wykorzystany mechanizm tokenizacji, czyli zamiany danych karty płatniczej na zastępujący je „token” o ograniczonej ważności.
Eksperci komentujący start Apple Pay w Państwie Środka wskazują, że w odróżnieniu od USA tamtejszy rynek płatności mobilnych jest już w znaczącej części zagospodarowany. System płatności elektronicznych Alipay, obsługiwany przez należącą do grupy Alibaba firmę Ant Financial, chwali się 400 mln aktywnych użytkowników. 80 proc. z nich korzysta także z rozwiązań mobilnych. Ważnym konkurentem jest także WeChat – usługa oferowana przez innego potentata e-commerce, Tencent Holdings.