Prokuratura Okręgowa w Katowicach będzie prowadziła postępowania dotyczące wypadku na autostradzie A1 w Sierosławiu, w którym we wrześniu ubiegłego roku zginęła trzyosobowa rodzina. Podejrzanym o spowodowanie tego wypadku jest Sebastian M., który wyjechał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.


Jednostkę do prowadzenia tej sprawy wyznaczyła we wtorek Prokuratura Regionalna w Katowicach, która otrzymała akta związanych z wypadkiem śledztw.
Kilka dni temu Prokuratura Krajowa poinformowała, że wraca do śledztwa w sprawie okoliczności wypadku na A1 z udziałem Sebastiana M. i że sprawa ma trafić do katowickiej jednostki. Jak przekazał we wtorkowym komunikacie rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Michał Binkiewicz, do PR tej wpłynęły już, przekazane przez PK, akta śledztw prokuratur okręgowych w Płocku, Piotrkowie Trybunalskim oraz Warszawie, dotyczących wypadku na autostradzie A1 "oraz związanych z nim nieprawidłowości w zakresie działań organów ścigania na miejscu zdarzenia".
"Decyzją Zastępcy Prokuratora Regionalnego w Katowicach z dnia 24 września 2024 roku do prowadzenia tych postępowań wyznaczono Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Nadzorowanie śledztw przez jedną jednostkę organizacyjną zapewni optymalny ich tok oraz pozwoli na poczynienie rzetelnych i kompletnych ustaleń faktycznych" - dodał prok. Binkiewicz.
Decyzję o przekazaniu akt tych spraw do Prokuratury Regionalnej w Katowicach podjął prokurator krajowy Dariusz Korneluk mając na uwadze dobro postępowania. Wcześniej Departamencie Postępowania Przygotowawczego PK przeprowadzono badanie trzech postępowań dotyczących okoliczności wypadku. Chodzi o śledztwo prowadzone w Piotrkowie Trybunalskim przeciwko Sebastianowi M. oraz postępowania w Płocku dot. składania fałszywych zeznań i w Warszawie dot. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza. Prokuratura Okręgowa w Warszawie informowała, że umorzyła to ostatnie śledztwo uznając, że działanie policjantów nie zawiera znamion czynu zabronionego. Dokonane przez PK ustalenia wskazują na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego w tych sprawach, w celu wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności – informowała rzeczniczka PK Anna Adamiak.
Sebastian M., nie został zatrzymany po wypadku i zdążył uciec do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie - jak podają media - otrzymał niedawno tzw. złotą wizę, dającą mu status rezydenta. Władze tego kraju od ponad roku nie rozpatrzyły polskiego wniosku o ekstradycję. Sprawą zajmuje się polski resort sprawiedliwości.
Pod koniec stycznia PK uzyskała z Ambasady RP w Abu Dhabi informację o uchyleniu wobec Sebastiana M. aresztu stosowanego w postępowaniu ekstradycyjnym toczącym się na terytorium ZEA. W świetle przepisów emirackich po 60 dniach od zatrzymania i izolacji poszukiwanego następuje jego zwolnienie i orzeczenie kaucji. Sędzia z ZEA podczas wideokonferencji w lutym zapewniał jednak, że nie ma możliwości, aby podejrzany opuścił Emiraty do zakończenia postępowania ekstradycyjnego.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 16 września ub. roku na autostradzie A1 w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). W wyniku zdarzenia zginęła jadąca kią trzyosobowa rodzina: rodzice oraz ich 5-letni syn. Pod koniec września ub. roku po przesłuchaniu świadków, zabezpieczeniu śladów i analizie nagrań z kamer piotrkowska policja poinformowała, że w wypadku brały udział kia i bmw. Ówczesny minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro wydał polecenie wysłania listu gończego za kierowcą bmw, który uczestniczył w wypadku. Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie wypadku; rodzina ofiar domaga się zmiany kwalifikacji prawnej na zabójstwo.
4 października ub.r. pełnomocnik poszukiwanego listem gończym Sebastiana M. złożył wniosek o wystawienie dla jego klienta listu żelaznego. Tego samego dnia podano, że Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez komendanta głównego policji wspierała w ZEA tamtejszą policję, która wówczas zatrzymała poszukiwanego Sebastiana M. W styczniu br. Sąd Apelacyjny w Łodzi formalnie oddalił wniosek w sprawie listu żelaznego dla Sebastiana M.(PAP)
kon/ jann/