Gdyby miesięczna pensja sięgała kilkudziesięciu tysięcy złotych i cała wpływała na konto, bez odprowadzania podatku i składek na emeryturę, gdyby samochody były znacznie tańsze, a pracodawcy finansowali opiekę zdrowotną i prywatną edukację dla dziecka, mogłoby to oznaczać, że jesteśmy w Dubaju.


Według danych podawanych przez Bankier.pl, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na stałe żyje już ponad 2300 Polaków. Region Zatoki Perskiej stał się atrakcyjną zawodową przystanią dla wielu specjalistów.
Reklama
"Prace fizyczne wykonują głównie imigranci z Azji. Wynagrodzenie nie usatysfakcjonuje Europejczyka", Image licensed by Ingram Image
O Dubaju krąży mnóstwo plotek - od wartości kolejnych megainwestycji począwszy aż po warunki codziennego życia mieszkańców. Czy przeciętna pensja inżyniera czy menedżera w Emiratach wystarcza na utrzymanie w miejscu, gdzie nie płaci się podatków, ale też na starość nie dostaje emerytury? Odpowiedzi na te pytania udziela w rozmowie z Bankier.pl Polka, znana vlogerka Marcy Shan.
Bankier.pl: Zacznijmy od tego, że za pobyt w Dubaju trzeba zapłacić. Jak na polskie warunki – dość sporo. Procedura nie przysparza chyba jednak problemów?
Marcy Shan: 30-dniowa turystyczna wiza do Dubaju kosztuje ok. 500 PLN. Jest wiele agencji, które pośredniczą w tej procedurze, a lecąc liniami Emirates, po zakupie biletu o wizę można aplikować on-line i wychodzi to taniej (ok. 390 PLN). Po maksymalnie tygodniu na adres e-mail otrzymujemy gotową promesę wizową i możemy lecieć do Dubaju.
Mieszka Pani tutaj już jakiś czas. Przypuszczam jednak, że do pewnych finansowych reguł nadal trudno się przyzwyczaić. Które z nich wypadałoby tu wymienić?
W metrze jest zakaz jedzenia i picia - grozi za to mandat 100 AED, nie wolno też żuć gumy! Nie istnieją też tak jak w Polsce spersonalizowane tablice rejestracyjne, więc im mniejsza ilość cyfr na rejestracji (np. B 123) lub bardziej powtarzalny numer, tym cena jest wyższa. Co roku organizowane są aukcje takich tablic i ceny dochodzą do zawrotnych kwot – nawet do kilku milionów złotych. Posiadanie takiej tablicy to sposób na wyróżnienie się z tłumu, wszak na luksusowe samochody mało kto tutaj zwraca uwagę. Dochód z tych aukcji zazwyczaj zasila konta organizacji charytatywnych.
Same samochody jednak, biorąc pod uwagę fakt, że w Dubaju nie ma analogii do podatku VAT, powinny być tańsze?
Wszystko zależy od modelu i marki, ale przyjmuje się, że samochody są tańsze o około 30%. Największa różnica jest przy samochodach luksusowych pochodzących z Europy (np. Porsche), a także przy japońskich markach typu Toyota, Nissan. Bardzo tanie są też auta pochodzące z USA (Infinity, Acura, Chevrolet czy amerykański Ford). Nawet jeśli cena nie będzie znacząco niższa, to dostaniemy wyższy pakiet wyposażenia niż w podobnej cenie na przykład w Polsce.
Pokaż Tam mieszkam na większej mapie
Z ciekawostek: niektóre auta potrafią być prawie o połowę tańsze - przykładowo bardzo popularne wśród rezydentów Mitsubishi Pajero, w najbogatszej wersji z silnikiem benzynowym 3.8 litra, V6 w Emiratach kosztuje 120 tysięcy złotych (do tego dostaniemy darmowe ubezpieczenie na rok, darmowe przeglądy na rok i gwarancję na 5 lat), kiedy za podobnie wyposażony model w Polsce, ale z silnikiem diesla będziemy musieli zapłacić około 220 tysięcy.
Ten brak VAT-u odczuwa się przy codziennych zakupach?
Wszystko zależy od tego co i gdzie kupujemy. Elektronika w dużych sieciach sklepów potrafi kosztować więcej niż w analogicznych sieciach w Polsce, jeśli jednak poszperamy głębiej, możemy kupić ją kilkanaście, kilkadziesiąt procent taniej. Znowu z ciekawostek - sprzęt marki Apple kosztuje prawie dokładnie tyle, co w USA, a czasami potrafi być nawet tańszy.
Pisała Pani kiedyś na blogu o tym, jak szejk emiratu zamroził ceny 400 produktów żywnościowych na kilka lat. Rynek trzyma się tego?
To, że gospodarka Emiratów jest regulowana odgórnie, jest wielkim plusem dla wszystkich osób prywatnych.
Szejk zamroził ceny podstawowych produktów spożywczych, chemii gospodarczej, paliwa, wody, energii elektrycznej i pewnie wielu innych produktów, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy. Tak więc na przykład ryż, niektóre warzywa i owoce, mleko, artykuły dla noworodków mają stałą cenę od kilku lat.
Mówią, że właśnie nabiał - mleko, jogurty są rozczarowująco drogie.
Nie tyle nabiał, a wszystko co jest importowane, szczególnie drogą lotniczą. Na szczęście część produktów wytwarza się również lokalnie, w regionie Zatoki Perskiej i konsument ma wybór. Jogurt importowany z USA możemy kupić za równowartość 20 złotych, a lokalny za 2 złote.
Co jeszcze wydaje się Pani mocno droższe niż w Polsce?
Drogie są maliny, borówki, porzeczki i wszystko, czego nie da się wyprodukować w okolicy - ze względu na koszty transportu.
Podobnie jest z warzywami – jeśli chcemy kupić warzywa importowane samolotem na przykład z USA, będziemy musieli zapłacić więcej, jeśli jednak zadowolimy się lokalnymi, których nie brakuje, ceny potrafią być zaskakująco niskie. Przykładowo za kilogram pomidorów zapłacimy równowartość od 2 do 20 złotych, w zależności od kraju pochodzenia.
» Tam mieszkam: Dubaj. Polska stewardessa o życiu w Emiratach |
Dosyć droga jest też wieprzowina, szczególnie ta pochodząca z Polski (są tu obecni wszyscy najwięksi producenci mięsa z kraju), jednak mamy dostęp do świetnej wołowiny Wagyu/Kobe, więc innej w zasadzie nie jadamy.
Porównując ceny, przyjmuje pani relację mniej więcej 1:1?
Można tak powiedzieć. Dirham jest na sztywno powiązany z dolarem amerykańskim, więc w zależności od kursu tego drugiego do złotówki, mogą występować drobne różnice. Zazwyczaj odejmuję 10-15 % i wiem, ile to złotówek. Często jednak zaokrąglam i traktuję dirhamy tak samo jak złotówki, to rzeczywiście spore ułatwienie.
Różnica polega na tym, że za dubajską wypłatę można by kupić o wiele więcej produktów niż przy polskim wynagrodzeniu. Ile zarabiają specjaliści w Dubaju?
Widełki płacowe są spore, ale faktem jest, że jak wszędzie na świecie, specjaliści zarabiają najwięcej. Inżynierowie, architekci czy kadra menadżerska potrafią zarabiać 20 czy 40 tysięcy złotych miesięcznie i nikogo to nie dziwi. Oczywiście górna granica nie istnieje, dyrektorzy dużych firm czy sektora publicznego zarabiają w setkach tysięcy złotych miesięcznie.
Jeśli chodzi o stosunek zarobków do wydatków, to tak naprawdę wszystko zależy od tego, na jakim poziomie chcemy żyć. Łatwo złapać się na tym, że wraz ze wzrostem naszych pensji zaczynamy wydawać więcej, bo stać nas na lepsze mieszkania czy samochody. Jeśli jednak chcemy zaoszczędzić pieniądze na przyszłość, Dubaj daje nam duże fory.
