Zmiany w Kodeksie wyborczym mają służyć zwiększeniu frekwencji w wyborach, która jest jedną z najniższych w Europie - powiedział w czwartek dziennikarzom wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.


Dziennikarze zapytali w czwartek wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego o powód zmian w Kodeksie wyborczym na kilka miesięcy przed wyborami.
"Chodzi o zwiększenie frekwencji wyborczej, bo frekwencja jest jedną z najniższych w Europie w czasie wyborów i temu mają służyć zmiany" - odpowiedział Terlecki. Pytany o postulat, by wprowadzić wybory korespondencyjne nie odpowiedział.
Sejm w czwartek ma kontynuować pracę nad propozycjami zmian w Kodeksie wyborczym, które przewidują zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości oraz utworzenie Centralnego Rejestru Wyborców.
W połowie grudnia Sejm przeprowadził pierwsze czytania dwóch rządowych projektów zmian w Kodeksie wyborczym. Jeden z projektów dotyczy potwierdzenia dalszego przysługiwania w wyborach lokalnych praw wyborczych obywatelom Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, analogicznych do tych, które posiadali do momentu opuszczenia Unii Europejskiej przez ich kraj.
Drugi rządowy projekt przewiduje utworzenie Centralnego Rejestru Wyborców, który ma gromadzić dane o wyborcach oraz posiadaniu bądź nieposiadaniu przez nich prawa wybierania. Oba projekty po debacie zostały skierowane do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
11 stycznia Sejm debatował nad projektem nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa posłów PiS. Zakłada on m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem procedury ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Projekt również trafił do Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach.
Komisja zebrała się jeszcze tego samego dnia i rozpatrzyła wszystkie trzy projekty przygotowując jedno sprawozdanie.
Zgodnie z projektem rządowym, Centralny Rejestr Wyborców ma umożliwić ustalenie liczby wyborców, sporządzanie spisów wyborców oraz spisów osób uprawnionych do udziału w referendum oraz sprawdzania posiadania prawa wybierania.
Projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego przygotowany przez posłów PiS zakłada m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem procedury ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach.
Jedna ze zmian zakłada "przegląd i podział" już istniejących obwodów głosowania. Na skutek proponowanych zmian - jak zaznaczono - "szacowana liczba nowych obwodowych komisji, to około 6 tysięcy". Jak wynika ze strony Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach parlamentarnych w 2019 r. liczba obwodów wraz z zagranicznymi wynosiła ponad 27,5 tys.
W uzasadnieniu projektu podkreślono, że według obecnych regulacji "stały obwód głosowania powinien obejmować od 500 do 4 tys. mieszkańców". Po zmianach stały obwód do głosowania ma obejmować od 200 mieszkańców; górny próg 4 tys. mieszkańców pozostałby bez zmian. "Zmiana ta pozwoli zwiększyć liczbę lokali wyborczych oraz ich dostępność" - oceniono.
Projekt przewiduje także, że wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego "w celu wzięcia udziału w głosowaniu dla wyborców ujętych w spisie wyborców w stałym obwodzie głosowania położonym na obszarze danej gminy, jeżeli w ramach tej gminy nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego".
Zmiany dotyczą także składów okręgowych i rejonowych komisji wyborczych. Obecnie Kodeks wyborczy przewiduje, że w skład okręgowej komisji wyborczej wchodzi od 4 do 10 sędziów oraz z urzędu, jako przewodniczący, komisarz wyborczy. Z kolei w skład rejonowej komisji wyborczej wchodzi 4 sędziów oraz z urzędu, jako przewodniczący, komisarz wyborczy. Po zmianach - zamiast sędziów - miałyby to być osoby "mające wyższe wykształcenie prawnicze oraz dające rękojmię należytego pełnienia tej funkcji". (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ godl/