Wtorkowa zniżka na Wall Street – podczas której giełdowe indeksy spadły po 5% - jeszcze zwiększyła nerwowość inwestorów. Rynki finansowe zupełnie nie reagują już na kolejne nadzwyczajne działania rządów i banków centralnych. Wszyscy boją się upadłości kolejnych banków i zatrzymania dopływu kredytu do realnej gospodarki.
„Pogarszająca się perspektywa dla gospodarki i pogłębiający kryzys finansowy wywołują przerażenie. Inwestorzy wolą pozbyć się akcji i uniknąć ryzyka niezależnie od ich wycen” – powiedział agencji Reuters Mitsushige Akino, zarządzający funduszem w Ichiyoshi Investment Management.
Efektem paniki i strachu są silne przeceny akcji. Tokijski indeks Nikkei225 zanurkował o 9,4%, giełda w Dżakarcie straciła 10,4%, notowania akcji w Hong Kongu zniżkowały o 6,5%. Silnym spadkom oparła się tylko giełda w Karachi.
Azjatyckie firmy są szczególnie wrażliwe na pogorszenie się kondycji gospodarczej Stanów Zjednoczonych, do której wysyłają swoje towary. Akcje Toyoty potaniały o 11,6%, ponieważ jedna z gazet napisała, że koncern obniży prognozę zysków aż o 40%.
K.K.