To kraj, który kusi szansą na wielkie pieniądze, ale raczej nie zdobędą ich ci, którzy chcieliby tu emigrować za pracą fizyczną?
Dokładnie. Prace fizyczne wykonują głównie imigranci z Azji. Wynagrodzenie nie usatysfakcjonuje Europejczyka, więc próżno tu szukać zatrudnienia bez większych kwalifikacji. Stosunek zarobków pracowników niższego szczebla (np. robotnicy budowlani) z Azji do zarobków, jakie mieliby w swoim kraju, jest mniej więcej taki, jak w PRL, gdy Polacy ochoczo wyjeżdżali na saksy i za zarobione na budowach pieniądze kupowali w Polsce domy. W dzisiejszych czasach byłoby to jednak dla nas zupełnie nieopłacalne.
Dubaj stał się ikoną kuźni karier, gdzie najlepiej żyje się młodym i niezależnym. Utrzymanie ma natomiast uchodzić za diametralnie droższe kiedy powiększa się rodzina. Szkoła kosztuje?
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie mamy podatków, co za tym idzie - edukacja jest prywatna. Wybór szkół i uczelni jest ogromny. Można wybierać wśród szkół angielskich, amerykańskich czy nawet australijskich. Po skończeniu takiej szkoły dostajemy dyplom taki sam, jakbyśmy uczyli się czy studiowali w kraju pochodzenia danej uczelni. Czesne wzrasta razem z wiekiem dziecka, średnio wynosi ono ok. 30 tysięcy złotych na rok, ale dobre zachodnie szkoły mogą kosztować nawet dwa razy tyle. Czasami czesne jest opłacane przez pracodawcę rodziców.
"Wbrew pozorom Dubaj to nie tylko wysokie wieżowce. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie", fot. Thinkstock
Przy polskiej ambasadzie jest także darmowa szkoła polska. Zajęcia z historii, języka polskiego czy wiedzy o społeczeństwie odbywają się w weekendy i z tego co słyszałam, cieszą się one popularnością.
Opieka medyczna też jest płatna.
Tak, a pracodawca ma prawny obowiązek zapewnić podstawowe ubezpieczenie wszystkim swoim pracownikom. Przed planowaniem potomstwa należy sprawdzić, czy w opcji ubezpieczenia jest prowadzenie ciąży i poród, inaczej można się spodziewać wysokiego rachunku. Warto nadmienić, że przy większości ubezpieczeń nie zapłacimy za leki, jeśli zostały przepisane przez lekarza. Całość jest refundowana przez ubezpieczyciela.
Ile kosztują inne podstawowe usługi medyczne – wizyta u internisty czy leczenie zęba?
Ceny wizyt są bardzo zróżnicowane, są szpitale i przychodnie tanie oraz bardzo drogie, wszystko zależy od kadry, sprzętu, lokalizacji itp. Ząb prywatnie można wyleczyć za dwieście złotych w normalnej przychodni, jak i za kilka tysięcy w luksusowej klinice, gdzie leżąc na fotelu oglądamy film lub słuchamy odprężającej muzyki.
Pozostańmy na chwilę w szpitalnych klimatach. W Dubaju, w wypadku samochodowym, w którym były śmiertelne ofiary, winowajca płaci rodzinie zmarłego tzw. blood money sięgające nawet 500 tys. dirhamów. Czy to prawda, że jeśli takich pieniędzy nie masz, możesz trafić do więzienia?
Tak, to prawda, jednak kwota to około 200 tys. dirhamów, jeśli mówimy o jednej osobie. Diyya czy inaczej zadośćuczynienie musi zostać wypłacone rodzinie ofiary wtedy, kiedy spowodujemy wypadek śmiertelny bądź wtedy, kiedy spowodujemy permanentny uszczerbek na zdrowiu.
Ubezpieczenie pokryje taki koszt?
