REKLAMA

"Żadnego nuclear sharing". Japonia nie chce mieć u siebie amerykańskiej broni jądrowej

2025-08-06 07:50, akt.2025-08-06 08:04
publikacja
2025-08-06 07:50
aktualizacja
2025-08-06 08:04

Premier Japonii Shigeru Ishiba zdystansował się od koncepcji zawarcia z USA porozumienia dotyczącego współdzielenia się bronią nuklearną na wzór NATO. Podczas środowych obchodów 80. rocznicy zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę, premier podkreślił, że jego rząd nie zamierza odchodzić od dotychczasowej polityki dotyczącej broni jądrowej.

"Żadnego nuclear sharing". Japonia nie chce mieć u siebie amerykańskiej broni jądrowej
"Żadnego nuclear sharing". Japonia nie chce mieć u siebie amerykańskiej broni jądrowej
fot. Chris Kleponis / / FORUM

Ishiba oświadczył na konferencji prasowej, że Japonia „stanowczo podtrzymuje i nie ma planów rewizji” tzw. trzech zasad niejądrowych, tzn.

  • nieposiadania,
  • nierozwijania,
  • niepozwalania na obecność broni jądrowej na swoim terytorium.

Jednocześnie zaznaczył potrzebę wzmocnienia amerykańskiego odstraszania, które obejmuje zdolności nuklearne. – Nie stoi to w sprzeczności z naszym stanowiskiem o ostatecznym urzeczywistnieniu świata wolnego od broni jądrowej – przekonywał premier cytowany przez agencję Kyodo.

Ishiba, jeszcze zanim objął stanowisko szefa rządu jesienią 2024 roku, proponował stworzenie azjatyckiej wersji NATO i sugerował, że organizacja ta mogłaby rozważyć udział w amerykańskim programie „nuclear sharing”, czyli udostępniania broni atomowej w regionie, jako środka odstraszającego przed rosnącymi zagrożeniami ze strony Chin, Korei Północnej i Rosji.

Premier zwrócił uwagę podczas środowej konferencji na powagę sytuacji w zakresie bezpieczeństwa wokół Japonii, zaznaczając w szczególności, że w regionie znajdują się państwa posiadające broń jądrową.

6 sierpnia 1945 r., w końcowej fazie II wojny światowej, bombowiec Enola Gay sił powietrznych USA zrzucił bombę atomową, która wybuchła nad miastem Hiroszima. Sama eksplozja i skutki promieniowania spowodowały do końca 1945 roku śmierć 130–140 tys. mieszkańców Hiroszimy.

Krzysztof Pawliszak (PAP)

krp/ ap/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
klimaciarz
Japończycy, po prostu, zdają sobie sprawę z tego, że oddaliby jedynie swoje terytorium, na którym umieszczono by amerykańską broń jądrową, do której "guziki" były by w USA i nie mieliby żadnej sprawczości w kwestii tej broni.
fox-
Po prostu byliby tylko tarczą osłaniająca hegemona.
A ze trzy ładunki o odpowiedniej sile zniszczyłyby w 70% kraj i wybiły 50-70% ludności.
W ciągu kilkunastu godzin.

Jakżesz inna narracja w porównaniu ze zdrajcami u steru w pewnym europejskim kraju,
którzy mają już spakowane plecaki ucieczkowe i się tym chwalą.
Bo
Po prostu byliby tylko tarczą osłaniająca hegemona.
A ze trzy ładunki o odpowiedniej sile zniszczyłyby w 70% kraj i wybiły 50-70% ludności.
W ciągu kilkunastu godzin.

Jakżesz inna narracja w porównaniu ze zdrajcami u steru w pewnym europejskim kraju,
którzy mają już spakowane plecaki ucieczkowe i się tym chwalą.
Bo myślą, że zdążą uciec, i pewnie mają rację.


tomitomi
rozsądna postawa , a u nas lekarze - politycy zalecają odwrotnie !
brać atom na stan ! , dla realizacji chorych ambicji ,,,

Powiązane: Japonia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki