Wyraźnie lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy zostały źle przyjęte przez inwestorów. W dół poszły ceny akcji i obligacji, a dolar umocnił się względem euro.


Liczba etatów w sektorach pozarolniczych (ang. non-farm payrolls) w listopadzie była o 263 tys. wyższa niż miesiąc wcześniej – poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy (BLS). To rezultat wyższy od rynkowego konsensusu zakładającego wzrost zatrudnienia o 200 tysięcy.


Od maja 2020 roku liczba zatrudnionych zwiększyła się o 23,57 mln po tym, jak w lutym i marcu 2020 r. na skutek ogólnokrajowego lockdownu pracę straciło 22,16 mln Amerykanów. Dopiero w lipcu udało się odrobić straty w zatrudnieniu wywołane covidowym lockdownem z wiosny 2020 roku. W 2022 roku przeciętny miesięczny wzrost zatrudnienia w sektorach pozarolniczych wyniósł 392 tys.
Listopadowy rezultat był porównywalny od październikowego, kiedy to BLS podsumował wzrost zatrudnienia na 263 tys. etatów (i dziś zrewidowany w górę do 284 tys.). We wrześniu liczba etatów wzrosła o 269 tys. (po rewizji z 263 tys. a następnie do 315 tys.), co było rezultatem tylko nieco wyższym od oczekiwań większości ekonomistów. Miesiąc wcześniej odnotowano wzrost zatrudnienia o 292 tysiące (po rewizji z 315 tys.), co okazało się wówczas wynikiem nieco wyższym od rynkowego konsensusu.
Stopa bezrobocia utrzymała się bez zmian na poziomie 3,7%, co było zgodne z rynkowym konsensusem. Warto przy tym odnotować, że kolejny raz badanie ankietowe (przy pomocy którego szacuję się stopę bezrobocia) nie było spójne z danymi oficjalnymi i pokazało spadek liczby pracujących o 138 tysięcy. Liczba bezrobotnych zmalała o 48 tys. Przybyło za to 3559 tys. osób biernych zawodowo.
Przeciętna stawka godzinowa we wrześniu wyniosła 32,82 USD i była o 0,55 proc. wyższa niż w październiku. To spora niespodzianka, ponieważ ekonomiści spodziewali się jej wzrostu o 0,3% mdm. Średnia płaca godzinowa w Ameryce była o 5,1% wyższa niż przed rokiem. Oznacza to utrzymanie realnego spadku wynagrodzeń w USA (przy oficjalnej inflacji CPI zbliżonej do 8 proc. w skali roku).
Reakcja rynku była gwałtowna i jednoznacznie negatywna. Do 14:40 kontrakty terminowe na S&P500 zniżkowały o prawie 1,5%. Aż o 10 pb. podniosła się rentowność 10-letnich obligacji rządu USA, dochodząc do 3,6140%. Kurs EUR/USD osunął się do 1,0456 wobec 1,0535 przed komunikatem BLS. Taka reakcja rynku świadczy o tym, że inwestorzy uznali listopadowe „payrollsy” za argument na rzecz bardziej „jastrzębiego” nastawienia Rezerwy Federalnej. Faktycznie, trudno o „Fed pivot” w sytuacji, gdy płace rosną o przeszło 5% rocznie, bezrobocie pozostaje śladowe, a zatrudnienie cały czasy przyrasta.