Należy sprawdzić, czy ubezpieczenie pokrywa taki wydatek. W przypadku kupna nowego samochodu zazwyczaj tak jest. Kiedy ubezpieczamy się sami, bez pośrednictwa salonu samochodowego, należy zwrócić uwagę na to, co w ubezpieczeniu jest gwarantowane.
Jako że Zjednoczone Emiraty Arabskie nie przewidziały instytucji emerytury, część domowego budżetu każdy według własnego uznania pozostawia na poczet starych lat. Promowane są tu jakieś szczególne produkty bankowo-ubezpieczeniowe?
Nie ma składek emerytalnych ani urzędu, który to w jakiś sposób reguluje. Za to istnieje prawo, które gwarantuje pracownikowi wypłatę pewnej formy podziękowania za każdy przepracowany rok w jednej firmie. Wysokość rekompensaty zależna jest od ilości przepracowanych lat i dochodzi maksymalnie do wysokości jednej miesięcznej pensji za każdy przepracowany rok, jeśli w danej firmie przepracowaliśmy przynajmniej 5 lat. Jest to coś na kształt emerytury, tylko bez odprowadzania na ten cel składek.
Możemy oczywiście inwestować w fundusze emerytalne czy oszczędnościowe zarówno lokalnie, jak i za granicą.
Nie ma składki emerytalnej, a co z innymi świadczeniami socjalnymi? Jakąś część wynagrodzenia odprowadza się na inne cele?
Cała pensja wpływa na nasze konto. Nie odprowadzamy żadnych składek - jak na przykład na ZUS w Polsce. Pracodawca zazwyczaj gwarantuje ubezpieczenie zdrowotne, transport - np. w formie dodatku do pensji, który możemy przeznaczyć na zakup ratalny samochodu - a czasami nawet jedzenie.
Mieszkania służbowe to też standard wśród przyjeżdżających do pracy w Dubaju?
Pracodawca ma obowiązek zapewnić zakwaterowanie. W zależności od wysokości zajmowanego stanowiska, jest to określony dodatek do pensji umożliwiający wynajęcie mieszkania albo domu. Czasami firmy mają swoje budynki i tam kwaterują swoich pracowników.
Wysokie, nowoczesne wieżowce... Przesadą będzie powiedzieć, że nie ma tu domów pod miastem, bo tutaj wszystko jest miastem?
Wbrew pozorom Dubaj to nie tylko wysokie wieżowce. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Apartament w modnej dzielnicy, z oknami od podłogi do sufitu i pięknym widokiem na miasto lub na morze czy dom z ogrodem położony w centrum, przy plaży, pod miastem lub na pustyni.
Palm Islands - słynna inwestycja w kształcie palmy na wodzie, fot. ThinkStock
Są też kameralne osiedla w niskiej zabudowie, przypominające te z wielu miast europejskich. Ceny zależą od lokalizacji, standardu, metrażu. Rozpiętość jest duża, ale w fajnej dzielnicy za mieszkanie dwupokojowe o wielkości 90 m2 średnio płaci się 55-75 tys. złotych rocznie.
Kończąc - podobno w Dubaju jest tylko dwóch operatorów telefonii komórkowej i internetu? Ceny – jak na taką sytuację - anormalnie wysokie?
Usługi telekomunikacyjne są zmonopolizowane. Obaj operatorzy (Etisalat i Du) należą do państwa. Dzieje się tak głównie dlatego, że nie ma podatków, a Emiraty chcą mieć zapewnione regularne wpływy do budżetu.
Jeśli chodzi o ceny, to jeśli porównamy je z Polską są bardzo wysokie, przykładowo łącze o przepustowości 16mbit kosztuje 265 złotych, za łącze 100mbit będziemy musieli zapłacić około 800 zł. Internet dla firm jest jeszcze droższy. Pamiętajmy jednak o różnicy w zarobkach. Nie spotkałam jeszcze nikogo, kto narzekałby na ceny internetu, gdy za litr benzyny płaci 1,5 złotego.
Rozmawiała Malwina Wrotniak, Bankier.pl
***
Zobacz, jak żyją Polacy w innych zakątkach świata: www.TamMieszkam.pl