Trwa giełdowa agonia Almy. Akcje spółki sukcesywnie pogłębiają historyczne minima, dziś po raz pierwszy płacono za nie poniżej złotówki.


Od oficjalnego wejścia Tomasza Żarneckiego w Almę minął już ponad miesiąc, notowania spółki nie zmieniły jednak kierunku. Dziś za jej akcje płacono mniej niż złotówkę, choć jeszcze na początku lutego te same papiery warte były 1,64 zł. W styczniu cena momentami przekraczała 3 zł, a dokładnie przed rokiem oscylowała w okolicach 7 zł.
Gwałtownemu spadkowi ciężko się jednak dziwić. Na początku lutego Sąd Rejonowy dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, VIII Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych wydał postanowienie o umorzeniu postępowania sanacyjnego Almy. Spółka straciła więc parasol ochronny i w zasadzie otworzyło to drogę do jej upadłości. Wniosek pojawił się chwilę po wspomnianej decyzji sądu.
Przeczytaj także
Samo umorzenie sanacji nadal nie jest jednak prawomocne. Wczoraj Alma informowała, że uprawomocnienie nie nastąpiło, choć minęły już dwa tygodnie od obwieszczenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Powodem zaistniałej sytuacji ma być zażalenie jednego z wierzycieli, któremu nie spodobała się decyzja sądu. Całość może więc jeszcze potrwać.
Spółka nadal jednak stoi w bramie z napisem upadłość. A upadłość dla akcjonariuszy zazwyczaj oznacza pełną stratę, w kolejce do podziału majątku spółki znajdują się oni bowiem za wierzycielami. Warto też zauważyć, że akcje są obecnie notowane w okolicach ceny, po której emisję ratunkową obejmował Żarnecki. Na początku roku informacja o tym, że nowy inwestor obejmie akcję po 1 zł, a nie 3 zł budziła oburzenie niektórych inwestorów. Teraz złotówka za akcję stała się ceną giełdową.
Przeczytaj także
Alma wciąż nie ma także rady nadzorczej. Problem miało rozwiązać wczorajsze WZA, na tym nie stawił się jednak żaden akcjonariusz mający więcej niż 5% udziału w kapitale i zakończyło się ono fiaskiem. Nieobecność Żarneckiego może na pierwszy rzut oka dziwić, KDPW jego akcje zarejestrowała jednak dopiero 3 marca, tymczasem dniem rejestracji uczestnictwa w WZA był 26 lutego.
Żarnecki próbuje działać także poza Almą. Pod koniec lutego zarządca masy sanacyjnej Almy i spółka zależna Żarneckiego Alma Kraków zawarli umowę dzierżawy zorganizowanej części przedsiębiorstwa dłużnika, obejmującej zespół składników majątkowych i niemajątkowych związanych z działalnością handlową w obiekcie handlowym - supermarkecie w Krakowie przy ul. Pilotów 6. Dla Żarneckiego była to jednak porażka, zależało mu bowiem na wydzierżawieniu szerszej działalności i na prawie pierwokupu.
Adam Torchała