Trwa świetna passa KGHM na warszawskiej giełdzie. W ślad za rekordami cen miedzi i srebra, które wydobywa górniczy gigant, kurs akcji spółki znalazł się, w piątek 5 grudnia, najwyżej w historii. Wycena firmy wyniosła 47 mld złotych, co oznacza, że w trzy miesiące jej wartość wzrosła o zawrotne 20 mld złotych.


KGHM to w tej chwili największa gwiazda warszawskiego parkietu. Akcje notowane w najważniejszym polskim indeksie WIG20 zyskały na dystansie tylko ostatnich trzech miesięcy przeszło 75 proc. i pod tym względem nie mają sobie równych wśród największych spółek. Od początku roku kurs zyskał już ponad 100 proc., czym w tym roku, wśród blue chipów mógł pochwalić się tylko Orlen. W piątek 5 grudnia 2025 r. za jedną akcję KGHM płacono 235 zł, co wyceniło całą firmę na 47 mld zł.
Pobity, tym samym został poprzedni historyczny szczyt z maja 2021 r. na poziomie 230,80 zł. Jeszcze trzy miesiące temu, 5 września w piątek, za akcje spółki płacono 134,60 zł, zatem zwyżka cen akcji o nieco ponad 100 zł oznacza, że wartość spółki zwiększyła się w tym czasie o 20 mld zł. Dodajmy, że w tym okresie średnie obroty akcjami spółki na GPW wyniosły 195 mln zł, a na dystansie 11 miesięcy, znajdują się pod tym względem w ścisłej czołówce WIG20.
Co stoi za wzrostami kursu KGHM?
Wspomniana wrześniowa data nie jest przypadkowa, bowiem w poniedziałek 8 września miała miejsce katastrofa w kopalniach Grasberg w Indonezji, gdzie w wyniku osuwiska błotnego, które zalało podziemne wyrobiska kopalni Block Cave, wstrzymano wydobycie w drugiej największej kopalni miedzi na świecie. W jej wyniku prognozowane wydobycie na 2025 i 2026 r. zostało zmniejszone o około 35 proc. Powrót do wydobycia w Grasberg ma nastąpić od II kwartału 2026 r.
Ograniczona podaż z jednej z największych kopalni miedzi na świecie, dodatkowo wstrząsnęła światowymi rynkami surowca, doświadczonymi w 2025 r. przez amerykańskie cła, oraz najnowsze prognozy deficytów miedzi na rynku w kolejnych latach, w związku z rozwojem infrastruktury centrów danych wykorzystywanej przez sztuczną inteligencję, transformacją energetyczną oraz rozwojem elektromobilności.
Miedź i srebro także najwyżej w historii
W efekcie, ceny miedzi także są notowane najwyżej w historii. W piątek 5 grudnia za tonę płacono już ponad 11,7 tys. dolarów., czyli o przeszło 32 proc. więcej niż na koniec 2024 r. Ceny surowców poza fundamentalnymi czynnikami, o których mowa była wyżej, dotyczących popytu i podaży, korzystały także na osłabieniu amerykańskiej waluty, w której dokonywany jest obrót metalem.
Powody stojące za deprecjacją dolara, związane przede wszystkim z polityką Rezerwy Federalnej, stały także za wzrostami innych metali, w szczególności tych zaliczonych do grupy szlachetnych, jak srebro. Jego cena także w grudniu jest notowana najwyżej w historii, blisko 60 dolarów za uncję, a przypomnijmy, że KGHM został w tym roku uznany na drugiego największa producenta srebra na świecie, dysponując największą kopalnią metalu.
Niższy podatek miedziowy
Wiele wydarzyła się także w Polsce w kontekście KGHM. O ile w połowie roku, inwestorzy dowiedzieli się, że spółka rezygnuje tym razem z wypłaty dywidendy, o tyle pozytywny wpływ na atrakcyjność firmy ma prowadzone prace legislacyjne, zmierzające do końca, nad obniżeniem tzw. podatku miedziowego, co ma spółce przynieść kilkaset milionów złotych rocznych oszczędności w perspektywie następnych lat. Środki maję wesprzeć proces inwestycyjny w nowe szyby i infrastrukturę, które mogą zwielokrotnić wydobycie i produkcję miedzi, akurat w czasie gdy na świecie mają panować jej istotne niedobory.
Przypomnijmy, że z powyższych powodów dotyczących sytuacji na rynku miedzi i srebra oraz procedowanych pozytywnych dla KGHM zmian podatkowych Komitet Inwestycyjny Bankier.pl konsekwentnie preferuje od początku czwartego kwartału ekspozycję na miedź i akcje spółki w projekcie Portfel Gwiazd.
























































