Rzutem na taśmę Tesla została najpopularniejszą marką aut elektrycznych w Unii Europejskiej w 2021 r. – wynika z danych JATO Dynamics. Amerykańska marka zwycięstwo zawdzięcza przede wszystkim modelowi 3, który zdeklasował konkurencję.
W rankingu najpopularniejszych modeli produkowany przez Teslę model 3 zdeklasował konkurencję, osiągając dwukrotnie wyższy wynik sprzedażowy (141,2 tys. szt.) od dotychczasowego lidera renault zoe (71,6 tys. szt.). Patrząc jedynie na liczby, to efekt 64-procentowego wzrostu sprzedaży tesli 3 w relacji rocznej i jednoczesnego 28-procentowego spadku sprzedaży francuskiego „elektryka”. Tesla skorzystała na zawirowaniach, które dotknęły rynek sprzedaży nowych aut, szczególnie na braku półprzewodników.
Rejestracje aut elektrycznych – najpopularniejsze modele w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii w 2021 r.
Lp. | Model | Liczba zarejestrowanych samochodów | Zmiana r/r [w proc.] |
1. | tesla model 3 | 141 221 | +64 |
2. | renault zoe | 71 579 | -28 |
3. | volkswagen id.3 | 69 090 | +23 |
4. | volkswagen id.4 | 54 476 | nowy model |
5. | kia niro | 46 790 | +50 |
6. | fiat 500 | 44 334 | +582 |
7. | skoda enyaq | 44 039 | nowy model |
8. | hyundai kona | 42 920 | -10 |
9. | peugeot 208 | 42 450 | +35 |
10. | volkswagen up | 40 973 | +87 |
11. | nissan leaf | 34 643 | +11 |
12. | mini hatch | 29 712 | +79 |
13. | smart fortwo | 27 990 | +43 |
14. | dacia spring | 27 569 | nowy model |
15. | peugeot 2008 | 26 453 | +127 |
Źródło: JATO Dynamics
Podium uzupełnił volkswagen id.3 (69,1 tys. szt. i +23 proc. r/r), a tuż za nim znalazł się inny z elektrycznych volkswagenów – id.4 (54,5 tys. szt.), który zadebiutował na rynku w 2021 r.
Spośród innych debiutujących w ubiegłym roku modeli na siódmym miejscu uplasowała się elektryczna skoda enyaq (44 tys. szt.), a na czternastym dacia spring (27,6 tys. szt.).
Najmocniej względem 2020 r. wzrosła z kolei sprzedaż elektrycznej wersji fiata 500 (44,3 tys. szt. i +582 proc. r/r).
Tesla 3 i długo nic
Rekordowa sprzedaż tesli 3 pozwoliła firmie Elona Muska zdobyć również tytuł najpopularniejszej marki aut elektrycznych w Unii Europejskiej w 2021 r. W państwach UE zarejestrowano w tym czasie 167,5 tys. elektryków Tesli, co oznaczało 70-procentowy wzrost w relacji rocznej.
W tym czasie w Polsce zarejestrowano jedynie 922 samochody elektryczne wyprodukowane przez Teslę.
Drugi w unijnym rankingu Volkswagen sprzedał w tym czasie 166,4 tys. aut elektrycznych (+42 proc. r/r). Na trzecim miejscu znalazło się Renault (97,1 tys. szt.).
Rynek „elektryków” jedzie pod prąd
W 2021 r. w państwach należących do Unii Europejskiej zarejestrowano po raz pierwszy więcej niż 1 mln aut elektrycznych (1,21 mln szt.). Był to wynik o 63 proc. wyższy od osiągniętego w 2020 r. Rynek sprzedaży nowych aut bez względu na rodzaj napędu obniżył się w tym czasie o ok 2,5 proc.
Co ciekawe, inaczej niż na polskim rynku, w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii auta elektryczne są popularniejsze od hybryd typu plug-in, których w 2021 r. przybyło 1,03 mln. Łącznie klasyczne „elektryki” i hybrydy typu plug-in stanowiły w UE i Wielkiej Brytanii w 2021 r. 19,1 proc. wszystkich nowych samochodów. Rok wcześniej udziały w rynku dwóch wspomnianych napędów stanowiły 11,3 proc. a w 2019 r. 3,5 proc.
Polska na szarym końcu
Klasyczne elektryki miały w 2021 r. 10,3 proc. udziałów w rynku nowych aut w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Spośród państw UE największy odsetek stanowiły w Holandii (19,8 proc.) i Szwecji (19 proc.). Dla porównania, w Norwegii auta w pełni elektryczne stanowiły większość nowych samochodów rejestrowanych po raz pierwszy w 2021 r. Ich udział w tamtejszym rynku wyniósł 63,7 proc.
Na końcu unijnego zestawienia znalazł się Cypr (0,7 proc.), Czechy (1,3 proc.) oraz Słowacja (1,4 proc.). Tylko nieznacznie wyższy wynik osiągnięto w Polsce (1,6 proc.), choć nominalnie na polskich drogach przybyło niemal dwa razy więcej aut elektrycznych niż w 2020 r. Co ciekawe, „elektryki” miały większe udziały w rynku sprzedaży nowych aut m.in. w Rumunii (5,2 proc.).
Brakuje ładowarek
Oprócz wysokich cen aut elektrycznych, innym powodem powolnego rozwoju elektromobilności w Polsce może być liczba ogólnodostępnych ładowarek. Jak wynika z danych stowarzyszenia ACEA, jedna ładowarka przypadała na ponad 200 km dróg publicznych w Polsce. Dla porównania, w Holandii na każde 100 km przypadało ponad 47 ładowarek, a w Niemczech ponad 19.