Po kilku słabszych sesjach WIG20 powrócił do wyraźnych wzrostów, przekładając się tym samym na dobrą postawę indeksu szerokiego rynku przy umiarkowanie pozytywnym zachowaniu średnich i małych spółek. Motorem wzrostu WIG20 były przede wszystkim banki, ale także kurs LPP. Słabością razi kurs Orlenu.
Tym razem wzrosty głównego indeksu parkietu w Warszawie były wyraźnie większe od tych obserwowanych na giełdach bazowych w odróżnieniu od dnia poprzedniego, kiedy WIG20 nie skorzystał wystarczająco na mocnych wzrostach na Wall Street. Tym razem w USA S&P500, gdy kończyła się sesja w Polsce, zyskiwał raptem 0,2 proc., a z kolei Nasdaq był lekko pod kreską. Lepiej radziły sobie rynki w Europie, gdzie DAX zyskiwał 1 proc., CAC40 0,9 proc. a FTSE100 0,8 proc.
Tym samym wzrost WIG20 na koniec sesji o 1,46 proc. okazał się jednym z najmocniejszych w Europie, ustępując tylko indeksowi małej giełdy w Pradze. Znów bardzo dobrze radziły sobie indeksy w Moskwie, a całość środowych wzrostów można rozpatrywać jako grę inwestorów pod nową próbę zakończenia wojny na Ukrainie.
Uwagę mogły zwrócić informacje o przełomie w rozmowach pokojowych, w których Kijów i Waszyngton uzgodniły kluczowe warunki pokoju, które będą przedstawione Rosji. Ponadto wygląda na to, że Ukraina jest zdolna do coraz większych ustępstw, jak ograniczenie liczebności swoich sił zbrojnych.
Wzrosty WIG20 przełożyły się na wzrost WIG o 1,25 proc. W drugiej linii mWIG40 zyskał 0,89 proc., a sWIG80 z problemami skończył sesję o 0,34 proc. wyżej. Tym razem obroty na szerokim rynku podliczono na 1,99 mld zł, z czego 1,67 mld zł dotyczyło WIG20. Dnia poprzedniego większy obrót był wynikiem okresowego rebalancingu portfeli z indeksów MSCI, w którym tym razem nie zaszły zmiany dotyczące spółek z Polski.
"WIG20 znajduje się w ciekawym miejscu. Z jednej strony ponad tydzień temu wybił się dołem z krótkoterminowej konsolidacji, kończąc tym samym wcześniejsze wzrosty i nadzieje na jeszcze silniejszy ruch do góry. Ale z drugiej strony dosłownie sesję później zatrzymał się na średnioterminowej linii trendu wzrostowego i od tamtej pory, czyli przez ponad tydzień konsoliduje się pomiędzy tymi dwoma ograniczeniami" - powiedział PAP Biznes Przemysław Smoliński, analityk BM PKO BP.
Jego zdaniem, obecnie brak jakichkolwiek sygnałów inwestycyjnych, zatem należy się uzbroić w cierpliwość i czekać na to, co przyniosą kolejne sesje.
"Czekamy na to, co się wydarzy na WIG20. Cały czas jesteśmy powyżej średnioterminowej linii trendu wzrostowego, w związku z tym cały czas możemy powrócić do wzrostów. Natomiast w tej chwili jeszcze brak do tego konkretnych sygnałów. Ważna będzie oczywiście sytuacja w Stanach Zjednoczonych, gdzie również od pewnego czasu mamy do czynienia z korektą" - powiedział.
We wtorek od początku sesji najsilniejszym indeksem sektorowym był WIG Odzież, który zyskał na koniec 2,88 proc. Stało się tak przede wszystkim za sprawą zwyżki akcji LPP (4,8 proc.)
Na rynku pojawiła się statystyka dotycząca polskiej sprzedaży detalicznej, która zrosła o 5,4 proc. rdr wyraźnie mocniej od oczekiwań analityków. Z drugiej strony w kategorii "tekstylia, odzież, obuwie" odnotowano wzrost o 9 proc., co należy odczytać jako hamowanie dynamiki z ponad 20 proc. odnotowanych we wrześniu. Dodajmy, że akcje CCC - innego modowego giganta z WIG20 - przeceniono we wtorek o 1,03 proc.
Poza LPP w WIG20 wyróżniły się banki ze zwyżkami Pekao o 3,89 proc., Santandera o 3,7 proc. czy PKO o 3,47 proc. W tym ujęciu tylko mBank zawiódł z WIG20, tracąc 2,04 proc. Alior zyskał z kolei 2,64 proc. Warto przy tym wspomnieć, że Erste Group zaktualizowało rekomendacje dla akcji ośmiu banków notowanych na GPW i zalecenie "sprzedaj" dotyczy tylko mBanku.
Pozytywne dane o sprzedaży detalicznej mogły przełożyć się na dobrą sesją dla Pepco (3,64 proc.), a dalej dobrze radzi sobie kurs Budimeksu (2,74 proc.), rosnąc kolejną sesję z rzędu, co także można rozpatrywać jako grę pod pokój i szansę na zaangażowanie spółki w odbudowę Ukrainy.
Z drugiej strony spadające ceny ropy (we wtorek o 2,5 proc.) wydają się ciążyć Orlenowi (-1,44 proc.), którego kurs oddalił się od ostatniego szczytu o przeszło 9 proc. Kurs ma za sobą już cztery sesje spadków z rzędu i sześć na ostatnie siedem sesji. Wyprzedaż nasiliła się po ostatnich wynikach za III kwartał, które poza niższym zyskiem netto było zgodne z prognozami. We wtorek Grupa Azoty poinformowała, że cały czas analizuje niewiążącą ofertę Orlenu na zakup akcji Grupy Azoty Polyolefins. Oczekuje, że w najbliższym czasie dojdzie do wstępnego porozumienia interesariuszy ws. tej spółki. Łączna wartość oferty wynosi 1,022 mld zł.
Pod kreską w WIG20 były jeszcze akcje PGE (-3,29 proc.), które zniżkowały najmocniej w stawce, a przecena energetycznych spółek dotknęła także Tauron (-4,59 proc.) z mWIG40. Z drugiej strony Enea i Energa zyskały ponad 1 proc.
Słabo na szerokim rynku zaprezentowały się walory Elektrotimu (-9,3 proc.), który podał wyniki za III kwartał. Spadki zaliczył kurs Archicomu (-2,11 proc.), po tym, jak deweloperska spółka zaraportował wyniki za w III kw., gdzie zysk okazał się 11 proc. poniżej rynkowych oczekiwań.
Michał Kubicki
