Mimo spadków w Europie polskie indeksy zdołały zakończyć poniedziałkową sesję ponad kreską. Najwięcej spośród czterech głównych indeksów zyskał mWIG.


Niewielkie spadki na europejskich rynkach nie przeszkodziły warszawskiej giełdzie w zakończeniu wtorkowej sesji na plusie. O poważnych wzrostach można mówić jednak w zasadzie tylko w przypadku mWIG-u, który przez większość dnia notowany był wyraźnie powyżej poniedziałkowego zamknięcia i koniec końców zamknął handel 0,97 proc. ponad kreską.
Zdecydowanie ciężej sesja szła blue chipom. Indeks balansował na kresce i w zasadzie tylko dzięki udanej końcówce wzbił się na 0,42 proc. ponad nią. Także pod koniec sesji wynik swój podreperował sWIG, który ostatecznie zyskał 0,36 proc. WIG zyskał zaś 0,5 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 813 mln zł.
Co ciekawe, mimo zieleni na całym indeksie, podrożały dziś akcje tylko 6 z jego 20 komponentów. Były to jednak spółki dużego kalibru, ze sporym wpływem na indeks. I tak posiadający największy, bo aż 15-proc. wpływ na indeks, Orlen, zyskał dziś aż 4,5 proc., co było nie tylko najlepszym wynikiem w składzie WIG20, ale i jednym z lepszych na całej GPW. Na plusie zakończyły dzień także trzy kolejne spółki pod względem wagi: PKO, Pekao oraz PZU.
Przy takiej sile wzrostów, nawet trzynastka taniejących dziś spółek z WIG20 nie zdołała przeciągnąć indeksowej liny na swoją stronę. A w trzynastce tej najmocniej straciło Orange (-4,7 proc.). Ponad 3-proc. przecenę zaliczyło JSW, ponad 2 proc. potaniały zaś akcje CD Projektu, Eurocashu, Aliora i Energi.
Na szerokim rynku najmocniejsze wzrosty notowało Gino Rossi. Wartość spółki wzrosła gwałtownie pod koniec sesji (+22,6 proc. na finiszu), mimo iż ze strony spółki nie pojawił się żaden komunikat. Bardziej uzasadnione były wzrosty Orbisu, który po wezwaniu na zakup reszty akcji przez głównego akcjonariusza, urósł o 18,7 proc. Cena rynkowa tym samym przebiła cenę z wyzwania. Warto zauważyć, że podwyższony wolumen obserwowano na Orbisie jeszcze przed oficjalnym komunikatem, sprawę standardowym trybem zbada więc KNF. Spore wzrosty zanotował także Altus (+19,9 proc.), którego były prezes decyzją sądu będzie mógł opuścić areszt.
Po spadkowej stronie najmocniej taniały akcje trójki, która z pewnością 2018 roku nie zaliczy do udanych. Braster stracił dziś kolejne 12,8 proc., Grodno 10,3 proc., a Ursus 7,4 proc. Ponad 5- proc. spadki zanotowały również akcje Seleny, VIvidu i Azotów.
Jutro zaś czeka nas sporo danych. O 08.00 zajrzymy do Niemiec, by poznać nastroje konsumentów. O 09.00 przyjrzymy się sytuacji na węgierskim rynku pracy. 10.00 to pora publikacji przez EBC danych o podaży pieniądza i dynamice kredytu w strefie euro. W USA w centrum uwagi znajdą się zrewidowane dane o wzroście PKB (14.30). Według wstępnego raportu, w trzecim kwartale dynamika tego wskaźnika spadła do 3,5 proc. O 18.00 czasu polskiego głos publicznie zabierze prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell, zaś o 20.00 poznamy protokół z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Na GPW wyniki finansowe najprawdopodobniej podadzą gorące spółki Leszka Czarneckiego: Idea Bank, Open Finance i Getin Noble Bank.
Adam Torchała

























































