W pierwszej połowie roku przestępcy wysadzili w Europie 492 bankomaty. W porównaniu do analogicznych danych z roku 2015 jest to wzrost o 80 proc. Spadła natomiast liczba przypadków skimmingu – wynika z danych organizacji EAST.
Z raportu „European ATM Crime Report” opublikowanego przez organizację EAST, wynika że lawinowo rośnie liczba ataków na bankomaty z wykorzystaniem materiałów wybuchowych. W pierwszej połowie 2016 roku na terenie Europy odnotowano 492 takie incydenty, co stanowi wzrost o 80 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2015 roku. W większości przypadków przestępcy użyli gazu. W 110 napadach wykorzystano inne materiały wybuchowe.


Z raportu wynika też, że o 30 proc. wzrosła liczba ataków na bankomaty ogółem (z 1 232 do 1 604 incydentów). Wzrosła też liczba oszustw dokonywanych na klientach banków z 8 421 w pierwszym półroczu 2015 roku do 10 820 przypadków w analogicznym okresie tego roku.
ReklamaZa wzrost ten odpowiada w dużej mierze kategoria ataków klasyfikowanych jako „Transaction Reversal Fraud” (z 1 270 do 4 840) przypadków. Oszuści blokują wypłatę z bankomatu, a po odejściu klienta wyciągają banknoty, których nie wydała maszyna. W pierwszym półroczu tego roku odnotowano natomiast mniejszą liczbę przypadków skimmingu – spadek o 21 proc. (z 1 986 do 1 573 incydentów).
Straty wywołane wszystkimi atakami na bankomaty wzrosły ogółem o 12 proc. do poziomu 174 mln euro. Pod względem wartościowym to skimming jest nadal najbardziej niebezpieczny. W tej kategorii straty wyniosły 142 mln euro. Największy wzrost przypadków skimmingu odnotowano w Indonezji i w Stanach Zjednoczonych.
Skimming jest niestety dobrze znany także klientom polskich banków. Polega on na kopiowaniu danych paska magnetycznego karty i nanoszeniu ich na nowy plastik. Następnie za jego pomocą złodziej wypłaca pieniądze z zagranicznych bankomatów. W pierwszym kwartale tego roku policja odnotowała 495 przestępstw o tym charakterze.